Rolnicy bez stawki godzinowej? Resort pracy chce wprowadzić nową umowę

2017-04-13 06:32:00(ost. akt: 2017-04-13 08:11:35)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Resort pracy zastanawia się nad wprowadzeniem nowego rodzaju umowy. Miałaby ona dotyczyć krótkotrwałego zatrudnienia np. przy zbiorze owoców i warzyw. Takiego kontraktu nie obejmowałaby minimalna stawka godzinowa (13 zł).
Kontrakt nie byłby zleceniem lub umową o świadczenie usług, więc automatycznie nie obejmowałaby go godzinowa stawka minimalna. Jest to odpowiedź na to, co dzieje się na rynku: ceny produktów rolnych są niestabilne i wysokie. Zmiany sprawiłyby, że niektórym rolnikom nie opłacałoby się dokonywać zbiorów. Koszty sprzedaży nie pokryłyby kosztów zatrudnienia.

Zmiany mogą dotyczyć dużej grupy zatrudnionych (ok. 500 tys. osób jest zatrudnionych przy dorywczych pracach w rolnictwie, a co trzecia osoba jest obcokrajowcem). Obecnie stawki wynoszą od 7 do 10 zł za godzinę pracy, a koszty zatrudnienia rosną. I choć zatrudnienie cudzoziemców poprawiło sytuację niektórych gospodarstw, to ich praca zawsze wiąże się z kosztami dodatkowymi, takimi jak zakwaterowanie.

Propozycja, aby praca w rolnictwie była świadczona na podstawie odrębnej umowy, to postulat zgłaszany od wielu lat. Rolnicy podkreślają, że ten postulat nie wynika ze złej woli, ponieważ stawki już zbliżają się do minimum zagwarantowanego przez ustawę. Jednocześnie wyjaśniają, że przepisy powinny uwzględniać szczególne warunki prowadzenia działalności w branży. Chodzi m. in. o znaczne zmiany w wysokościach cen w trakcie roku. Rolnicy zauważają, że gdyby cena była stała, to płacenie 13 zł za godzinę pracy nie byłoby problemem. Argumentują także, że zatrudnienie w ich sektorze różni się od innych branż, a w związku z tym regulacje prawne powinny tę specyfikę uwzględnić.

Nowe rozwiązanie budzi jednak wątpliwości. Sezonowe zapotrzebowanie występuje także w innych branżach. Czy ona też powinny zostać objęte dodatkowymi regulacjami? Trzeba określić dokładnie rodzaj pracy, której miałyby dotyczyć odrębne przepisy. Chociażby dlatego, że praca w gospodarstwie jest szerokim pojęciem, czyli obejmuje różne czynności.



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. edek #2222635 | 109.241.*.* 13 kwi 2017 12:11

    Albo wszystkich obowiązują takie same zasady albo nie mówimy o konkurencyjności rynku. Czym się różni praca przy zbiórce od pracy sezonowej na budowie? Czemu rolnicy mają być ciągle uprzywilejowani? Zła kolejność mości państwo. To nie produkcja ma być opłacalna a popyt większy. Niech Państwo wprowadzi ulgę w podatku na produkty polskie. Każdy kto kupuje rodzime produkty mógłby to sobie odliczyć od podatku... To by zlikwidowało popyt na importowane produkty (nie tylko polskie). I wszyscy by mieli korzyść a nie tylko rolnicy. A obecnie dopłacamy do "nie opłacalnej" produkcji i wpuszczamy na rynek obce produkty które są tańsze... Gdzie sens i logika?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. rolnik z powiatu #2222455 | 83.15.*.* 13 kwi 2017 08:04

    ja płacę 10 zł/h + woda i obiad, a i tak nie ma komu robić. teraz tak uprawy organizuję, aby maszynami zbierać i nie być skazanym na ludzi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)