Nie udało się. Ale do 68. min było bardzo fajnie, do kiedy Sokół Ostróda w meczu 1/16 Pucharu Polski prowadził 1:0 z Górnikiem Zabrze. Niestety w ostatnich minutach spotkania zabrzanie zepsuli dobrą zabawę, dwutysięcznej ostródzkiej publiczności. Górnicy wygrali 3:1.
Ponad dwa tysiące kibiców zasiadło w środę na trybunach przy ul. 3 Maja. Głośny doping w pierwszej części spotkania dodał skrzydeł ostródzkim Sokołom. A w 20. min miejscowych fanów w ekstazę wprawił Daniel Mlonek. W środku z klepki zagrali Arkadiusz Gajewski i Adrian Wójcik, na wolne pole wyszedł Daniel Mlonek, dostał podanie i z piłką wbiegł w pole karne, z lewej nogi dokładnie przymierzył, posyłając futbolówkę w długi róg. Sokół prowadził 1:0, a strzelec gola trafienie zadedykował oczekiwanemu potomkowi.
Od tego momentu goście ruszyli do odrabiania strat, ale Sokół skutecznie i umiejętnie bronił dobrego wyniku. W ostródzkiej defensywie dobrze spisywali się Adrian Pluta, Adrian Korzeniewski i Roman Mikityn. Niestety już w 28. min trener Karol Szweda musiał dokonać pierwszej zmiany, ponieważ po zderzeniu Krystiana Słowickiego z Mlonkiem ten pierwszy opuścił stadion w karetce. Mimo naporu górników ostródzianie na przerwę schodzili przy jednobramkowym prowadzeniu.
W drugiej połowie trener gości Marcin Brosz dokonał kilku ekspresowych zmian. Nie minął kwadrans, a na boisku zameldowało się trzech nowych piłkarzy. Jakość gry Górnika poprawiła się, goście zdominowali ostródzian. Gdy na zegarze wybiła 68. min zabrzanie zepsuli dobrą zabawę ponaddwutysięcznej ostródzkiej widowni, na 1:1 strzelił Rafał Wolsztyński. Kolejny gol jednak dla gości wisiał w powietrzu i w końcu z pomocą przyszli ostródzcy defensorzy. Kamil Maternik piłką trafił w twarz Kacpra Wojciechowskiego. Obaj przewrócili się, a piłka potoczyła się pod nogi skrzydłowego Górnika, dokładne dośrodkowanie, strzał z bliska Damiana Kądziora i było 1:2. Goście poszli za ciosem i w doliczonym czasie gry wynik spotkania na 1:3 ustalił R. Wolsztyński.
Sokół Ostróda – Górnik Zabrze 1:3 (1:0)
1:0 – Mlonek (20), 1:1- R. Wolsztyński (68), 1:2 – Kądzior (85), 1:3 – R. Wolsztyński (90+5)
Sokół: Kotkowski – Korzeniewski, Pluta, Mikityn (76 Bieńkowski), Wojciechowski, Maternik, A. Wójcik, Słowicki (28 Otręba), Paczkowski, Mlonek (56 Jankowski), Gajewski
Górnik: W. Pawłowski – D. Pawłowski, Szeweluchin, Karwot (50 Wieteska), Olszewski – Matuszek, Grendel (46 Kądzior), Nowak, Arcon (58 Ł. Wolsztyński) – R. Wolsztyński, Ledecky
Nie udało się. Ale do 68. min było bardzo fajnie, do kiedy Sokół Ostróda w meczu 1/16 Pucharu Polski prowadził 1:0 z Górnikiem Zabrze. Niestety w ostatnich minutach spotkania zabrzanie zepsuli dobrą zabawę, dwutysięcznej ostródzkiej publiczności. Górnicy wygrali 3:1.