Zabójcze kontry

2017-11-08 10:55:15(ost. akt: 2017-11-08 11:00:44)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Kolejny wyjazd i kolejna wygrana. Lks Orzeł wygrywa w Ząbrowie z Osą 4-2.
Podrażniony po remisie z Czarnymi Orzeł wyruszył na spotkanie z beniaminkiem do Ząbrowa. Osa ma na koncie kilka ciekawych wyników, ale pełna mobilizacja i optymalny skład pozwalał na pewien optymizm.

Orzeł dał się wyszumieć gospodarzom w pierwszych minutach i następnie zaczął ich koncertowo punktować. Najpierw w 23 min. Dawid Szypulski daje prowadzenie. Kilka minut później podwyższa na 2-0 Jakub Rogowski.

W doliczonym czasie gry w pierwszej połowie swoją drugą w tym meczu, a trzecią dla zespołu bramkę zdobywa Jakub Rogowski. Trafia pewnie z rzutu karnego po faulu na Dawidzie Szypulskim. Prawdziwy nokaut na gospodarzu, ale to nie koniec emocji w tym meczu.

Na kwadrans przed końcem meczu pada czwarty gol dla Orła. Tym razem w roli głównej Rafał Wawrzyniak. W sytuacji sam na sam nie decyduje się na skończenie akcji, tylko wystawia idealnie dla Krzysztofa Jasińskiego, a ten dopełnia formalności, notując debiutanckie trafienie w Lks Orzeł.


Brawo-liczymy na więcej w następnych spotkaniach. Pewni swego goście spuszczają nieco z tonu i skrzętnie wykorzystuje to Osa. W 77 min trafiają po raz pierwszy a w 81 min. po raz drugi. Ale to wszystko, na co tego dnia pozwolił Orzeł.

Cenne punkty jadą wiec do Janowca. Wielkie brawa za walkę i zdyscyplinowanie od początku do końca. Tydzień temu dwa gole Jakuba Rogowskiego dały tylko jeden punkt. Tym razem miał wsparcie strzeleckie i zasłużenie Orzeł zainkasował komplet.

Jerzy Wilamowski


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna