Przetrwać! To cel nadrzędny
2017-12-10 19:00:31(ost. akt: 2017-12-10 22:17:47)
PRZEWODNIK PO BIEGANIU\\\Przetrwać - to naczelny cel wynikający z zmierzenia się z dystansem, który przerasta wyobraźnię większości z nas. Wiem – sam wielokrotnie stawałem przed ścianą na krótszych dystansach.
Wiem, co to przedsionek piekła wynikającego z wysiłku. Czuję również, co oznaczają spojrzenia przypadkowych świadków sytuacji, jak zmagamy się z bólem przetrwania. Nigdy nie odważyłem się na ultra bieg – nie czułem potrzeby, jestem raczej typem - takim jak litewskie wojska po Grunwaldem, łatwiej mnie rozproszyć niż pokonać. Biegałem czasami bardzo, bardzo długie rozbiegania (nawet 70 km – dawno, aż nie pamiętam), czy połówki lub całe 42 km. Teraz tez zdarzają mi się dłuższe przygody. Bardziej jednak sprawiało mi frajdę dociekanie doznań szybkich i ekstremalnych krótkich startów. Różnie mamy skonstruowany układ wymagań wypełniający potrzeb doznań. Nie idźmy ślepo w ultra biegi czy ironmany. Wierzcie mi - to zabawa dla jednostek posiadających inne postrzeganie przetrwania. Z drugiej strony nigdy nie wiadomo czy do niej nie należysz. Mam taka zasadę, którą staram się przekazać innym – to nie ludzie z żelaza, a ludzie z głowa mogą wytrwać wielogodzinne zmagania z istotą fizyczności. A głowę ma każdy z nas. Pytanie – czy potrafi ją wykorzystać w tym zmaganiu. Może tak, jak nie, wcale nie znaczy, że jest gorszy. Jest z kategorii innej fizyczności. Aby wejść i zrozumieć, warto zapoznać się z odczuciami tych, którzy tam są obecni i czują rozkosz przetrwania niedostępną dla innych. Musimy odkryć w sobie potrzeby, które nas dopełniają w wielu próbach. Wspierając się wzajemnie w doznaniach i pomagając w zrozumieniu. Naczelna zasada w tej walce - to po prostu bawić się dystansem, nawet jeżeli jest to śmiech przez łzy. Udręczenie się radością wysiłku – to przetrwanie wszystkiego. Zawsze należy zakładać ukończenie biegu, które jest w całkowitej sprzeczności z ustanowieniem rekordu. On może nas na końcu zaskoczyć, wynagradzając wszystkie odczucia, które sobie zafundowaliśmy podczas zanurzenia się w zmęczeniu. Nie wolno wstydzić się słabości. Każdy ma taką samą fizjologię, która w momencie ekstremalnego wysiłku daje sygnały zaskakujące nas samych. Wieszcz Kochanowski pisał „choć ciało nagłą pięknością rozkwita, w środku nic tylko żołądek, jelita”, a nie biegał ultra zmagań. Był po prostu bliżej natury, której my przy okazji doznajemy. Przetrwamy każdy wysiłek, jeżeli mamy w nim obok siebie przyjaciół o podobnych potrzebach. Pomagając sobie wzajemnie, zabezpieczmy logistykę przedsięwzięcia. Nie ma w tych zmaganiach miejsca na błędy – jednak zawsze są na popełniane i uczą. Jeżeli chcesz poznać życie, poznaj swoje porażki. To zasada ultra. Porażka nie jest problemem – ona uczy i rozwija. Problemem zawsze jest zwycięstwo, jeżeli mamy w sobie gen narcyzmu i braku pokory - może stanowić dla nas przedsionek końca zmagań. Euforia, która wtedy nas ogarnia, źle odebrana - to diabelski szept w ultra czy ironmenie. Przypomnijmy sobie, aby to co sobie narzucamy miało ochronna warstwę wiadomości. Zawodnicy ultra to świadoma swojej fizyczności elita – doskonale czytająca podszepty powięzi, czująca zbliżający się kryzys i wcześniej zapobiegająca jego skutkom, aby nie leczyć objawów, które blokują widok mety. Buduje ich wiedza wysiłku, czucie radości przestrzeni pokonywanej ze świadomością dramatu odmowy kontynuacji. A dewiza wynikająca z zabawy wysiłkiem uczty, lekceważona, powoduje, że to wysiłek pobawi się z nimi i meta za wiele godzin zostanie tylko w wyobraźni. Emil Zatopek – czeska lokomotywa, absolutny dominator biegów długich, wiele lat temu napisał – „Jeśli chcesz pobiegać, przebiegnij kilometr. Jeśli chcesz zmienić życie, przebiegnij maraton”. A ultra i ironmany to zabawa z życiem. Z tydzień poczujemy, jak to smakuje.
Trening 11-17 grudnia – do Świąt pracujemy.
• Pn. Rozbieganie + 5x20-60m skip A i z tego po serii 100 m \ + 4x 150m / - 6-12 km
• W. wolne, ale jak zawsze z rolowaniem i stabilizacją
• Śr. Rozbieganie + 4-8 x 30 sek. ( w śniegu lub /\/\ - 6-12 km.)
• Czw. Trucht 15 min. + OWB 1- 3-6 km (t-max 165 – szukaj swojego startowego komfortu w biegu) i trucht 15 min. 8-14 km
• Pt. wolne
• Sb. Wybierzmy się grupą na dłuższe spokojne wybieganie. Dla jednych to 5 km. dla drugich….czujecie - ile da radość.
• Nd. wolne i troszkę odnowy. Może sauna
Za tydzień. Jak ja wszedłem w ultra
Paweł Hofman, trener lekkiej atletyki
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Klaudiusz #2395420 | 176.221.*.* 11 gru 2017 11:54
Mądre filozoficzne wypowiedzi.
odpowiedz na ten komentarz