Kontrowersje wokół "migania" na rondzie
2018-03-12 20:00:03(ost. akt: 2018-03-12 15:39:20)
Jazda na rondach od dawna przysparza kierowcom sporo problemów. Są stłuczki i wymuszenia pierwszeństwa. Jeden z problemów dotyczy też włączania lewego kierunkowskazu przy dojeździe do ronda. Zapadł kolejny wyrok w tej sprawie.
Przypomnijmy, w grudniu 2016 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach orzekł, że wjeżdżający na skrzyżowanie o ruchu okrężnym samochód nie może sygnalizować zmiany kierunku ruchu lewym kierunkowskazem. A wszystko przez niezdany egzamin na prawo jazdy i odwołanie jego wyniku przez marszałka województwa, który uznał, że egzaminator źle ocenił sytuację podczas wykonywania manewru na egzaminie. Okazuje się jednak, że z interpretacją przepisów nadal są problemy.
Stąd kolejny wyrok w niemal identycznej sprawie. Tym razem to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie orzekł, że przy wjeździe na rondo kierowca nie ma obowiązku włączania lewego kierunkowskazu. Sam wjazd na rondo nie oznacza bowiem zmiany pasa ruchu ani zmiany kierunku jazdy, które należy sygnalizować. W tym przypadku sąd również rozpatrywał skargę dotyczącą unieważnienia praktycznego egzaminu na prawo jazdy kategorii B. Egzaminatorka uznała bowiem, że zdający, podczas skrętu w lewo na rondzie popełnił błąd, nie włączając lewego kierunkowskazu.
Zdający zaskarżył jej decyzję i przebieg egzaminu do urzędu marszałkowskiego, który uznał, że to egzaminująca popełniła błąd w ocenie i unieważnił egzamin. Egzaminatorka odwołała się więc do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które również nie przyznało jej racji. Tę decyzję egzaminatorka zaskarżyła do sądu administracyjnego.
W uzasadnieniu wyroku WSA w Lublinie czytamy: „Nie ma racji skarżąca, że egzaminowany popełnił dwukrotnie błąd przy wykonywaniu polecenia skrętu w lewo na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym. Dojeżdżając do ronda egzaminowany nie wykonywał bowiem manewru zmiany kierunku jazdy. W tych warunkach zasygnalizowanie tego manewru lewym kierunkowskazem nie było wymagane”.
Czy te dwa oddalone od siebie w czasie wyroki w końcu ujednolicą sposób kształcenia przyszłych kierowców? Raczej nie, choć z przepisów jasno wynika, że kierowca ma obowiązek włączenia kierunkowskazu wyłącznie w momencie zjeżdżania ze krzyżowania, czyli w momencie opuszczania ronda. Prawo o ruchu drogowym nie obliguje natomiast do włączania kierunkowskazu przy wjeździe na rondo.
Czy te dwa oddalone od siebie w czasie wyroki w końcu ujednolicą sposób kształcenia przyszłych kierowców? Raczej nie, choć z przepisów jasno wynika, że kierowca ma obowiązek włączenia kierunkowskazu wyłącznie w momencie zjeżdżania ze krzyżowania, czyli w momencie opuszczania ronda. Prawo o ruchu drogowym nie obliguje natomiast do włączania kierunkowskazu przy wjeździe na rondo.
— To zrozumiałe, choć sam jestem za tym, żeby sygnalizować manewry, żeby wszystko było czytelne — mówi Sławomir Kałwianiec, olsztyński taksówkarz i członek miejskiej komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. — Zgadzam się jednak z wyrokiem z Lublina. Przed wjazdem na rondo nie włączamy kierunkowskazu, bo jest to po prostu pozbawione sensu. Sygnalizujemy tylko zmianę pasa ruchu lub kierunku jazdy. Tu jest za dużo interpretacji, a przepisy są przecież jasne. Dlatego sam wewnątrz ronda pokazuję tylko zmiany kierunków i pasów ruchu. Można powiedzieć, że jest szkoła olsztyńska i krakowska. I w Olsztynie nie spotkałem się z nikim, kto wjeżdżając na rondo, włącza kierunkowskaz. Może jest to jakiś margines, na pewno nic powszechnego.
Ale nie dla wszystkich sprawa jest tak oczywista.
Ale nie dla wszystkich sprawa jest tak oczywista.
— Są duże rozbieżności w interpretacji przepisów. I to zarówno w środowisku szkoleniowym, jak i egzaminacyjnym — mówi Marcin Kiwit, egzaminator nadzorujący z WORD w Olsztynie. — Geneza tego problemu i rozbieżności stanowisk są tematem na osobny wykład. Sprawa jest różnie odczytywana również przez ekspertów z zakresu ruchu drogowego, ale zasada sygnalizowania zamierzonych manewrów jest sprecyzowana w ustawie o ruchu drogowym.
Moje zdanie się nie zmienia, osobiście pochwalam sygnalizowanie wszelkich manewrów i nie widzę powodu, dla którego należałoby zmieniać przepisy. Ronda to jedne z bezpieczniejszych skrzyżowań. Obserwujemy, że kierowcy potrafią się zachować i nie czynią większych błędów w zakresie sygnalizowania manewrów.
Orzeczenie wydane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie nie jest prawomocne. Przysługuje na nie odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
pj
Komentarze (66) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ZuluGula #2655629 | 37.47.*.* 4 sty 2019 22:49
Jest 2019 rok. Osoba, która podchodzi do egzaminu (mój kolega teraz zdaje) na prawo jazdy i gdy zapomni włączyć lewy kierunkowskaz przed wjechaniem na rondo obleje ten egzamin :D Tzw. Polskie sądy "sobie" a Ośrodki Ruchu Drogowego i egzaminatorzy "sobie" ... czyli jak zwykle burdel na kółkach :D Polska to nie kraj, to stan umysłu :)
odpowiedz na ten komentarz
kontrowersje #2462123 | 89.229.*.* 14 mar 2018 09:13
o których mowa powodowane są przez dydaktyków ze szkół nauki jazdy. Oni sami wprowadzają dowolność , a z kursantów robią głupków. Egzaminatorzy powinni raz w roku zdawać egzaminy . Może w końcu zapanuje porządek.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)
Vw golf #2461994 | 5.172.*.* 14 mar 2018 03:47
W tamtym roku chodziłam na kurs jazdy oczywiście jazdy i egzamin w Olsztynie. Mój instruktor mówił mi że muszę włączać lewy kierunek. Chociaż mu mówiłam że już nie trzeba ale i tak był uparty. Na radzie jako ja jedyna miałam lewy kierunek gdy objeżdżałam rondo.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
ya #2461889 | 83.31.*.* 13 mar 2018 21:30
A kogo obchodzi czyjś kierunkowskaz? Raz zasugerowałem się czyimś kierunkiem a po stłuczce typek łgał policji że nie miał włączonego ( a zresztą te łganie nie było nawet potrzebne bo nawet policjant stwierdził że winny jest ten który wymusił pierwszeństwo czyli ja - i nawet jeśli udowodnię że typek miał włączony kierunek to i tak nie zmieni to mojej sytuacji ) Od tej pory zlewam wszystkie kierunkowskazy i jadę dopiero wówczas jak mam wolne Tyle w tym temacie
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
łomatko #2461873 | 188.146.*.* 13 mar 2018 21:13
NO wali prawym kierunkowskazem opuszczając rondo Limanowskiego - Kętrzyńskiego i w drugą stronę. Tam nie ma RONDA, się jedzie na wprost, chyba że skręca w Kopernika ....... ale to już jest za trudne ...;p.;p.;p
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz