Szpitale mają problem z obsadzaniem dyżurów

2018-02-05 15:03:57(ost. akt: 2018-02-05 15:14:01)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Po wypowiedzeniu klauzul opt-out wiele szpitali ma problem z obsadzeniem dyżurów. Podobnie może być w olsztyńskim szpitalu wojewódzkim, gdzie klauzulę wypowiedziało już dziesięciu lekarzy.
O tym jak wypowiedzenie klauzul wpłynie na dyżury w szpitalu wojewódzkim przekonamy się dopiero w marcu. Sprawdziły się jednak przewidywania, o których ostatnio pisaliśmy.

— W tej chwili na oddziale klinicznym anestezjologii i intensywnej terapii w szpitalu wojewódzkim klauzule wypowiedziało 10 osób — mówi Marta Szadurska-Noga, przewodnicząca Komisji Młodych Lekarzy w Warmińsko-Mazurskiej Izbie Lekarskiej. — Trzeba odliczyć dwie osoby, które skończyły rezydenturę. Rozpatrujemy zatem nie 17 osób, o których była mowa wcześniej, a 15 osób. Z tego dwie są na urlopie macierzyńskim, więc nie bierzemy ich pod uwagę. Zostaje 13. Dwie osoby nie miały nigdy podpisanych opt-outów. Ostatecznie zostaje 10. Już wiemy, że w marcu grafik jest nie do spięcia. Nie wiemy jeszcze, jak się do tego ustosunkuje dyrekcja.


— Wszyscy, którzy dyżurują nie będą mieli podpisanej klauzuli. Dwie koleżanki na urlopie macierzyńskim nie były w stanie wypowiedzieć klauzuli, ale i tak nie ma ich w pracy — mówi Marcin Mieszkowski, lekarz rezydent na oddziale klinicznym anestezjologii i intensywnej terapii. — Nie jest mi łatwo mówić o niedopięciu grafiku. To nie jest miejsce, w którym sobie możemy pozwolić na lekkomyślność. Wypowiadając klauzule ukazujemy, że są potrzeby, które nie zostaną wypełnione. Do tej pory były, bo dyżurowaliśmy grubo ponad to, co mówi kodeks pracy. W trudniejszej sytuacji na pewno będą specjaliści, z którymi jesteśmy zżyci, bo tworzymy zespół. Koledzy bardzo dużo czasu poświęcają na to, żeby nas uczyć. Nie chciałbym, żeby nasze wypowiadanie opt-outów, podobnie jak w całej Polsce, wyglądało na lekceważenie pacjentów czy szpitala. Nie możemy nagle przestać np. przyjmować pacjenta na intensywną terapię, jeśli tego wymaga. To klauzula tworzy taką sytuację. Mówiło się do tej pory, że my nie powinniśmy tego robić, bo tak nakazuje etyka czy nasza powinność. Gdzieś są jednak granice. Solidaryzujemy się z kolegami w Polsce. Teraz widać, co się dzieje, jeśli klauzule nie są podpisane. Mamy bardzo duże braki — stwierdza Mieszkowski.
Rezydentom chodzi zatem o zwrócenie uwagi na problem.


— Będziemy się rozliczać w systemie godzinowym, ale nie wiemy jeszcze, jak to będzie wyglądać, bo na marzec grafik nie jest ułożony — wyjaśnia Mieszkowski. — Matematyka jest jednak prosta. Jeżeli mamy do obstawienia 62 dyżury, a jest nas 11 czy 12, to bez obstawy zostaje 36 dyżurów. Ciągłość pracy musi być jednak zapewniona i prawdopodobnie spadnie to na barki specjalistów, którzy są już i tak bardzo nadwyrężeni pracą. Czujemy z ich strony wsparcie, za które serdecznie dziękujemy. Specjaliści też widzą sens naszego protestu.

Ostatecznie to pacjent ma zyskać, bo lekarz musi być wypoczęty — podkreśla młody medyk.

— To jest potwierdzone badaniami, choć wystarczy logika. Nie możemy sobie pozwolić na błąd. A zmęczenie w końcu się odezwie. System funkcjonuje tak od lat. To nie jest praca jednej ekipy rządzącej.
Do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy stanowiska szpitala.
Do tematu wrócimy.

pj

Komentarze (25) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wolf #2435418 | 83.23.*.* 7 lut 2018 12:43

    CENZORZE, A GDZIE SA KOMENTARZE spod informacji o biegu ku czci tak zwanych ,,żołnierzy wyklętych"??? Dałeś sobie złamać kręgosłup???

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Pielęgniarka #2434947 | 91.201.*.* 6 lut 2018 20:23

    Pomysł pracy lekarza w szpitalu na 3 zmiany w praktyce wyglądać będzie tak: pacjenta przyjmować będzie pierwszy lekarz, drugi zleci jakieś badania, a trzeci wypisze do domu nie badając pacjenta codziennie. Albo inny przykład: wyobraźcie sobie chirurga wykonującego planowy zabieg w nocy! Nie chciałabym być jego pacjentem! Obudźcie się ludzie! Medycyna to nie praca przy taśmie na 3 zmiany! Zacznijcie w końcu doceniać pracowników służby zdrowia, bo jak ich zabraknie to będzie za późno!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. GG #2434885 | 37.47.*.* 6 lut 2018 18:52

    Próbowałem się dzisiaj zarejestrować do neurochirurga. Na 2018 rok nie ma miejsca w Olsztynie. To nie jest kwestia braku lekarzy, czy ich godzin pracy - bo oni są, to kwestia nakladów na leczenie z NFZ i limitowania świadczeń. Popieram protest lekarzy, każdy jest człowiekiem i chce pracować zgodnie z prawem pracy, choć z drugiej strony wkur...a mnie to, że moje konstytucyjne prawo do bezpłatnego leczenia (niby je mam ale kiedy zostanie zrealizowane tego punkty rejestrujące do specjalisty nie wiedzą) jest lekceważone. Może jeszcze się dostanę, o ile wejdę do autobusu z balkonikiem, na razie jeszcze go nie potrzebuję... DOBRA ZMIANA właśnie działa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. edek #2434645 | 37.47.*.* 6 lut 2018 13:38

    wprowadzić ustawą pracę na 3 zmiany i będą pracowali jak miliony innych ludzi w naszym pięknym kraju i na całym świecie.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. on #2434548 | 185.170.*.* 6 lut 2018 10:57

      nie moga pracowac dluzej w szpitalach poniewaz przyjmuja w prywatnych gabinetach

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      Pokaż wszystkie komentarze (25)