Niepełnosprawna kobieta nie może wybudować tarasu
2017-09-04 12:29:58(ost. akt: 2017-09-04 12:37:56)
Pani Helena Lipińska wraz z mężem zgłosili się do naszej redakcji o pomoc. — Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej, a dokładnie jedna z pań tego zarządu w naszym bloku, nie chce nam wydać uchwały w sprawie budowy tarasu dla mojej niepełnosprawnej żony — mówi mąż Heleny Lipiński.
Bez z tego starostwo odmawia zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę. — Już nie wiemy co mamy zrobić — dodaje.
Helena Lipińska, mieszkanka bloku przy ulicy Kujawskiej 4 w Morągu jest osobą niepełnosprawną. Choruje na stwardnienie rozsiane. W mieszkaniu oprócz niej jest jeszcze jedna osoba niepełnosprawna, leżąca. To była teściowa pani Heleny. Kobieta od 2015 roku stara się o pozwolenie na wybudowanie tarasu pod swoim oknem. Niestety, wszystko na razie bezskutecznie. (...).
— Problem jest w tym, że pani S... nie chce wydać uchwały twierdząc, że jej nie ma — mówi Pani Helena,. — Ona nam wszystko utrudnia. Dlaczego ? Nie wiemy. Przecież ten taras to moje okno na świat. Na razie jeszcze chodzę, ale w przyszłości może być różnie. Najprawdopodobniej będę siedziała na wózku albo będę osobą leżącą, jak moja teściowa. I wtedy ja i moja rodzina będziemy mieli ciężko. Czy to tak trudno zrozumieć, że chcę za własne pieniądze przygotować sobie przyszłość?
— Problem jest w tym, że pani S... nie chce wydać uchwały twierdząc, że jej nie ma — mówi Pani Helena,. — Ona nam wszystko utrudnia. Dlaczego ? Nie wiemy. Przecież ten taras to moje okno na świat. Na razie jeszcze chodzę, ale w przyszłości może być różnie. Najprawdopodobniej będę siedziała na wózku albo będę osobą leżącą, jak moja teściowa. I wtedy ja i moja rodzina będziemy mieli ciężko. Czy to tak trudno zrozumieć, że chcę za własne pieniądze przygotować sobie przyszłość?
Więcej na ten temat w Gazecie Morąskiej
Wiesława Witos
w.witos@gazetaolsztynska.pl
Czytaj e-wydanie
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
GRUBY I CHUDY #2329282 16 wrz 2017 14:51
pomóżcie im znam tych ludzi i proszę by ktoś mądry pomógł im rozwiązać ten problem bo sami sobie z tym nie poradzą. chodzi tu tez o czas bo jedna z kobiet może nie doczekać tego by zobaczyć świat na żywo nie przez szklane okno. kobieta która stara się o ten taras sama jest osobą chorą jak pisze w artykule i jesli ktoś wie co kolwiek o sm to wie również że dziś chodzisz a jutro lezysz. ta sytuacja może nie długo mieć wpływ na postęp choroby ponieważ przy sm nerwy i stres są ZAKAZANE. POMÓŻCIE ZA NIM BĘDZIE ZA PÓŻNO ZEGAR TYKA
odpowiedz na ten komentarz
Wywalić ją z zarządy! to szkodnik #2320459 | 88.156.*.* 4 wrz 2017 16:36
ludzie w zarządach wspólnoty powinni być proludzcy, a nie snoby. Możecie sami uchwalić uchwałę. Nie patrząc na zarząd. Ustawa o własności lokali z 1994 roku mówi że powinien to robić zarząd, ale są wyroki sądowe, że jeśli uchwalę podpisze ponad 50% mieszkańców to jest ona ważna bez względu kto zbiera podpisy. To naprawdę prosta sprawa. Jeśli sąsiedzi są normalni, to nie będzie problemu i podpiszą państwu taką uchwałę. Ta pani S może wówczas cmoknąć się w tyłek. Poza tym zarząd podejmuje decyzje dwuosobowo. Bo rozumiem, że macie zarząd wieloosobowy? Więc ta pani ma tyle do gadania co żyd za okupacji.
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)