Aleksandra Lisowska brązową medalistką wojskowych mistrzostw świata
2017-06-01 10:00:00(ost. akt: 2017-06-01 10:36:11)
Pochodząca z Braniewa Aleksandra Lisowska została brązową medalistką w maratonie podczas 49. Wojskowych Mistrzostw Świata CISM w Ottawie. Dodatkowo nasza reprezentacja, w której skład wchodziła Ola, zdobyła złoto drużynowo.
Wojskowe Mistrzostwa Świata CISM rozgrywane były w ramach cywilnego maratonu w Ottawie. Startowało tam łącznie ponad 5200 uczestników, w tym 84 żołnierzy z 19 krajów. Reprezentanci WP spisali się znakomicie, zdobywając łącznie 8 medali. Wszystkie 6 medali indywidualnie oraz dwa złote medale w klasyfikacji drużynowej. Bieg rozgrywany był na mocno pofałdowanej trasie, a dodatkowym utrudnieniem była wysoka temperatura, dochodząca nawet do 30 st. Pomimo trudnych warunków, braniewanka poradziła sobie bardzo dobrze. Aleksandra Lisowska z czasem 2:40:12. zajęła trzecią pozycję. Przed nią były tylko szer. Iwona Lewandowska i st. szer. Monika Stefanowicz.
— Przygotowania do tych zawodów rozpoczęłam od zera — wspomina Ola. — Jeszcze miesiąc temu byłam w stanie utrzymać tempo, którym pokonałam maraton, przez maksymalnie 12 kilometrów. Do mistrzostw przygotowywałam się przez 5 tygodni w Szklarskiej Porębie. Tyle czasu potrzebowałam, by dojść do takiej dyspozycji. Czuję, że stać mnie na wynik poniżej 2:40, jednak trasa w Kanadzie okazała się bardzo górzysta. Nie pamiętam nawet dłuższego płaskiego odcinka. Do tego doszła temperatura sięgająca 30 stopni C. To wszystko dało mi się mocno we znaki. Mimo to jestem przeszczęśliwa. Wiem też, że stać mnie na więcej, tylko muszę trafić z trasą i pogodą.
Tydzień przed zawodami Ola wystartowała w Kwidzynie w Biegu Papiernika na dystansie 10 kilometrów. Uzyskała tam czas 34.58
— Przed maratonem chciałam sprawdzić w jakiej jestem dyspozycji — mówi Ola. — Już wtedy wiedziałam, że powinno być dobrze, bo mimo upału ok. 30 stopni uzyskałam czas poniżej 35 minut.
Od 4 kwietnia 2016 roku Ola pracowała w 6 ORel (6 ośrodku radioelektryczny - przyp. red.) w marynarce wojennej w Gdyni. Od 3 kwietnia jest w Wojskowym Zespole Sportowym.
— W 6 ORel niestety nie miałam możliwości biegania, dlatego musiałam zrobić przerwę w treningach — mówi Ola. — Później miałam problemy z kolanem. Po przerwie moje treningi były bardziej amatorskie. Ale los się do mnie uśmiechnął i od ponad miesiąca jestem już w Wojskowym Zespole Sportowym w Marynarce Wojennej w Gdyni. Teraz mogę spokojnie trenować i zająć się tym, co mi wychodzi w życiu najlepiej.
Czytaj e-wydanie
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
trep #2257811 | 178.235.*.* 1 cze 2017 19:56
W wojsku się nie pracuje... w wojsku się służy... (no chyba że jest się pracownikiem wojska a nie żołnierzem). A tak w ogóle to gratulacje Ola. Gratulacje dla całej drużyny żeńskiej i męskiej.
odpowiedz na ten komentarz