Komunistyczny napis już usunięty. A co z orłem, co z tablicą na SP1?

2018-02-28 09:17:10(ost. akt: 2018-02-28 10:04:20)
Tak aktualnie wygląda pomnik na stadionie miejskim w Iławie po usunięciu napisu. Jaka przyszłość czeka orła?

Tak aktualnie wygląda pomnik na stadionie miejskim w Iławie po usunięciu napisu. Jaka przyszłość czeka orła?

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Proces dekomunizacji przestrzeni publicznej w Iławie trwa w najlepsze. Najpierw zmieniono nazwę jednej z ulic (z Gotowca na Gierszewskiego), niedawno z pomnika na stadionie miejskim usunięto kontrowersyjny napis (orzeł — póki co — zostaje), a teraz radnemu miejskiemu Romanowi Brzozowskiemu (PiS) "w oko" wpadła tablica znajdująca się na budynku szkoły podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika.
Do 31 marca tego roku samorządy mają czas na usunięcie z przestrzeni publicznej nazw i symboli kojarzących się z komunizmem. Mówi o tym rządowa ustawa z 1 kwietnia 2016 „o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki”.
Na ostatniej sesji rady miasta jeden z radnych Prawa i Sprawiedliwości dziękował burmistrzowi Adamowi Żylińskiemu za tak sprawne działanie na polu usuwania reliktów komuny. Burmistrz jednak specjalnie nie wzruszył się na te słowa, wręcz przeciwnie. Powiedział, że tylko wypełnia postanowienia ustawodawcy.
— To nie był jakiś akt szczególnej odwagi, tylko po prostu wypełnienie ustawy — mówił burmistrz.
Temat jest bardzo emocjonujący i nie zero-jedynkowy.

••• Prawdopodobnie jako pierwsi poinformowaliśmy o zabiegach miejskich radnych należących do PiS, mających na celu zlikwidowanie pomnika na stadionie miejskim w Iławie. Byłby to pierwszy dowód realizowania ustawy z 1 kwietnia 2016. Chodziło zwłaszcza o napis, który znajdował się pod popularnym wśród iławian Orzełkiem:
„Zjednoczonej młodzieży Polskiej na chwałę – społeczeństwo pow. suskiego w IV. rocznicę odrodzenia Polski – Iława dnia 22 lipca 1948”.

Wiesław Burdyński, który wówczas podczas obrad sesji rady miejskiej zgłaszał interpelację w tej sprawie, podkreślał w naszym tekście.
— Poprzednia uchwała sejmowa prosiła samorządy o usunięcie symboli komunistycznych, natomiast ta najnowsza nakazuje to wykonać — mówił radny, który dodawał, że pomnik — jak mało co w Iławie — jest namacalnym symbolem komunistycznym.

— Pomijając już fakt braku korony u orła, trzeba zwrócić uwagę na inną rzecz. Jest nią napis głoszący, że pomnik stanął w 1948 roku w czwartą rocznicę odrodzenia Polski. Jeszcze gdyby znajdowało się tam słowo "zniewolenia" zamiast "odrodzenia", to nawet bym się z tym zgodził — mówił Burdyński.


— Poza tym sformułowanie o "zjednoczonej młodzieży" też jest przekłamaniem, bowiem jaka to była zjednoczona młodzież tuż po zakończeniu II wojny światowej, skoro jedni brali się za budowę ustroju komunistycznego w naszym kraju, a zupełnie inni walczyli w partyzanckich oddziałach Armii Krajowej przeciwko kolejnemu zniewoleniu? — pytał retorycznie radny. Wiesław Burdyński mówił także, że pod pomnikiem ciągle są składane kwiaty.
— A przecież nie potrzeba nam komunistycznych celebracji — kończy radny.

••• Od czasu publikacji tego tekstu minął dokładnie rok. Radny Burdyński, podobnie jak pozostali zwolennicy, doczekali się wypełnienia uchwały. Na zlecenie wydziału bieżącego utrzymania miasta usunięto niedawno kontrowersyjny napis spod orła. Okazało się jednak, że nie jest on — jak myślała większość zainteresowanych — naniesiony na tablicę, którą następnie przymocowano do postumentu z lastryko, tylko jest on umieszczony bezpośrednio na tym postumencie (wyrzeźbiony, wyryty?). W związku z tym, pracownicy firmy usuwającej napis musieli się sporo namęczyć, aby pozbyć się całej treści. Przy okazji mocno ucierpiał sam cokół, na którym stoi pomnik ptaka.

Tematu likwidowania reliktów komuny nie mogło oczywiście zabraknąć na ostatniej sesji rady miasta, o której już wspominaliśmy. Dyskusja do niczego nie doprowadziła, bo też opinii na ten temat jest mnóstwo.

Radni przedstawiali swoje wizje dotyczące dalszych losów pomnika na stadionie. Gdzieś już narodził się pomysł, aby tuż pod orłem zamontować tablicę upamiętniającą 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Pomysł ten jednak nie podoba się radnej Elżbiecie Prasek, z zawodu: nauczycielce historii, która uważa, że orzeł stojący na postumencie jest prawdopodobnie orłem pruskim, a więc nijak nie pasuje do okrągłej rocznicy wydarzeń z 1918 roku.

— Na pewno nie jest to orzeł polski i uważam, że taka tablica powinna być zamontowana gdziekolwiek indziej, ale nie pod tym pomnikiem. Natomiast sam orzeł powinien pozostać na miejscu, przecież on też ma swoją historię i sporo znaczy dla mieszkańców naszego miasta — mówi radna Prasek, a o symbolice orzełka mówił też burmistrz Żyliński, zwracając uwagę, że jest on ważny choćby dla kibiców drużyny piłkarskiej Jezioraka. To od niego wzięło się przecież słynne zawołanie Pawła Jakielskiego, wiernego kibica iławskiego klubu: Orły do boju!!!


— Jak ma być w tym miejscu tablica w setną rocznicę odzyskania niepodległości, to orła aktualnego trzeba na przykład przenieść do muzeum, bo już może być zabytkiem, a w jego miejsce postawić nowego, polskiego z koroną na głowie — to z kolei pomysł wspominanego już wcześniej Wiesława Burdyńskiego.

Przyszłość orzełka nie jest więc tak oczywista, może nie być kolorowa, czego się obawiamy. To rzeczywiście jeden z symboli miasta. Miasta, które jak słusznie podkreślają historycy, było niegdyś niemieckie. Oczywiście, z dużą ilością mniejszości narodowych, przede wszystkim Polaków, jednak nazwa Deutsch Eylau nie pozostawia złudzeń. I czy teraz z tą przeszłością trzeba się bić na każdym kroku?

O tym, że temat jest ważny dla iławian, można się było przekonać podczas ostatniej wycieczki pieszej z cyklu „Historia Jednej Ulicy” (bohaterką tym razem była ul. Grunwaldzka). Jeden z prowadzących, Dariusz Paczkowski, zaapelował:
— Widzę, że są tu przedstawiciele lokalnych mediów, między innymi Gazety Iławskiej. Mam do was apel: napiszcie wyraźnie, że orzeł na stadionie nie jest polski, jest niemiecki, ale nie hitlerowski. I dajmy już mu w końcu spokój! Wszak rzeźby znajdujące się w parku miejskim przy ul. Niepodległości także są niemieckie. Czy je też mamy likwidować? — pytał retorycznie Paczkowski. A Michał Młotek, drugi z twórców tego niezwykłego cyklu, trochę był rozczarowany, że pod napisem na postumencie nie udało się odkryć tablic z nazwiskami mieszkańców Iławy (m.in. Niemców, Polaków), którzy zginęli w trzech wojnach: prusko-austriackiej, prusko-francuskiej oraz w I wojnie światowej.

— Uważam, że tablice te zostały wykorzystane w innym celu, być może znajdują się na jednym z cmentarzy na terenie Iławy lub w okolicy — przypuszcza regionalista i badacz lokalnej historii.

••• To nie koniec walki o dekomunizację. Kolejny radny PiS, Roman Brzozowski, chciałby, aby zlikwidować także pewną tablicę znajdującą się na budynku szkoły podstawowej nr 1 im. Mikołaja Kopernika, tuż za pomnikiem patrona od strony ul. Kościuszki. Zdaniem radnego, ona także powinna zostać zdjęta, Brzozowski mówił o tym podczas ostatniej sesji rady miasta. Chodzi o jej treść, a dokładnie ostatni zwrot: „25-lecia PRL”.


Pozostali radni, nieaktywni na polu szukania reliktów komuny, początkowo zastanawiali się, czy taka tablica w ogóle istnieje. A jeśli tak, to w którym miejscu. Tuż po sesji podreptaliśmy do Kopernika i okazało się, że rzeczywiście: na gmachu Jedynki jest taka tablica. Pytamy zatem burmistrza Iławy, co z tym fantem poczyni?
— Dopóki Instytut Pamięci Narodowej nie zwróci mi na to uwagi, nie dotykam tego tematu — odpowiada Żyliński.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. REK #2455270 | 80.53.*.* 6 mar 2018 12:31

    No i zaistniał. Pisze się o nim a plebs nie będzie wiele myślał, czy to pasożyt czy nie tylko że znany i o to chodzi byle się dostać na następną kadencję.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. pik do ~~iławianin35 NA POHYBEL CZARNYM I.... #2450633 | 62.16.*.* 28 lut 2018 20:43

    Tak to widzisz kolego już jest z życiowymi 3,14-zdami /cenz ;) /....i koniunkturalistami. Gdy należało walczyć z komuną, wyrazić sprzeciw, niechęć, nieposłuszeństwo to pan radny siedział z podkuloną dupą i unosił się na wietrze jak pierwszomajowy gołąbek pokoju.Pewnie na wycieczki do teatru czy w góry z zakładu pracy też uczęszczał ku chwale i umacnianiu stosunków wewnątrzspołecznych a gdy trzeba było kartki na benzyne czy zapisać się na liste po M3 też nisko się kłaniał Panom Towarzyszom. Na myśl o milicyjnej pałce czy kolegium połykał nasz bohater garści antydepresantów ALE ZA TO TERAZ ....narodził i objawił się Naszej społeczności prawdziwy pogromca dawnej myśli przewodniej nierychliwy acz sprawiedliwy nasz pan radny co to o dziury i psie kupy się potyka a problemy widzi tam gdzie ich naprawdę nie ma.Nikt w obecnych czasach nie traktuje poważnie sentencji z cokoła choć i tym ludziom co organizowali życie w powojennych ruinach wycięczeni latami wojny pragnący spokoju edukacji w nieważne jakiej rzeczywistości pamięć się należy. No chyba że pan radny postanowi ich wszystkich wtrącić do ZK a zmarłych exhumować i usunąć gdzieś na śmietnik histori :na pohybel czarnym, na pohybel czarnym i czerwonym oraz takm drobnym aparatczykom jak pan radny

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. PAAe #2450589 | 94.254.*.* 28 lut 2018 19:34

      Proces dekomunizacji zacząłbym od radnych miasta. Uszczupliła by się nam rada o połowę.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. John09 #2450531 | 37.47.*.* 28 lut 2018 18:36

      Panie Brzozowski i spolka bezradnych pokazcie jak sie inwestorow sciaga jak pogonic markety ktore zbijaja naszych kupcow, a nie bztetami sie zajmujecie urodziles sie za komuny i co z toba zrobic i reszta ot problem pozdrawiam i zycze mondrych uchwal

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    3. iławianin 35, cz. III #2450525 | 77.111.*.* 28 lut 2018 18:31

      . A dlaczego radny Brzozowski nie zaproponował jeszcze generalnej zmiany kalendarza, by wykreślić z niego wstrętny okres PRL-u w latach 1945- 2015? Tak, to nie pomyłka. Prawdziwa Polska radnego Brzozowskiego odrodziła się bowiem zapewne dopiero w chwili wielce chwalebnego dojścia do władzy ( oby wiecznej oczywiście) tzw. "dobrej zmiany". Jest tylko jeden drobny problem. No bo kiedy właściwie w takim razie narodził się radny Brzozowski? Przecież nie mógł się narodzić w okresie wstrętnego PRL-u. Paradoksalny wniosek jest więc taki, że radnego Brzozowskiego po prostu wcale na tym świecie nie ma.. Zaś mieszkańcom Iławy dobrze radzę, że gdyby zobaczyli jednak w swej okolicy radnego Brzozowskiego, który po wnikliwej obserwacji otoczenia coś będzie notował w swym kajeciku, to lepiej od razu niech spakują manatki, gdyż następnego ranka ich peerelowska chałupa może być wpisana do rejestru IPN-u i po paru godzinach legnie w gruzach. PS. Ogólnie aż głowa boli myśleć o "geniuszu" radnego Brzozowskiego i jego partyjnych iławskich towarzyszy.

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (19)