Meble tak samo ważne jak jeziora
2017-04-12 23:10:00(ost. akt: 2017-04-12 23:22:33)
OLSZTYN\\\ O perspektywach branży meblarskiej rozmawiamy z Tomaszem Wiktorskim, menedżerem programu Polskie Meble, który był gościem konferencji „Przemysł drzewno-meblarski na Warmii i Mazurach”. Jej organizatorem był Urząd Marszałkowski i Izba Producentów Mebli.
— Jak ocenia pan branżę meblarską na Warmii i Mazurach?
— Warmia i Mazury to jeden z głównych regionów produkujących meble w Polsce. Tutaj znajduje się najwięcej firm meblarskich, a roczna wartość produkcji mebli wynosi około 4 miliardów złotych.
— Warmia i Mazury to jeden z głównych regionów produkujących meble w Polsce. Tutaj znajduje się najwięcej firm meblarskich, a roczna wartość produkcji mebli wynosi około 4 miliardów złotych.
— Przemysł drzewny i meblarski to jedna z trzech inteligentnych specjalizacji naszego regionu. Jakie widzi pan szanse i zagrożenia rozwoju tej dziedziny?
— Patrzę na branżę w perspektywie około 10 lat. Jednym z ważniejszych wyzwań jest wzrost wynagrodzeń i zainteresowanie młodych ludzi tą branżą oraz związanie ich życia z produkcją mebli. Dziś w zawodzie stolarza, tapicera w Polsce kształci się zaledwie jedna trzecia osób, w porównaniu z stanem sprzed 10 lat. Teraz zainteresowanie zawodem spadło, a zatrudnienie w skali kraju wzrosło o prawie 30 tys. osób. A szanse są ogromne: rozwija się eksport, rozwija się produkcja. Firmy potrzebują wielu wykształconych młodych ludzi: m.in. operatorów obrabiarek, operatorów zaawansowanych systemów informatycznych. Obecnie meblarstwo jest zupełnie inną dziedziną niż jeszcze kilkanaście lat temu. Z mojej perspektywy to bardzo dobry sposób na rozwój kariery zawodowej.
— Patrzę na branżę w perspektywie około 10 lat. Jednym z ważniejszych wyzwań jest wzrost wynagrodzeń i zainteresowanie młodych ludzi tą branżą oraz związanie ich życia z produkcją mebli. Dziś w zawodzie stolarza, tapicera w Polsce kształci się zaledwie jedna trzecia osób, w porównaniu z stanem sprzed 10 lat. Teraz zainteresowanie zawodem spadło, a zatrudnienie w skali kraju wzrosło o prawie 30 tys. osób. A szanse są ogromne: rozwija się eksport, rozwija się produkcja. Firmy potrzebują wielu wykształconych młodych ludzi: m.in. operatorów obrabiarek, operatorów zaawansowanych systemów informatycznych. Obecnie meblarstwo jest zupełnie inną dziedziną niż jeszcze kilkanaście lat temu. Z mojej perspektywy to bardzo dobry sposób na rozwój kariery zawodowej.
— Reprezentuje pan Polski Fundusz Rozwoju. Jak fundusz wpływa na branżę, jak ją zmienia i jej pomaga?
— Polski Fundusz Rozwoju koordynuje program flagowy Polskie Meble. W ramach programu tworzymy cały system, dla firm z pewnością z tego systemu najważniejsze będą inwestycje i promocja. Wszystkie części pracują na wspólny efekt — mocną pozycję i dynamiczny rozwój polskiego przemysłu meblarskiego
— W jaki sposób Polski Fundusz Rozwoju wspiera finansowo firmy meblarskie?
— Dysponuje kwotą 1,5 miliarda złotych na inwestycje, które może przeznaczyć na wspólne inwestowanie, także z firmami meblarskimi. Potrzebujemy inteligentnego współdziałania, by jak najlepiej wykorzystać środki unijne, które są do dyspozycji.
— Warmia i Mazury mają jeziora, które są naszym znakiem rozpoznawalnym. Czy meble mogą być naszą regionalną marką?
— Już są! Potrzebna jest aktywność przedsiębiorców, dużo kontaktów z klientami, czasami dalekich podróży, bo meble trafiają do salonów w Niemczech, Wielkiej Brytanii, a nawet Dubaju, Stanów Zjednoczonych i Chin.
Plany są takie, by w ciągu 4-5 lat zwiększyć wartość produkcji o co najmniej 50 procent. Wiele firm zapowiada, że może sprzedać wszystko to, co wyprodukuje. Ważne, by nie zabrakło nam chętnych do pracy, by nie zdarzyły się żadne turbulencje na światowym rynku, bo to eksport jest siłą tego przemysłu.
Beata Brokowska
— Polski Fundusz Rozwoju koordynuje program flagowy Polskie Meble. W ramach programu tworzymy cały system, dla firm z pewnością z tego systemu najważniejsze będą inwestycje i promocja. Wszystkie części pracują na wspólny efekt — mocną pozycję i dynamiczny rozwój polskiego przemysłu meblarskiego
— W jaki sposób Polski Fundusz Rozwoju wspiera finansowo firmy meblarskie?
— Dysponuje kwotą 1,5 miliarda złotych na inwestycje, które może przeznaczyć na wspólne inwestowanie, także z firmami meblarskimi. Potrzebujemy inteligentnego współdziałania, by jak najlepiej wykorzystać środki unijne, które są do dyspozycji.
— Warmia i Mazury mają jeziora, które są naszym znakiem rozpoznawalnym. Czy meble mogą być naszą regionalną marką?
— Już są! Potrzebna jest aktywność przedsiębiorców, dużo kontaktów z klientami, czasami dalekich podróży, bo meble trafiają do salonów w Niemczech, Wielkiej Brytanii, a nawet Dubaju, Stanów Zjednoczonych i Chin.
Plany są takie, by w ciągu 4-5 lat zwiększyć wartość produkcji o co najmniej 50 procent. Wiele firm zapowiada, że może sprzedać wszystko to, co wyprodukuje. Ważne, by nie zabrakło nam chętnych do pracy, by nie zdarzyły się żadne turbulencje na światowym rynku, bo to eksport jest siłą tego przemysłu.
Beata Brokowska
Organizatorzy konferencji:
Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego:
Przemysł drzewno-meblarski jest jedną z trzech inteligentnych specjalizacji Warmii i Mazur. Obecnie jesteśmy postrzegani jako wiodący producent mebli w Europie. Teraz pracujemy nad tym, by każde euro ze środków unijnych zostało w regionie.
Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego:
Przemysł drzewno-meblarski jest jedną z trzech inteligentnych specjalizacji Warmii i Mazur. Obecnie jesteśmy postrzegani jako wiodący producent mebli w Europie. Teraz pracujemy nad tym, by każde euro ze środków unijnych zostało w regionie.
Jan Szynaka, prezes Grupy Szynaka, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli:
Polska branża meblarska jest obecnie jednym z liderów w produkcji mebli na świecie, zajmujemy 4 miejsce w światowym rankingu eksporterów mebli. Skutecznie konkurujemy z Zachodem.
Polska branża meblarska jest obecnie jednym z liderów w produkcji mebli na świecie, zajmujemy 4 miejsce w światowym rankingu eksporterów mebli. Skutecznie konkurujemy z Zachodem.