Japońskie gejsze i Ameryka

2018-01-15 12:00:00(ost. akt: 2018-02-04 16:32:51)
Dagmara Ciesielska-Jasińska o Marylin Monroe wie chyba wszystko

Dagmara Ciesielska-Jasińska o Marylin Monroe wie chyba wszystko

Autor zdjęcia: Agnieszka Porowska

Akcja\\\ Dagmarę Ciesielską-Jasińską zawsze interesowało nietypowe życie kobiet z pierwszych stron gazet. Godzinami może czytać i opowiadać o takich postaciach jak Jacqueline Keneddy czy Marylin Monroe. O tej drugiej wie chyba wszystko!
Kiedy ludzie słyszą o Marylin Monroe, zawsze na pierwszy plan wysuwają jej niespotykaną urodę, potem zawsze myślą o jej bogactwie. A dla mnie zawsze będzie tą „piękną, nieszczęśliwą” — stwierdza Dagmara Ciesielska-Jasińska, urzędniczka z Olsztyna.

O Marylin Monroe przeczytała kilka książek, w tym „Rozważania psa Mafa i jego przyjaciółki Marylin” Andrewa O'Hagena. Mały Maf to maltańczyk darowany słynnej aktorce przez Franka Sinatrę. To z jego perspektywy opisywany jest świat rozkapryszonego Hollywood.

— Maf towarzyszy swojej pani na sesjach zdjęciowych i terapeutycznych. Chodzi z nią na imprezy. I opisuje wszystko ze swojej psiej, niewyszukanej perspektywy. Zdarza mu się nawet poplotkować z innymi psami amerykańskich sław na temat ich właścicieli. Bardzo zabawna, przewrotna powieść, która jest nie tyle pomysłową biografią Marilyn, co ciekawą panoramą artystycznego i intelektualnego życia Ameryki na początku lat 60. — mówi pani Daria.
Kolejną pozycją, która wprowadziła ją w świat amerykańskiej gwiazdy, jest „Marylin i JFK”. Autor to François Forestier. Książka osnuta jest na kanwie romansu aktorki z 35. prezydentem USA Johnem Fitzgeraldem Kennedym.
— Mówi się o tym, że Marylin popełniła samobójstwo. Książka rzuca na tę sprawę inne światło. Marylin była związana z Kennedym przez wiele lat i dużo wiedziała na temat ówczesnej polityki Stanów Zjednoczonych. Przez to w pewnym momencie mogła stać się dla niektórych niewygodna. Po jej śmierci z jej pokoju wyparowały wszystkie taśmy i dokumenty dotyczące prezydenta. Oczywiście do końca nikt nie wie jak było, ale warto znać dwie wersje — podkreśla nasza rozmówczyni.

O tym, że amerykański świat jest pełen rozpusty, czarnych tajemnic i tuszowanych skandali pani Dagmara przekonała się również z biografii pierwszej i jedynej żony słynnego prezydenta. Tytuł książki Barbary Leaming to „Pani Kennedy. Lata zagubione w historii”.

Monroe i Kennedy dzieliły się jednym mężczyzną. Ale sytuacja pierwszej damy nie była taka prosta. — Jacqueline od zawsze była wychowywana na piękną, mądrą żonę dyplomaty, która powinna wiedzieć jak się zachować. Ja nazywam ją perfekcyjną panią domu. Zawsze uśmiechnięta ikona stylu. Oddawała się pracy charytatywnej, wiernie stała przy mężu, a tak naprawdę bardzo cierpiała — stwierdza pani Dagmara.

Była wrażliwa, dobra i naprawdę bolały ją wszystkie skoki w bok sławnego męża. Mimo wszystko, chciała z nim być, kochała go i uważała, że po to przyszła na ten świat, aby wspierać tego, kogo wybrała. To bardzo ciekawe, że ludzie zdolni są do aż tak wielkich poświęceń.

Ale nie tylko na amerykańskich ikonach skupia swą uwagę. Co jakiś czas wciąga ją świat japońskich gejsz. Do „Wyznań gejszy” Arthura Goldena wracała pięć razy. — Czytając tę pozycję miałam wrażenie, że znajduję się w ich świecie, że w każdej chwili mogę dotknąć głównych bohaterów. Oczywiście sama historia młodziutkiej Sayuri, która zostaje sprzedana do herbaciarni, aby tam doskonalić się w sztuce tańca, grze na instrumentach i miłości, jest bardzo zajmująca, ale język, którym zostało to opisane, jest wielkim plusem tej pasjonującej powieści — uważa olsztynianka.

Agnieszka Porowska
a.porowska@gazetaolsztynska.pl