Rzucił w nią butelką, wciąż jest bezkarny. Iławianka walczy o sprawiedliwość i normalne życie
2017-01-06 16:00:00(ost. akt: 2017-01-05 12:40:49)
Izabela Gosik już nigdy nie będzie widziała na oko. Tak wysoką cenę płaci za napaść w iławskiej pizzerii, w której pracowała. Do tej pory walczy o zdrowie. Od zdarzenia minęło ponad pół roku, a sprawca nawet nie usłyszał zarzutów!
Jak to możliwe, że człowiek, który o mały włos nie zabił młodej dziewczyny nie stanął jeszcze przed sądem? Prokuratura przez pół roku nie postawiła mu zarzutów. Po zajściu sprawca został zatrzymany, policja spisała jego zeznania i słuch o nim zaginął.
— To był zwykły czerwcowy dzień. Do pizzerii, w której pracowałam, przyszła grupa znajomych. Kilku mężczyzn i dwie dziewczyny. Zamówili jedzenie i piwo — wspomina Izabela Gosik z Iławy.
— Gdy jedna z kobiet postawiła na ladzie pusty talerz i zaczęła się awanturować, że w jej kebabie nie było mięsa, jeszcze nie spodziewałam się najgorszego. Te zarzuty były nieprawdziwe. Szef próbował dyplomatycznie załatwić sprawę. Przeprosił, ale podkreślił, że reklamację powinno się złożyć przed rozpoczęciem jedzenia. Dziewczyna stała przy swoim. W jej obronie stanęli koledzy. Doszło do szarpaniny. Szef poprosił mnie, żeby zadzwoniła na policję.
— Gdy jedna z kobiet postawiła na ladzie pusty talerz i zaczęła się awanturować, że w jej kebabie nie było mięsa, jeszcze nie spodziewałam się najgorszego. Te zarzuty były nieprawdziwe. Szef próbował dyplomatycznie załatwić sprawę. Przeprosił, ale podkreślił, że reklamację powinno się złożyć przed rozpoczęciem jedzenia. Dziewczyna stała przy swoim. W jej obronie stanęli koledzy. Doszło do szarpaniny. Szef poprosił mnie, żeby zadzwoniła na policję.
Gdy Izabela miała telefon przy uchu, jeden z awanturników rzucił w nią butelką.
— Co stało się chwilę później? Niewiele pamiętam, ale w szpitalu dowiedziałam się, że mam zgruchotane kości policzkowe, złamany nos i rozbity łuk brwiowy — podkreśla Iza. — Z Iławy zostałam przewieziona do Olsztyna, gdzie przeszłam skomplikowaną operację. Okazało się, że już nigdy nie będę widziała na prawe oko.
— Co stało się chwilę później? Niewiele pamiętam, ale w szpitalu dowiedziałam się, że mam zgruchotane kości policzkowe, złamany nos i rozbity łuk brwiowy — podkreśla Iza. — Z Iławy zostałam przewieziona do Olsztyna, gdzie przeszłam skomplikowaną operację. Okazało się, że już nigdy nie będę widziała na prawe oko.
••• Dzisiaj nie jest wcale lepiej. Izabela nie widzi, cały czas ma problemy z okiem. Jest na zwolnieniu lekarskim.
— Gałka zmniejszyła się o połowę, więc nie wyglądam najlepiej — tłumaczy poszkodowana. — Poddaję się rehabilitacji, aby móc ruszać powieką. Wiem, że nigdy już nie będę widziała na to oko. Starałam się też o protezę gałki ocznej, żeby jakoś wyglądać. Udało mi się, dostałam ją, ale niestety organizm jej nie przyjął. Teraz szukam innej protezy. Boję się jednak, że sytuacja się powtórzy. A koszty leczenia są wysokie.
— Gałka zmniejszyła się o połowę, więc nie wyglądam najlepiej — tłumaczy poszkodowana. — Poddaję się rehabilitacji, aby móc ruszać powieką. Wiem, że nigdy już nie będę widziała na to oko. Starałam się też o protezę gałki ocznej, żeby jakoś wyglądać. Udało mi się, dostałam ją, ale niestety organizm jej nie przyjął. Teraz szukam innej protezy. Boję się jednak, że sytuacja się powtórzy. A koszty leczenia są wysokie.
••• W czerwcu po zajściu policja zatrzymała czterech mężczyzn.
— Tylko na 48 godzin i ich wypuściła — tłumaczy Izabela. — Do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów. Ten, który we mnie celował, też jest bezkarny. Teraz nie wiem, co się z nim dzieje. Wiem, że cała grupa, która awanturowała się wtedy w pizzerii, przyjechała do Iławy z wesołym miasteczkiem. Złożyli zeznania i mogli wyjechać. Chciałabym, żeby zostali ukarani. Niczego nie mogę się dowiedzieć. Ja choruję, a oni cieszą się wolnością.
— Tylko na 48 godzin i ich wypuściła — tłumaczy Izabela. — Do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów. Ten, który we mnie celował, też jest bezkarny. Teraz nie wiem, co się z nim dzieje. Wiem, że cała grupa, która awanturowała się wtedy w pizzerii, przyjechała do Iławy z wesołym miasteczkiem. Złożyli zeznania i mogli wyjechać. Chciałabym, żeby zostali ukarani. Niczego nie mogę się dowiedzieć. Ja choruję, a oni cieszą się wolnością.
Zapytaliśmy Prokuraturę Rejonową w Iławie, dlaczego sprawcy nie odpowiedzieli jeszcze za swój czyn. Policja ustaliła, kto rzucił butelką. I na tym się skończyło.
— Sprawa jest w toku — wyjaśnia prokurator Jan Wierzbicki. — Czekaliśmy na opinię Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego na temat stanu zdrowia pani Izabeli. Uzyskaliśmy ją w listopadzie. Mogę obiecać, że sprawa zakończy się jeszcze w pierwszym kwartale 2017 roku.
— Sprawa jest w toku — wyjaśnia prokurator Jan Wierzbicki. — Czekaliśmy na opinię Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego na temat stanu zdrowia pani Izabeli. Uzyskaliśmy ją w listopadzie. Mogę obiecać, że sprawa zakończy się jeszcze w pierwszym kwartale 2017 roku.
Na razie nie wiadomo, jaki zarzut zostanie postawiony sprawcy lub sprawcom.
— Jeżeli przyjmiemy, że działali z zamiarem umyślnym, czyli byli świadomi, że mogą wyrządzić krzywdę dziewczynie, grozi im od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności — wyjaśnia prokurator. — Jeżeli mowa o pobiciu, sprawcy mogą trafić do więzienia nawet na trzy lata. Jeżeli pani Izabela będzie chciała otrzymać odszkodowanie, musi to ustalić ze swoim obrońcą. W tej chwili sprawcy są na wolności, ale odpowiedzą za swój czyn na pewno.
— Jeżeli przyjmiemy, że działali z zamiarem umyślnym, czyli byli świadomi, że mogą wyrządzić krzywdę dziewczynie, grozi im od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności — wyjaśnia prokurator. — Jeżeli mowa o pobiciu, sprawcy mogą trafić do więzienia nawet na trzy lata. Jeżeli pani Izabela będzie chciała otrzymać odszkodowanie, musi to ustalić ze swoim obrońcą. W tej chwili sprawcy są na wolności, ale odpowiedzą za swój czyn na pewno.
Ada Romanowska
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (55) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
a1410 #2163278 | 37.47.*.* 19 sty 2017 15:55
Skandal i tyle w tym temacie. Minister Ziobro ma jeszcze dużo pracy przed sobą, żeby tą "kastę" lepszych ludzi solidnie przewietrzyć...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
Jak mi Ciebie szkoda #2162082 | 83.24.*.* 18 sty 2017 05:48
Podajcie adres tego gnoja , gnoi , a my się nim , nimi się zajmiemy . Policja jest do łapania pianych rowerzystów i ochrony księdza jak łazi po kolędzie .
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
samanta #2161808 | 83.135.*.* 17 sty 2017 17:55
gdzie tu sprawiedliwosc dziewczyna stracila oko a ten szmaciarz lata na wolnosci
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
uuw #2161517 | 188.146.*.* 17 sty 2017 10:01
Jak to jest możliwe? W głowie się nie mieści! Powinien siedzieć, aż do wyjaśnienia, a nie uciec, aż do wyjaśnienia. Teraz to nawet nożowników wypuszczają tez. Eh....
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
olo #2161021 | 93.105.*.* 16 sty 2017 16:33
...podobnym czynem potraktować sprawcę w myśl powiedzenia cyt, "oko za oko..."
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz