Remisowy debiut trenera Tomasza Klimczaka

Ze względu na remont boiska w Giżycku obydwie drużyny spotkały się na boisku w Węgorzewie. Debiutujący w roli trenera w IV lidze (kilka lat wcześniej ten szkoleniowiec prowadził już seniorów Zatoki) Tomasz Klimczak zabrał na wyjazdowy mecz juniorów Daniela Jastrzębskiego i Macieja Sielickiego oraz młodzieżowca Bartosza Budnego. Na tych dwóch się nie zawiódł, a o trzecim trudno coś napisać, gdyż grał bardzo krótko (wszedł na murawę dopiero w 90 min.) Defensywna taktyka trenera w pierwszych 45 minutach dała bezbramkowy remis. Groźniej atakowali w tej części meczu występujący w roli gospodarzy piłkarze z Giżycka, ale na posterunku był Dawid Sadowski - bramkarz Zatoki i obrona Zatoki - z wyjątkiem Dariusza Wieliczko w bardzo młodym zestawieniu (Jastrzębski, Budny i Chomko). W 30 min. Sadowski broni w groźnej sytuacji strzał napastnika Mamr, a w 35 min. piłka trafia w słupek bramki Zatoki i wychodzi na aut bramkowy.

W drugiej części spotkania, szczególnie od 70 minuty na boisku królowali goście. Braniewianie mieli kilka doskonałych okazji, można nawet stwierdzić, że były to tzw. setki. W 70 min. Nikodem Szalkowski (dał dobrą zmianę za Piotra Lewandowskiego) minimalnie chybił i piłka wychodzi za bramkę tuż koło słupka. W 79 min. Łukasz Wolak minął już obrońcę i nawet bramkarza rywali, ale nie trafił praktycznie do pustej bramki. W 83 min. ten sam zawodnik, gdyby precyzyjnie lobował miał szansę na trafienie do siatki, ale zdążył piłkę jeszcze (po drodze się cofając) złapać bramkarz Mamr. W 88 min. Szalkowski także mógł się wpisać na listę strzelców, a w 90 min. Marcin Śniegocki z dystansu strzelił tuż obok bramki.

W 27 kolejce Zatoka z powodu rezygnacji z gry w lidze Warmiaka Łukta otrzyma 3 punkty walkowerem.

Czytaj e-wydanie
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie.   Pomogę: Igor Hrywna