Pociąg do Walentynek
2018-02-09 15:55:04(ost. akt: 2018-02-12 08:35:34)
Artykuł
sponsorowany
Stoi na stacji lokomotywa, ciężka, ogromna i pot z niej spływa: tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, żar z rozgrzanego jej brzucha bucha... Stop, stop! To nie żadna ciężka lokomotywa, tylko nowoczesny pociąg elektryczny, który czeka na CIEBIE w Walentynki na stacji Olsztyn-Główny! Wyruszy z Olsztyna do Ostródy wg rozkładu 10:45-11:12 i z powrotem 11:25-11:50. Około 20 minut wcześniej na dworcu zostanie uroczyście zaprezentowany.
Przejechać się nim będzie mógł każdy, w kim drzemie choć iskra miłości do kolei i oczywiście do tej, jedynej osoby. Na przejażdżkę zabierz swoją dziewczynę, córkę lub wnuczka. To również świetna okazja do tego, aby pociągiem mogły przejechać się całe klasy. Zapewne nie jeden z uczniów lub przedszkolaków latał samolotem, a niestety, jeszcze nie miał szansy przejechać się tym wyjątkowym środkiem transportu jakim jest pociąg. I jeszcze jedno - na tę Walentynkową podróż tym razem zapraszają Przewozy Regionalne, więc nic nie płacisz! W czasie jazdy z Olsztyna do Ostródy i z powrotem przekonasz się, dlaczego warto jeździć pociągiem. Może nawet się nim zakochasz... Podajemy kilka powodów!
Pociąg, najlepszy środek transportu. Dlaczego? Jadąc nim można robić naprawdę wiele rzeczy: prowadzić ciekawą rozmowę, czytać wciągającą lekturę, np. romans i oglądać na swoim laptopie lub tablecie interesujący film lub bajkę. Dostęp do internetu, toaleta czy klimatyzacja to tylko kilka elementów, które sprzyjają komfortowej jeździe.
Wyjątkowy krajobraz. Trasa z Olsztyna do Ostródy wygląda naprawdę malowniczo, szczególnie zimą, kiedy drzewa i pola pokryte są śniegiem. To istna, bajkowa kraina. Czy wiesz, że po drodze przekroczysz historyczną granicę Warmii z Mazurami. Miniesz również interesujące bunkry w Tomarynach, które pochodzą z przełomu XIX/XX wieku i wybudowane zostały przy moście kolejowym na rzece Pasłęce.
Ostróda, kierunek dla zakochanych. To właśnie będąc na zamku w Ostródzie Napoleon Bonaparte pisał listy do swojej kochanki - Marii Walewskiej. W mieście tym cesarz Francuzów przebywał na przełomie lutego/marca 1807 roku, po niezbyt udanej dla jego armii bitwie pod Pruską Iławką.