Wilk z Białegostoku znalazł schronienie w ośrodku w Napromku. Tajemniczy mężczyzna przyprowadził go... na smyczy

2017-12-03 10:00:41(ost. akt: 2017-12-02 18:07:09)

Autor zdjęcia: ARKADIUSZ JUSZCZYK, NADLEŚNICTWO KRYNKI

Tydzień temu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku mężczyzna przyprowadził na smyczy młodego wilka. Tłumaczył, że... wilk błąkał się po ulicach stolicy Podlasia i dał się zapiąć na smycz. Teraz zwierzę trafiło do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Dzikich w Napromku koło Lubawy.
To już czwarty wilk, który znalazł schronienie w specjalistycznej wolierze. Ale jego historia jest dziwna. Zaczyna się od tego, że wilka do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku przyprowadził mężczyzna, który tłumaczył, że zwierzę po prostu znalazł. Wilk miał się dać bez problemu zapiąć na smycz. Leśnikom jednak ciężko uwierzyć w taką wersję i nic dziwnego, bo to byłoby absolutnie nienaturalne zachowanie dla zwierzęcia (choć przez pierwsze dwa lata życia wilcze szczenię może być przyjazne dla człowieka, ale potem to się zmienia - może atakować opiekuna. Poza tym zabieranie zwierząt z lasu i wychowywanie ich jak zwierząt udomowionych jest nielegalne). Najbardziej prawdopodobną wersją wydarzeń jest więc to, że ktoś znalazł wilczę szczenię w lesie i prowadził w domu jego nielegalną hodowlę.

Urzędnicy z RDOŚ przewieźli wilka do Nadleśnictwa Krynki. Tamtejsi leśnicy nie dysponują jednak specjalistyczną wolierą dla wilków. Jedyny taki obiekt w północnej części Polski zbudowali niedawno leśnicy z Nadleśnictwa Olsztynek (RDLP Olsztyn) przy prowadzonym przez siebie Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Dzikich w Napromku koło Lubawy. Dlatego od wtorku (23.11) wilk jest w Napromku. To ok. 7-miesięczne szczenię. Obecnie wilk jest na obserwacji. Potem specjaliści zadecydują, jak pomóc mu w powrocie do naturalnego środowiska.



Źródło: RDLP w Olsztynie


Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kot #2389554 | 94.254.*.* 3 gru 2017 13:26

    Sam bym chciał znaleźć i wychowywać takie wilcze szczenię. Jest sliczny

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Cichy #2389517 | 83.9.*.* 3 gru 2017 12:45

      A może to jest po prostu wilczak słowacki?

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. stasiek alkatraz #2389453 | 89.228.*.* 3 gru 2017 11:59

      nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    3. J20 #2389433 | 88.156.*.* 3 gru 2017 11:47

      Stwierdza, że nie ma szans na powrót do środowiska i dla jego dobra uspia go.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. bujda #2389431 | 83.9.*.* 3 gru 2017 11:46

        Nie chce mi się wierzyć, że zwierzę wychowane od szczenięcia, po 2 latach tak jak opisane w artykule może atakować opiekuna a do 2 lat będzie przyjazne. Taka trochę propaganda, nie bierzcie wilków do domu nunu. Moim zdaniem prawdopodobieństwo ataku jest takie same jak dużego psa chowanego od małego.

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        Pokaż wszystkie komentarze (6)