Po serii remisów i porażek w końcu jest zwycięstwo!

2016-09-26 13:00:00(ost. akt: 2016-09-26 09:23:39)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Kamila Oczkowicz

W 10 kolejce Lks Orzeł pokonał Polonię Pasłęk 3-1.
Było to spotkanie niedawnych czwartoligowców. Obie drużyny borykają się w tym sezonie z kłopotami. Po 9 kolejkach okupowali dolne rejony tabeli z identycznym dorobkiem punktowym. Zdobyte po 10 punktów nie zadowalało żadnej z ekip. W pierwszej połowie więcej ochoty do gry przejawiali gospodarze, spychając gości do głębokiej defensywy.

Momentami Polonia nie była w stanie wyjść z własnej połowy. Długo jednak było to jednak typowe bicie głową w mur w wykonaniu Orła. Nasi gracze konstruowali sporo akcji na połowie rywala, ale brakowało dokładnego wykończenia. Dopiero w 37 min. w zamieszaniu w polu karnym Polonii zawodnik z Pasłęka zatrzymał piłkę ręką a sędzia Pan Marek Gerwel wskazała na 11m. Pewnym egzekutorem został Andrzej Łochnicki, dając prowadzenie w meczu gospodarzom.

Upragnione prowadzenie tak uspokoiło i uśpiło gospodarzy, że zapomnieli o obronie i po dwóch minutach Polonia doprowadziła do wyrównania.I tu nastąpił przełom w meczu bramka dodała skrzydeł gościom i wzięli się za grę.

Początek drugiej połowy to doskonała akcja Orła i piękny strzał Andrzeja Łochnickiego trafia do bramki rywala. Po drugiej bramce dla Orła do szturmu ruszają poloniści. Mecz się wyrównuje i obie ekipy stwarzają swoje sytuacje.

Polonia ma doskonałą sytuację w 68 min.Piłka zagrana wzdłuż bramki nie znajduje jednak adresata. Rywale groźni zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Do 85 min wciąż drżymy o końcowy wynik.

Pachnie remisem,ale wtedy na placu gry melduje się Adrian Skaliński. Zanim spiker poinformował o zmianie w drużynie gospodarzy pada trzeci gol dla Orła. W pierwszej akcji po wejściu na boisko Adrian Skalinski, kapitalnym strzałem zdobywa bramkę.

Prawdziwe "wejście smoka" .Podrażnieni goście reagują nerwowo uciekając się do gry faul. W ostatniej akcji meczu kapitan przyjezdnych, Mateusz Musiński otrzymuje drugi w tym meczu żółty kartonik i w konsekwencji czerwony i Polonia kończy spotkanie w dziesiątkę.

Mecz kończy się zasłużonym i długo oczekiwanym zwycięstwem Orła. Spadło ciśnienie z piłkarzy i działaczy. W końcu gra przełożyła się na wynik. Determinacja i spokój na boisku dał 3 punkty.

Mieszanina doświadczenia i młodzieńczej fantazji dała świetny efekt. Fantastyczny mecz Andrzeja Łochnickiego, pewniaka w obronie i niezwykle skutecznego w ataku. Sporo ciężkiej pracy w wykonaniu pomocników i dwie kapitalne zmiany. Sporo zamieszania czynił Mateusz Ginap, bliski powodzenia w dwóch akcjach oraz Adrian- błyskawica- Skaliński.

Wielkie brawa. Liczymy na podtrzymanie dobrej dyspozycji dobry wynik 1 października w Olsztynku..


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna