Nadciąga koniec taniego palenia e-papierosów
2017-08-15 13:00:00(ost. akt: 2017-08-15 09:26:06)
Państwo uznało, że może zarobić na zainteresowaniu klientów papierosami elektronicznymi. Palacze mówią gorzko: to było do przewidzenia. Za parę miesięcy będą płacić nawet trzy razy więcej, bo do ceny płynu trzeba będzie doliczyć akcyzę.
Rząd ma zakusy na elektroniczne papierosy, które są coraz popularniejsze wśród Polaków. Od 1 stycznia przyszłego roku mają być obłożone akcyzą, która spowoduje, że bardzo podrożeją. Podczas konsultacji społecznych pojawiła się stawka podatku, która sprawiłaby, że za każdy mililitr płynu trzeba będzie zapłacić 70 groszy akcyzy.
— Nie wiem, czy w tej sytuacji nie wrócę do zwykłych papierosów. Rzuciłem je z dwóch powodów: chyba te elektroniczne mniej szkodzą i są znacznie tańsze niż tradycyjne — mówi Mariusz Ziółkowski z Olsztyna, który e-papierosy pali od ponad dwóch lat.
— Nie wiem, czy w tej sytuacji nie wrócę do zwykłych papierosów. Rzuciłem je z dwóch powodów: chyba te elektroniczne mniej szkodzą i są znacznie tańsze niż tradycyjne — mówi Mariusz Ziółkowski z Olsztyna, który e-papierosy pali od ponad dwóch lat.
Ministerstwo Finansów przekonuje, że dzięki akcyzie palacze będą bezpieczniejsi. „Dzięki znakowi akcyzy (banderoli) na opakowaniach konsumenci będą mogli sami zweryfikować legalność i jakość produktu. W ten sposób opodatkowanie uporządkuje rynek papierosów elektronicznych i ograniczy napływ tanich produktów niskiej jakości” — uważają urzędnicy.
— Jeżeli państwo mówi, że robi coś dla mojego zdrowia, to wiem, że chodzi nie o moje zdrowie tylko o pieniądze — kręci głową Przemysław Grzybowski, który też ma za sobą kilka lat doświadczeń z e-papierosami. — Z każdym rokiem rynek papierosów elektronicznych jest coraz większy. I jest zwyczajnie tak, że jeśli państwo może ściągnąć z tego jakąś daninę, to ją po prostu ściągnie. Nie czarujmy się tu gadkami o zdrowiu.
— Wprowadzenie akcyzy na pewno nie skłoni mnie do rzucenia palenia — dodaje Ziółkowski.
— Jeżeli państwo mówi, że robi coś dla mojego zdrowia, to wiem, że chodzi nie o moje zdrowie tylko o pieniądze — kręci głową Przemysław Grzybowski, który też ma za sobą kilka lat doświadczeń z e-papierosami. — Z każdym rokiem rynek papierosów elektronicznych jest coraz większy. I jest zwyczajnie tak, że jeśli państwo może ściągnąć z tego jakąś daninę, to ją po prostu ściągnie. Nie czarujmy się tu gadkami o zdrowiu.
— Wprowadzenie akcyzy na pewno nie skłoni mnie do rzucenia palenia — dodaje Ziółkowski.
Maria Ołdziejewska, lekarz rodzinny z Olsztyna, ma jednak nadzieję, że chociaż część palaczy z przyczyn finansowych rozważy zaprzestanie palenia.
— Papierosy elektroniczne są tak samo niezdrowe jak te zwykłe. Nie mają tej smoły, ale za to mają więcej nikotyny — mówi dr Ołdziejewska. — Dobrze by było, żeby państwo, może przy pomocy samorządów, zorganizowało akcje uświadamiające skutki palenia papierosów. Przydałyby się choćby plakaty pokazujące czym grozi palenie, czy to e-papierosów, czy papierosów zwykłych.
— Papierosy elektroniczne są tak samo niezdrowe jak te zwykłe. Nie mają tej smoły, ale za to mają więcej nikotyny — mówi dr Ołdziejewska. — Dobrze by było, żeby państwo, może przy pomocy samorządów, zorganizowało akcje uświadamiające skutki palenia papierosów. Przydałyby się choćby plakaty pokazujące czym grozi palenie, czy to e-papierosów, czy papierosów zwykłych.
Chociaż z drugiej strony, jak już ktoś pali to czy plakat mu pomoże rzucić nałóg?
Protestują między innymi sprzedawcy płynów do e-papierosów. I wyliczają, że akcyza spowoduje nawet trzykrotny wzrost ceny buteleczki płynu.
— Utrzymanie zaproponowanej w projekcie ustawy stawki na poziomie 0,7 zł/1 ml (w sumie wraz z VAT obciążenie podatkowe zwiększy się o 0,86 zł/1 ml) prowadzić będzie do drastycznych wzrostów cen, tj. dla 40 proc. konsumentów spowoduje wzrost ceny blisko czterokrotny. Typowa cena płynów w tym najtańszym segmencie (30 groszy/1 ml) wzrosłaby do prawie 1,20 zł, czyli o niemal 300 proc. Płyn w cenie 50 groszy za mililitr po wprowadzeniu podatku o proponowanej w projekcie ustawy stawce będzie już kosztował prawie
1,40 zł, a zatem prawie trzy razy więcej. Ceny płynów oferowanych obecnie po około 1 zł wzrosną niemal dwukrotnie — wylicza Miłosz Dziurłaj z firmy handlującej e-papierosami.
Protestują między innymi sprzedawcy płynów do e-papierosów. I wyliczają, że akcyza spowoduje nawet trzykrotny wzrost ceny buteleczki płynu.
— Utrzymanie zaproponowanej w projekcie ustawy stawki na poziomie 0,7 zł/1 ml (w sumie wraz z VAT obciążenie podatkowe zwiększy się o 0,86 zł/1 ml) prowadzić będzie do drastycznych wzrostów cen, tj. dla 40 proc. konsumentów spowoduje wzrost ceny blisko czterokrotny. Typowa cena płynów w tym najtańszym segmencie (30 groszy/1 ml) wzrosłaby do prawie 1,20 zł, czyli o niemal 300 proc. Płyn w cenie 50 groszy za mililitr po wprowadzeniu podatku o proponowanej w projekcie ustawy stawce będzie już kosztował prawie
1,40 zł, a zatem prawie trzy razy więcej. Ceny płynów oferowanych obecnie po około 1 zł wzrosną niemal dwukrotnie — wylicza Miłosz Dziurłaj z firmy handlującej e-papierosami.
Z wyliczeń wynika, że w ubiegłym roku Polacy wypalili 234 tysiące litrów płynu do papierosów elektronicznych. Według Ministerstwa Finansów, przeciętny palacz po wprowadzeniu akcyzy zapłaci miesięcznie około 50 zł więcej. I liczy na 100 mln zł z tego podatku rocznie.
Podobny podatek (0,38 euro/1 ml) Włosi wprowadzili w 2015 roku. Jak przypominają sprzedawcy, upadło wtedy 2 tysiące sklepów branżowych. A włoskie ministerstwo finansów zamiast planowanych 86 mln euro zebrało tylko 5 mln euro, a rok później jeszcze o dwa miliony mniej. Podatek udaje się pobierać zaledwie od 5 proc. konsumowanych tam płynów. Reszta jest kupowana m.in. w zagranicznych sklepach internetowych.
Małgorzata Kundzicz
m.kundzicz@gazetaolsztynska.pl
m.kundzicz@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (37) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Antykomuch #2309029 | 178.235.*.* 17 sie 2017 19:39
W gazecie olsztynskiej pracuja stare komuchy bo usuwaja komentarze niewygodne politycznie dla siebie. Niestety stra iliscie w moich oczach tyle komentarzy skasowaliscie, bo co ba wam redaktor komuch kazal? Je...l was pies i tak pewnie zniknie ten komentarz.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
GieTek #2308212 | 94.254.*.* 16 sie 2017 09:53
Gimbaza przestanie palić ?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
tuz #2308211 | 83.31.*.* 16 sie 2017 09:52
HURA GŁOSOWAĆ I DALEJ LANSOWAĆ , PIS DA
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
mee #2308118 | 77.96.*.* 15 sie 2017 23:45
JeBanie klienta po kieszeni w biały dzień. Czkawką wieśniakom z Wiejskiej to się odbije.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
dd #2308115 | 89.228.*.* 15 sie 2017 23:18
Maria Ołdziejewska, lekarz rodzinny z Olsztyna - czyli jakiś ignorant z łapanki przekonuje o szkodliwości nikotyny. Ja jakbym nie miał badań na poparcie swoich tez to bym raczej nie otwierał jadaczki.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz