Rodziny z Warmii i Mazur muszą zwrócić setki tysięcy złotych. Za niesłusznie pobrane świadczenia 500 plus

2018-03-15 19:15:00(ost. akt: 2018-03-16 17:59:37)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

Resort pracy obliczył, że Polacy niezgodnie z prawem pobrali około 48 mln zł z programu Rodzina 500 plus. Sprawdziliśmy, ile z tej kwoty pochodzi z Warmii i Mazur. Rekordową kwotę do zwrotu miała u nas rodzina z gminy Olecko.
Sztandarowy projekt Prawa i Sprawiedliwości to prawdziwa uczta dla matematyka. I to nie tylko dlatego, że żeby skorzystać ze świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko, trzeba dobrze liczyć. 500 plus ma znak dodawania w nazwie, a we właściwościach także mnożenie (bogactwa) i dzielenie. Dzielenie społeczeństwa, oczywiście. Choćby na tych, którzy z programu korzystają i tych, którzy o dodatkowej kasie mogą tylko pomarzyć. Bywa i tak, że zamiast 500 plus, mamy jednak 500 minus. Kiedy? Wtedy, gdy pieniądze trzeba oddać.


Bo — i to trzeba podkreślić — o każdej zmianie powinniśmy poinformować ośrodek pomocy społecznej, który wypłaca nam świadczenie. Jeśli przekroczymy 800 złotych na osobę w rodzinie lub 1200 (jeśli w rodzinie jest osoba niepełnosprawna), tracimy prawo do 500 plus.

W przypadku kolejnych potomków kryterium dochodowe nie ma znaczenia. Jeśli mamy dwoje dzieci, na drugie dziecko pieniądze dostajemy „z urzędu” i nikogo nie interesuje, ile zarabiamy.

Zwrot nienależnie pobranego świadczenia wychowawczego to dla wielu rodzin problem o wiele poważniejszy niż odmowna decyzja o jego przyznaniu. Pieniądze przyjąć i wydać jest łatwo. Dużo trudniej oddać to, czego się już nie ma. Zwłaszcza wtedy, gdy kwota taka wynosi kilka tysięcy. Albo — jak w przypadku olsztyńskich rekordzistów — 11 tysięcy złotych.


Skąd urzędnicy czerpią wiedzę na temat nieprawidłowości?
— O tym, że ktoś niesłusznie pobierał 500 plus, dowiadujemy się najczęściej wtedy, gdy zwraca się do nas o przyznanie świadczenia na kolejny okres zasiłkowy — mówi Patrycja Krężel. — Weryfikujemy wówczas dochody takiej rodziny, sprawdzamy w systemach, czy jej sytuacja materialna się nie zmieniła. Czasem okazuje się, że ktoś np. zaczął pracę i nas o tym nie poinformował, a jego dochody przekraczają przez to próg. Wtedy niestety trzeba zwrócić pieniądze.

Jak ludzie reagują na takie wieści?
— Zwykle tłumaczą nam, że nie zdawali sobie sprawy z konieczności zawiadomienia nas o zmianach w dochodach — relacjonuje Patrycja Krężel.
Jak zapewniły nas obie nasze rozmówczynie, pracownicy zwykle dają wiarę takim wyjaśnieniom. Starają się bowiem nie patrzeć na świadczeniobiorców jak na potencjalnych oszustów.
— Zawsze zakładamy, że ludzie są świadomi tego, że podpisują oświadczenie o odpowiedzialności prawnej za podanie nieprawdziwych informacji — mówi Katarzyna Pasławska, zastępczyni dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie.

I dodaje: — Jeśli już komuś zdarzy się, że pobierze nienależne świadczenie, a ma problemy finansowe, może się do nas zwrócić z prośbą o umorzenie, odroczenie albo rozłożenie na raty. Żadna prośba nie przechodzi bez echa, staramy się ułatwiać regulowanie należności. Jeśli ktoś nadal otrzymuje świadczenie, to możemy też pomniejszać kolejne wypłaty.

W Olsztynie ze świadczenia wychowawczego korzysta 9583 rodzin, czyli 12 914 dzieci jest objętych programem 500 plus. W lutym koszty programu wyniosły prawie 7 milionów złotych.
W okresie zasiłkowym, który trwał od kwietnia 2016 roku do końca września 2017 roku, świadczenie trafiło do 190 nieuprawnionych rodzin. Musiały one oddać łącznie 323 527,55 zł.
— Nie ma jednak pewności, że ta kwota się nie zwiększy, ponieważ dane dotyczą wyłącznie zakończonych postępowań — podkreśla Katarzyna Pasławska.

dbp













Komentarze (68) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ktos #2710891 | 83.8.*.* 7 kwi 2019 02:29

    W Elblągu w sprawach tzw. świadczeń nienależnie pobranych z programu 500+ pieniądze zwróciło 185 rodzin na łączną kwotę 378 177 76 zł. No to w elblagu kazda z tych 85 rodzin musialaby miec ok 34 dzieci.... ???????? lolz

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ha ha #2465331 | 91.56.*.* 18 mar 2018 12:14

    już nie zagłosują na pis

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. 500+ solą w oku #2465178 | 94.254.*.* 18 mar 2018 08:39

    podzieliło polaków a to jest tak chore, że trzeba by tu konsylium psychiatrów. Polacy to banda zagorzałych baranów do tego tak zazdrosnych i chciwych jak żadna nacja na świecie i krwi rządna nawet na niewiniątkach.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ryszard #2465162 | 109.241.*.* 18 mar 2018 07:55

      i prawidłowo do zwrotu, należy pracować na dzieciaczki a nie "ruchać" ich więcej

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. Katarzyna #2464947 | 88.156.*.* 17 mar 2018 18:18

      Powiem tak, dwa dni przed terminem składania wniosku dostałam pracę i bardzo dobrze że nie złożyłam podania bo po przeliczeniu dochod przekracza mi dochód o 80zl. I chwała mi za to. Tylko czemu teraz tak myślę inni ludzie mają dostać z moich pieniędzy na życie jak kłamią?

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (68)