Sprzedaż działki na Starym Mieście wciąż budzi kontrowersje
2017-04-26 13:12:34(ost. akt: 2017-04-26 14:12:07)
Przez 19 lat były różne pomysły na zagospodarowanie terenu po byłej kotłowni na Starym Mieście. Duży plac zabaw, ogrodzone miejsce do wyprowadzania psów, a najbardziej to mieszkańcy tej części Iławy chcieli tu po prostu parking, tak niezbędny w zatłoczonym centrum. Ostatecznie jednak na placu przy ul. Piotra Skargi stanie blok mieszkalny. Piętnasty na tym małym osiedlu (nie licząc kamienic).
To bardzo atrakcyjna działka znajdująca się – bądź co bądź - w dobrym punkcie turystycznego miasta. Blisko stąd do centrum Iławy, ale także do jeziora Jeziorak. Przez 19 lat plac po dawnej kotłowni był jednak pusty, a kolejne pomysły spalały na panewce.
Urząd miasta postanowił więc sprzedać teren, z zamysłem, że powstanie na nim blok/bloki. Temu, zdaniem burmistrza Adama Żylińskiego, miała właśnie służyć transakcja wykupu od spółdzielni mieszkaniowej drogi prowadzącej do działki, czyli ulicy Piotra Skargi (radny Ryszard Kabat przypomni mu później, że podobnie działo się z innymi osiedlowymi ulicami i nie było to wcale spowodowane przyszłymi inwestycjami).
Ogłoszenie o przetargu
jeszcze przed głosowaniem!
Nie wszystkim jednak ten pomysł przypadł do gustu, a w gronie oponentów znajdują się przede wszystkim niektórzy mieszkańcy... Starego Miasta, członkowie nieformalnej grupy Wspólna Iława. Podczas ostatniej sesji reprezentowała ją radna Ewa Jackowska, która wnioskowała o zdjęcie z porządku obrad punktu mówiącego o wystawieniu na sprzedaż kontrowersyjnego terenu.
jeszcze przed głosowaniem!
Nie wszystkim jednak ten pomysł przypadł do gustu, a w gronie oponentów znajdują się przede wszystkim niektórzy mieszkańcy... Starego Miasta, członkowie nieformalnej grupy Wspólna Iława. Podczas ostatniej sesji reprezentowała ją radna Ewa Jackowska, która wnioskowała o zdjęcie z porządku obrad punktu mówiącego o wystawieniu na sprzedaż kontrowersyjnego terenu.
Burmistrz Żyliński grzmiał podczas posiedzenia rady, że tyle było przez ostatnie miesiące mowy o podjęciu uchwały w sprawie zbycia prawa własności do tego gruntu, już każdy ten fakt przyjął i przetrawił, a tu nagle, za pięć dwunasta, taka niespodzianka!
Ostatecznie punkt mówiący o wystawieniu na sprzedaż działki nie został wycofany z porządku sesji, a sama uchwała przeszła większością głosów. Do tej pory jednak nie wszyscy się z tym zgadzają, a pojawiają się także opinie, że ratusz nie zachował odpowiednich norm przy ogłaszaniu przetargu — zrobił to jeszcze przed podjęciem właściwej uchwały!
Ostatecznie punkt mówiący o wystawieniu na sprzedaż działki nie został wycofany z porządku sesji, a sama uchwała przeszła większością głosów. Do tej pory jednak nie wszyscy się z tym zgadzają, a pojawiają się także opinie, że ratusz nie zachował odpowiednich norm przy ogłaszaniu przetargu — zrobił to jeszcze przed podjęciem właściwej uchwały!
Dwie kości niezgody
Poniedziałkowa sesja jeszcze się dobrze nie rozpoczęła, a już na około pół godziny utkwiła przy przegłosowywaniu porządku obrad. Przewodniczący Wojciech Szymański, wśród kilku wniosków, miał do poddania pod głosowanie ten mówiący o placu na Starym Mieście.
Nieformalna grupa mieszkańców Wspólna Iława wystosowała pismo, w którym apeluje o „zaniechanie podjętych działań i przeprowadzenie konsultacji społecznych z mieszkańcami miasta, w szczególności z mieszkańcami tej części Iławy” — całą treść pisma publikujemy poniżej.
Poniedziałkowa sesja jeszcze się dobrze nie rozpoczęła, a już na około pół godziny utkwiła przy przegłosowywaniu porządku obrad. Przewodniczący Wojciech Szymański, wśród kilku wniosków, miał do poddania pod głosowanie ten mówiący o placu na Starym Mieście.
Nieformalna grupa mieszkańców Wspólna Iława wystosowała pismo, w którym apeluje o „zaniechanie podjętych działań i przeprowadzenie konsultacji społecznych z mieszkańcami miasta, w szczególności z mieszkańcami tej części Iławy” — całą treść pisma publikujemy poniżej.
Reprezentanci Wspólnej Iławy (pod wnioskiem podpisało się sześć osób) chcą, aby na tym terenie powstała inwestycja służąca mieszkańcom Starego Miasta i nie tylko, a nie blok mieszkalny. Wspólna podpowiada także, że w tym miejscu mógłby powstać tymczasowy parking (wszyscy wiemy, jak mało jest miejsc do parkowania na Starym Mieście).
Cały akapit twórcy wniosku poświęcają ogłoszeniu przez ratusz, jeszcze przed podjęciem stosownej uchwały, przetargu na sprzedaż gruntu. Informacja zlecona przez urząd miasta na ten temat pojawiła się w Biuletynie Informacji Publicznej oraz w jednej z ogólnopolskich gazet. Mówiąc krótko: radni jeszcze nie podjęli decyzji, a już kraj dowiedział się, że działka jest na sprzedaż. Zdaniem niektórych radnych oraz mieszkańców, trochę to nie po kolei.
— To budzi pewne wątpliwości, a wręcz podejrzenia — mówił podczas sesji radny Ryszard Kabat, tradycyjnie stojący w opozycji do burmistrza.
— To budzi pewne wątpliwości, a wręcz podejrzenia — mówił podczas sesji radny Ryszard Kabat, tradycyjnie stojący w opozycji do burmistrza.
Adam Żyliński nic zdrożnego w tym nie widział, jednak do tablicy tak czy inaczej wywołany został odpowiedzialny za zamieszczenie informacji o przetargu Wiesław Pieńczewski. Szef wydziału zarządzania infrastrukturą miejską, środowiskiem i mieniem komunalnym tłumaczył, że jego zdaniem prawo nie określa kolejności, jaką należy zachować przy tego typu sytuacjach. Upierał się, że decyzja o ogłoszeniu przetargu była słuszna, a popierał go Żyliński. Uparty był też radny Kabat, więc głos zabrać musiała radca prawny UM Iława, Jadwiga Drzystek. Po przestudiowaniu odpowiednich paragrafów ustawy o gospodarce nieruchomościami (konkretnie art. 38) przyznała rację Wiesławowi Pieńczewskiemu.
Burmistrz zauważył, że głosowanie nad uchwałą o sprzedaży gruntu a ewentualne błędy przy ogłaszaniu przetargu to dwie zupełnie różne sprawy. Zakończył temat stwierdzeniem, że w przypadku niezachowania odpowiedniej kolejności (co najpierw: uchwała czy informacja w mediach?), konsekwencje zostaną wyciągnięte w stosunku do pracowników ratusza, a nie radnych. Podczas dyskusji o przyszłości placu na Starym Mieście były więc dwie kości niezgody: jedna dotyczyła samego pomysłu na zagospodarowanie terenu, druga spraw formalnych.
Konsultacje społeczne są niepotrzebne?
Rada najpierw odrzuciła wniosek o zdjęciu z porządku obrad punktu mówiącego o sprzedaży działki, a następnie przegłosowała uchwałę (13 radnych za, 5 przeciw, 1 głos wstrzymujący). Oznacza to, że w drodze przetargu pozyskany zostanie inwestor, który w tym miejscu wybuduje blok. — Niech się teraz "leją" — podsumował Żyliński, przepraszając za swój kolokwializm.
Rada najpierw odrzuciła wniosek o zdjęciu z porządku obrad punktu mówiącego o sprzedaży działki, a następnie przegłosowała uchwałę (13 radnych za, 5 przeciw, 1 głos wstrzymujący). Oznacza to, że w drodze przetargu pozyskany zostanie inwestor, który w tym miejscu wybuduje blok. — Niech się teraz "leją" — podsumował Żyliński, przepraszając za swój kolokwializm.
Podczas sesji, przy okazji dyskusji o działce przy ul. Skargi, poruszono temat konsultacji społecznych. Zdaniem radnego Romana Brzozowskiego, gdyby każdy temat, każdą zmianę i inwestycję ratusza trzeba było przedyskutować z mieszkańcami Iławy czy też konkretnego osiedla, burmistrz i urzędnicy nie mogliby normalnie pracować. Adam Żyliński też specjalnie nie pali się do tego pomysłu, chyba ma już dość konsultacji społecznych po spotkaniu z mieszkańcami osiedla Piastowskiego...
Według naszych informacji, Wspólna Iława sprawy nie odpuszcza i walczy dalej o plac na Starym Mieście.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
WNIOSEK WSPÓLNEJ IŁAWY DO BURMISTRZA MIASTA
Burmistrz Miasta Iławy Adam Żyliński Przewodniczący Rady Miejskiej Radni Rady Miejskiej /wszyscy/ W związku z informacją opublikowaną w Biuletynie Informacji Publicznej,
która dotyczy ogłoszenia przetargu na sprzedaż działki przy ul. Piotra Skargi na Starym Mieście, apelujemy o zaniechanie podjętych działań i przeprowadzenie konsultacji społecznych
z mieszkańcami miasta, w szczególności z mieszkańcami tej części Iławy. Stare Miasto jest terenem ściśle zabudowanym i podzielonym pod względem własności,
dlatego też wszelkie inwestycje, w tym szczególnie sprzedaż miejskich działek, powinny być prowadzone z daleko posuniętą rozwagą i przy udziale zainteresowanych mieszkańców. Ponadto powinny wpisywać się w strategię rozwoju miasta uwzględniającą potrzeby mieszkańców, a nie być wynikiem bieżących interesów budżetu miejskiego. Naszym zdaniem zbudowanie tam kolejnego budynku wielorodzinnego nie może być traktowane jako odpowiedź na potrzeby mieszkaniowe iławian, gdyż takowe są zaspokojone przez prężnie rozwijające się osiedla budynków wielorodzinnych w kilku innych częściach miasta, generujące dużą podaż mieszkań. Pomysł wydaje się być zatem jedynie chęcią wygenerowania dodatkowych środków
w budżecie miasta, co należy traktować jako cel krótkowzroczny i formułowany bez uwzględnienia zasady zrównoważonego rozwoju. Dialog społeczny, który proponujemy, w tak istotnych sprawach może przyczynić się
do przyjęcia rozwiązań w większym stopniu odzwierciedlających potrzeby i oczekiwania mieszkańców. Uważamy, że należy zapytać mieszkańców o opinię na temat tego pomysłu oraz pozwolić im wypowiedzieć się, jaki sposób zagospodarowania tego terenu proponują. Wpisywać się to będzie w zasadę partycypacji w procesie zarządzania miastem, co – mamy nadzieję – leży na sercu gospodarzowi miasta wybranemu głosami mieszkańców. Jesteśmy przekonani, że ta transakcja przyczyni się do pogorszenia warunków mieszkania w tym rejonie Iławy. Szczególną uwagę należy zwrócić na drogę dojazdową do tej działki, która jest bardzo wąska, co w przyszłości może skutkować większymi problemami, w tym spadkiem bezpieczeństwa, w przypadku większej ilości samochodów, które pojawią się wraz z lokatorami nowego bloku. Ponadto mieszkańcy Starego Miasta, jak i pozostałej części Iławy, od wielu lat oczekują podjęcia działań zmierzających do przywrócenia blasku tej części miasta. Zdajemy sobie sprawę, że nie ma możliwości przywrócenia zabudowy przedwojennej, ale jest rzeczą oczywistą, że Stare Miasto – we współpracy ze Spółdzielnią Mieszkaniową – powinno przejść gruntowny remont. Wybudowanie zatem nowego bloku zaburzy działania, które w przyszłości mogłoby być podjęte w celu rewitalizacji całego terenu i nadania mu spójnego kształtu i wyglądu. Należy podkreślić, że Iława cierpi na deficyt przestrzeni publicznej skierowanej tylko
do mieszkańców. Brakuje odpowiednich parków, placów zabaw, miejsc dla młodzieży itp.
W naszym przekonaniu teren po byłej kotłowni jest idealnym miejscem do stworzenia miejsca użyteczności publicznej, np. mini parku z małą architekturą. Przy minimalnym nakładzie finansowym można byłoby po prostu teren oczyścić, posiać trawę, postawić ławki, kosze, siłownię zewnętrzną etc. Innym rozwiązaniem jest przeznaczenie tego terenu pod tymczasowy parking i rozpoczęcie publicznej dyskusji nad sensownym zagospodarowaniem tego terenu w kolejnych latach. Doświadczenia wielu miast Danii, Norwegii i Polski (np. Łodzi) pokazują, że w zabudowanych centrach miast należy szczególną uwagę przykładać do miejsc użyteczności publicznej, które równoważyłyby tereny przeznaczone pod zabudowę mieszkalną, galerie handlowe, parkingi itp., a które w sposób bezpieczny mogłyby być użytkowane przez wszystkich mieszkańców. Powyższe obawy potwierdza najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli (www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-systemie-gospodarowania-przestrzenia-gmin.html),który zwraca uwagę na to, że “społeczność lokalna pozbawiona jest udziału w ustalaniu zasad ładu przestrzennego
i sposobów gospodarowania i korzystania z przestrzeni (...)” oraz “bezzwłocznie należy podjąć działania prowadzące do zmiany systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego w Polsce,
w ramach którego możliwe byłoby wypracowanie kompromisu pomiędzy interesem społeczności lokalnej zapewniającym wysoką jakości życia (dostęp do oświaty, kultury, usług, transportu, itp.), interesami inwestorów gwarantującymi gminie rozwój, dochody podatkowe oraz potencjalne miejsca pracy, a także wymogami niezbędnymi dla zachowania wartości przyrodniczych, historycznych
i kulturowych.” Ponadto należy zauważyć, że w Iławie buduje się obecnie wiele bloków. Przy ulicy Kardynała Wyszyńskiego bloki są budowane aż w 3 lokalizacjach (koło marketu Kaufland, koło hurtowni OCMB, przy pumptracku). Ponadto nowe mieszkania powstają na osiedlu Piastowskim oraz koło Hotelu Port 110. Zabudowa mieszkalna jest także planowana na tzw. osiedlu Żołnierzy Wyklętych. Dlatego też uważamy, że budowa nowego bloku w centrum miasta nie jest ani konieczna, ani sensowna. Nasz daleko idący niepokój budzi także fakt, że przetarg na sprzedaż w/w działki został już ogłoszony, a Rada Miejska nie wyraziła na to jeszcze zgody. Według informacji zawartych w BIP głosowanie nad stosowną uchwałą jest zaplanowana najbliższą sesję w dniu 24 kwietnia 2017 r. Pragniemy zauważyć, że Radni są przedstawicielami mieszkańców. Powinni zatem mieć możliwość wypowiadania się w tak kluczowych sprawach w sposób swobodny, bez presji narzuconej przez Burmistrza w postaci ogłoszonego już przetargu i mając czas na konsultacje z wyborcami ze swoich okręgów. Poza tym takie działanie obniża standard prawny działalności samorządu miejskiego i nie dodaje władzom miasta wiarygodności. Pojawia się również pytanie, co stanie się, jeśli Radni odrzucą proponowaną uchwałę? Jakie będzie
to rodziło konsekwencje prawne, finansowe wobec ogłoszonego już przetargu? Czy nie powinno być tak, że najpierw Rada wyraża zgodę na sprzedaż, a następnie Urząd Miasta ogłasza to w formie przetargu? Czy tym samym wszelkie procedury zostały zachowane? Podsumowując, składamy wniosek o: - wstrzymanie procedury przetargowej dotyczącej sprzedaży działki przy ul. Piotra Skargi, - wyjaśnienie wątpliwości prawnych odnośnie zachowania/niezachowania procedury z ogłoszeniem przetargu, - wyznaczenie terminu spotkania Burmistrza, zainteresowanych Radnych oraz mieszkańców, które mogłoby odbyć się w ciągu najbliższych dni, w sprawie przedstawienia pomysłów na zagospodarowanie przedmiotowej działki i rozpoczęcie tym konsultacji społecznych. Z poważaniem, członkowie nieformalnej grupy Wspólna Iława oraz mieszkańcy Iławy Ewa Jackowska
Mariusz Gołębiowski Aleksander Krygier Agata Wacławska-Matyjasik Anna Kopaczewska Dawid Kopaczewski |
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Klaudiusz #2232236 | 46.186.*.* 26 kwi 2017 22:47
Ja bym chciał zwrócić uwagę ze Pani Radna Ewa, z całą jej walecznością, nie jest narazie Burmistrzem Iławy, ale będzie.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
gość #2232141 | 176.221.*.* 26 kwi 2017 20:35
ludzie sami sobie jesteście winni!!! rządził miastem przez 12 lat, zblokował wszystkie inwestycje w mieście, brak normalnej pracy w Iławie to jego zasługa ( tylko turystyka i gastronomia ), a w nagrodę go wybraliście a on sobie do emerytury posiedzi a potem będzie się śmiał
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Jan #2232137 | 94.254.*.* 26 kwi 2017 20:29
Dumny jestem, że w moim mieście młodzi ludzie zabierają głos w takich sprawach Powodzenia!
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
jasam #2231980 | 83.9.*.* 26 kwi 2017 17:08
Pan Żyliński chyba zapomniał dla kogo pracuje. Sprzedać ziemię każdy głupi potrafi, ale z zagospodarowaniem jej już byle kto sobie nie poradzi. Odpowiedz sobie Panie Ż., którym typem człowieka jesteś. PS. Niestety głosowałem na Pana w ostatnich wyborach. Jednak obiecuję, że więcej tego błędu nie popełnię.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
Maka #2231863 | 26 kwi 2017 15:00
jeżeli mieliby już to sprzedać to pieniądze powinny być przeznaczone na rewitalizację przestrzeni wokół starego miasta, może ścieżka pieszo rowerowa wzdłuż sprzedanego "cypla"bo w końcu dostęp do Jeziora musi być.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)