Rewolucja w pochówku zmarłych: prochy będzie można rozsypać

2017-09-20 12:21:20(ost. akt: 2017-09-20 12:23:26)
Być może już niedługo rodziny zmarłych będą mogły rozsypywać ich prochy nad morzem albo w tak zwanych ogrodach lub łąkach pamięci

Być może już niedługo rodziny zmarłych będą mogły rozsypywać ich prochy nad morzem albo w tak zwanych ogrodach lub łąkach pamięci

Czeka nas rewolucja w pochówku zmarłych. Niewykluczone, że będzie można rozsypać ich prochy nad morzem albo w ogrodach pamięci. Te drugie będą mogły powstać na naszych cmentarzach. Dziś takie działanie jest zabronione.


Wielkie zmiany szykują się w ustawie o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Obecna ustawa jest stara. — To wczesny Gomułka. Ustawa pochodzi z 1958 roku — mówi Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

To właśnie przy GIS działa międzyresortowy zespół, który pracuje nad nowelizacją ustawy o cmentarzach, bo wiele przepisów nie przystaje już do obecnych czasów. 
— Choćby kwestie związane z transportem ciał zmarłych z zagranicy — wyjaśnia rzecznik GIS. — Chodzi o pewne uproszczenia natury biurokratyczno-administracyjnej, żeby było to łatwiejsze, żeby nie przysparzało dodatkowych cierpień rodzinom zmarłych. Uregulowania wymaga też choćby kwestia pochówku duchownych w kościele.

Rzecznik GIS nie kryje, ze do zespołu trafiają także różne propozycje od różnych środowisk. 
— W tym choćby od środowisk marynarskich, które chciałyby dopuścić możliwość rozsypywania prochów nad morzem — mówi Jan Bondar. — Co w tym przypadku wdaje się zrozumiałe.


Jest też postulat, by można było rozsypywać prochy zmarłych na cmentarzach. W tym celu miałyby powstać specjalne miejsca, zwane ogrodami lub łąkami pamięci.
 Dziś pogrzeb zmarłego w formie rozsypywania jego prochów jest zabroniony, ale kilka lat temu na niektórych cmentarzach w kraju, na przykład w Poznaniu czy Szczecinie, odbywały się takie pochówki. I kiedy zrobiło się o tym głośno, bo przecież przepisy na to nie zezwalają, tego typu ceremonie zostały zaniechane.
Dziś po kremacji urna z prochami musi zostać złożona w kolumbarium albo złożona w grobie tradycyjnym lub urnowym.

— I są wstępne propozycje, żeby można było, naturalnie jeśli będzie taka wola społeczna, na części cmentarzach urządzić takie miejsce, gdzie będzie można złożyć czy rozsypać prochy — mówi rzecznik GIS.

Czy łąki pamięci to dobry pomysł? Czy na cmentarzach są takie miejsca, gdzie mogłyby powstać takie ogrody pamięci? I, co istotne, czy ludzie chcą rozsypywać prochy swoich bliskich? — Chcą. A czasem wynika to też z samej woli wyrażonej za życia przez zamarłych — mówi Zbigniew Kot, p.o. dyrektora Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie.

I dodaje: — Dlaczego więc nie zezwolić na taką formę pożegnania się z bliskimi? Od dawna jesteśmy na to przygotowani. I widzimy takie miejsce na polu kolumbariowym.

Wyjaśnijmy, że miejsce takie jest otoczone kolumbariami i docelowo ma mieć kształt podkowy. 
Propozycja ma szansę wyjść poza sferę tylko projektu, bo z roku na rok rośnie liczba pogrzebów pokremacyjnych. Dziś w Olsztynie co czwarty pochówek odbywa się już w tej formie.


Jednak, jak podkreśla rzecznik GIS, nie będzie wielkiej rewolucji obyczajowej. I raczej nie będzie można trzymać urny z prochami na przysłowiowym kominku w domu. 


— Z popiołów człowieka nie będzie też można zrobić sobie pierścionka. Natomiast dzisiaj jest taka moda na Zachodzie, że się spopiela człowieka i z tych jego prochów robi np. pierścionek na palec — zauważa Jan Bondar.

Propozycje zebrane przez zespół, który pracuje przy GIS, trafią teraz do ministra zdrowia, następnie zajmie się nimi rząd, a na końcu parlament.
 Kiedy mogłoby dojść do zmiany przepisów, tego nie wiadomo. Jednak, zważywszy jak delikatna jest to materia, raczej szybko to nie nastąpi. — To jeszcze daleka droga. Jeszcze sporo wody upłynie w Łynie — stwierdza Jan Bondar.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Agnieszka #2686037 | 88.156.*.* 22 lut 2019 08:25

    A dlaczego nie w górach, bardzo bym chciała być tam rozsypana

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. mb #2365578 | 91.146.*.* 2 lis 2017 11:14

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. A co na to Polacy? Boże spuść karanie jak przed wiekami na egipt, na tych za dobre pomysły. Coś się porobiło z ludźmi,chyba od żywności chemicznej. Przez Twe Oblicze zanosim błaganie Ojczyznę naszą ratuj PANIE. POLSKO, Europo, Narody dokąd idziecie,rozumiem,że ślepy może pobłądzić, ale taki naròd jak my Polacy ,mamy takie wykształcenie, taki poziom szkolnictwa. Nie ma tradycji, kultury , nie ma Narodu, nie ma nas . można napisać wiele,ale ilu z nas zrozumie.

  3. Mafia #2351238 | 78.88.*.* 15 paź 2017 13:49

    Jako niewolnicy systemu jesteśmy ich własnościa nawet po śmierci.Nasze rodziny maja płacić krocie kosciołowi i łapiduchom za pochówki takie jak oni zadecydują i ile tyle ile zażądają. Nie ma jak biznes na cudzej smierci i jego ciele. Obrzydliwy kraj.

    Ocena komentarza: warty uwagi (72) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Anonymus #2332720 | 208.114.*.* 21 wrz 2017 04:08

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Tak się zastanawiam, dziewczyny i chłopaki bo tak piszecie niektorzy w sposób skrajnie antypatyczny, że się zastanawiam poważnie czy ktoś Was w ogòle kocha? To znaczy ja oczywiście was kocham jako katolik, ale czy jest ktoś jeszcze? Jakieš żony, mężowie, matki, ojcowie? Wiem, że trudno wam uwierzyć w miłość Anonymusa bo przypadła mi ta nieszczęssna powinność , że muszę Was od czasudo czasu kopnāć w tyłek ale uwierzcie mi - robię to tylko dla Waszego dobra.

      1. e #2332413 | 92.210.*.* 20 wrz 2017 18:25

        Rozrzucnie prochow na wodzie rozumiem,ale na lace? Mysle ze,dobrym pomyslem bylby cmentarz,na ktorym chowaja urny w ziemi,zamiast pomnika tylko plaski maly kamien z data i nazwiskiem zmarlego,tak zeby zarzadca cmentarza mogl wjechac kosiarka,nie smiejcie sie,jest to praktykowane na zachodzie,albo przeznaczony teren w lesie,gdzie pod drzewami sa chowane urny,a na drzwie tylko malutka tabliczka z nazwiskiem.Kazdy sam moze wybrac sobie drzewo pod ktorym chce byc pochowany.Rowniez praktykowane na zachodzie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (15)