"Tanio położymy asfalt, ale musimy to zrobić dzisiaj". Asfaltowi oszuści są w naszym regionie

2017-07-24 08:18:55(ost. akt: 2017-07-24 08:24:40)
Oszuści sprzedają asfalt

Oszuści sprzedają asfalt

Autor zdjęcia: arch. prywatne

Kuszą niską ceną, a w zamian oferują bubel. Mówią, że został im asfalt z budowy pobliskiej drogi i chcą go sprzedać po kosztach. Taka ,,oferta" kusi przedsiębiorców. Nawierzchnia rozpada się jednak kilka dni po położeniu.
Byli w całej Polsce, teraz trafili do nas. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda profesjonalnie, ale to tylko pozory.

— Kilka dni temu zgłosił się do mnie reprezentujący międzynarodową firmę mężczyzna. Mówił płynnie po angielsku — opowiada Maciej Remuszko, który ma tartak w okolicy Nidzicy. — Opowiadał, że w Olsztynku realizują dużą inwestycję. Zostały im jednak dwie ciężarówki asfaltu, który mogą położyć mi za jedną trzecią ceny, czyli za 8 euro, a nie za 25 euro za metr kwadratowy. Mężczyzna zaznaczał jednak, że muszą to zrobić jeszcze dzisiaj — zanim masa asfaltowa wystygnie.
I dodaje: — Akurat miałem takie miejsce, gdzie przydałby się asfalt — 500 metrów kwadratowych. Umówiłem się z nimi, bo mężczyzna brzmiał bardzo przekonująco i fachowo. Wiedział, o czym mówi. Mieli przyjechać za kilka godzin.

Pan Maciej podjął decyzję zbyt pochopnie, ale żadnej umowy nie podpisał. Zaczął badać sprawę — szukał informacji w internecie, rozmawiał ze znajomymi. Szybko wyszło na jaw, że asfalt, jaki kładzie „profesjonalna firma”, kruszy się już po kilku dniach.

— Kiedy przyjechały samochody na zagranicznych numerach, byłem pewien, że nie skorzystam z oferty — tłumaczy Maciej Remuszko. — I gdybym nie zorientował się w sytuacji, pewnie za kilka dni plułbym sobie w brodę. Bo asfalt, gdy jest ciepły, wygląda bardzo dobrze — jest ciemny i wydaje jest trwały. I dobrze, że obudziłem się w porę, bo straciłbym 17 tys. zł. Gdy ekipa przyjechała, pokazałem im wydrukowane artykuły z internetu. Podszedł do mnie człowiek, który też świetnie mówił po angielsku. Zarzekał się, że to nie są teksty o nich. Podkreślił też, że zaraz przyjdzie z kierownikiem, żeby omówić sytuację.

Podejrzany mężczyzna odszedł. — Ale gdy obejrzałem film z monitoringu, okazało się, że wybiegł z terenu firmy — opowiada pan Maciej. — Wszystkie samochody bardzo żwawo odjechały. Później nikt już do mnie nie przyjechał. Rzekomy kierownik zadzwonił jednak za kilka minut. Tym razem mówił łamaną polszczyzną, że nastąpiło nieporozumienie. Nie uwierzyłem mu. Powiedziałem nawet, że żałuję, że w chwili, gdy ekipa u mnie była, nie przyjechała policja.
Pan Maciej zabezpieczył nagrania z monitoringu i poinformował o wizycie „ekipy asfaltowej” policjantów.

— Policja w Nidzicy prowadzi czynności sprawdzające — wyjaśnia st.sierż. Izabela Niedźwiedzka-Pardela z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. — Policjanci mają wyjaśnić, czy zdarzenie rzeczywiście miało miejsce i czy jest przestępstwem. Mają na to miesiąc. Natomiast do podobnego zdarzenia doszło w Braniewie w czerwcu ubiegłego roku. Policjanci zabezpieczyli wszystkie dokumenty i rozmawiali z pracownikami firmy, która oferowała usługę wylania asfaltu. Z tymi materiałami zapoznał się prokurator, który umorzył sprawę z powodu braku zmianom przestępstwa w zakresie wykonania usługi. Bo ta usługa została wykonana. Natomiast została wykonana mało profesjonalnie. To nie jest jednak podstawa, żeby komuś przedstawić zarzuty. Osoba poszkodowana może jednak dochodzić zadośćuczynienia na drodze cywilnoprawnej, czyli na własną rękę w sądzie.

Próbowaliśmy skontaktować się z kierownikiem firmy, która miała wylać asfalt. Przez dwa dni nikt jednak nie odbierał telefonu. Później włączała się poczta głosowa. Jednak to, że telefon nie działa, nie znaczy, że firma zawiesiła działalność. Może znowu złożyć komuś ofertę wylania asfaltu „po kosztach”.
— Trzeba być świadomym, że płacąc za usługę tak niską cenę, możemy spodziewać się podobnej wartości i jakości wykonania — podkreśla policjantka. — To jest punkt wyjścia do wszystkiego. Jedna trzecia ceny to może okazja, ale na krótką chwilę.
ar

Komentarze (39) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. anonim #2763539 | 85.14.*.* 17 lip 2019 13:57

    dzisiaj byli w Katowicach

    odpowiedz na ten komentarz

  2. anonim #2756873 | 91.232.*.* 3 lip 2019 12:24

    Czeladź , ta sama śpiewka, ten sam scenariusz

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Aga #2737576 | 79.188.*.* 24 maj 2019 13:54

    24.05.2019- byli dziś u nas Zielona Góra- scenariusz ten sam- mają 2 ciężarówki asfaltu po niskiej cenie, muszą wylać go dziś. Płynny angielski.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Wojtek #2552026 | 77.253.*.* 8 sie 2018 21:34

    27.07. 2018 gmina Jasienica. woj. śląskie kilka osób oszukanych. Policjanci z gminy Jasienicy w najmniejszym stopniu nie zainteresowani sprawą. Nie ma umowy na wykonanie roboty- nie ma sprawy... A co z fałszywymi fakturami?? Przecież to miał być legalny asfalt.. zapłaciliśmy wszyscy VAT. Sprawę zgłosiłem do skarbówki lecz coś mi się wydaje, że im to też lotto..

    odpowiedz na ten komentarz

  5. Magda Wodzisław Śląski #2547165 | 188.137.*.* 1 sie 2018 10:12

    Dzisiaj (1.08.2018) byli w Wodzisławiu śląskim - oczywiście rozmowa po angielsku i wszystko pilnie !!!

    odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (39)