Marcin Tyszka: pokazałem ją przede wszystkim kobietę szczęśliwą

2018-02-24 14:20:00(ost. akt: 2018-02-24 14:22:30)
Tyszka

Tyszka

Autor zdjęcia: newseria.pl

LUDZIE\\\ Małgosia to świetna babka – twierdzi fotograf Marcin Tyszka. W gwieździe serialu „Druga szansa” podziwia cięte poczucie humoru i umiejętność cieszenia się życiem.
Małgorzata Kożuchowska i Marcin Tyszka znają się od wielu lat – łączą ich zarówno relacje zawodowe, jak i serdeczna przyjaźń. Obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają im na częste spotkania, czasem nie widzą się nawet po kilkanaście tygodni, jeśli tylko znajdą wolną chwilę chętnie spędzają ją razem. Fotograf twierdzi, że gwiazda serialu „Druga szansa” to fantastyczna kobieta, mało kto jednak zna jej prawdziwą naturę.
— Prywatnie, kiedy czuje się bezpiecznie, jest wyluzowaną kobietą z ostrym poczuciem humoru i przede wszystkim cieszy się życiem — ocenia.

Małgorzatę Kożuchowską cechuje także duża doza spontaniczności — niejednokrotnie rzucała swoje warszawskie życie, by odwiedzić przyjaciela podczas pracy za granicą np. w Paryżu. Marcin Tyszka twierdzi, że podczas takich wspólnie spędzanych chwil ma wrażenie, jakby czas się zatrzymał.
— Spędzamy fantastyczny czas, łażąc po parku, chodząc na wino, kładąc się o piątej rano, później każde z nas wraca do swojego życia, Małgosia jeszcze do rodziny, ale ten sentyment pozostaje — mówi fotograf.
W ostatnim czasie Małgorzata Kożuchowska i Marcin Tyszka nieco rzadziej spotykają się na wspólnej sesji zdjęciowej. Jeśli już do niej dochodzi, fotograf stara się wybrać taki projekt, który obojgu sprawi satysfakcję: dla niego będzie wyzwaniem, pozwalającym pokazać przyjaciółkę z innej niż zazwyczaj strony, jej natomiast pozwoli się zrealizować jako aktorka i kobieta. Takim projektem był spot reklamowy najnowszej linii zapachów marki, której ambasadorką jest Małgorzata Kożuchowska.

— Ten spot jest czymś innym, ponieważ pokazałem ją jako wielką gwiazdę, ale przede wszystkim kobietę szczęśliwą, romantyczną i naturalną. Widzicie Małgosię też bardzo sensualną, bo tu spada ramiączko, tu kręci biodrem, na co dzień jest bardziej zachowawcza — mówi Marcin Tyszka.
Fotograf zaznacza, że w nowym spocie chciał pokazać zachwycającą go kobiecość i zmysłowość Małgorzaty Kożuchowskiej.

Materiał filmowy i zdjęciowy na potrzeby kampanii powstawał w Bangkoku. Marcin Tyszka był nie tylko autorem fotografii, sprawdził się również w roli reżysera spotu telewizyjnego. Fotograf wspomina, że był to szalony czas, Małgorzata Kożuchowska mogła sobie bowiem pozwolić tylko na dwa dni obecności w Tajlandii. Przyleciała do Bangkoku w nocy, a o świcie już zaczęła pracę na planie. Zdjęcia trwały do zachodu słońca, po czym ponownie rozpoczynały się wczesnym rankiem, ekipie zależało bowiem na złapaniu wyjątkowego porannego światła.

— Cały film i cała reklama są zrobione bez jednego światła, to jest wyłącznie dzienne światło, także Małgosia po prostu przychodziła na plan, wstawała o poranku, pląsała w tych pięknych przestrzeniach, a ja to nagrywałem — mówi Marcin Tyszka.