"Żeromek" na górskich szlakach, czyli ciąg dalszy historii iławskiego liceum

2016-09-04 12:00:00(ost. akt: 2016-09-02 13:35:43)
Obóz nauczycielski, Lata 70-te

Obóz nauczycielski, Lata 70-te

Autor zdjęcia: Archiwum szkoły

Bardzo ważnym elementem życia szkolnego w iławskim liceum była turystyka górska. Krótką historię pamiętnych wypraw przedstawia Internautom Grzegorz Olszlegier.

Turystyka w naszej szkole, to nie tylko wycieczki dydaktyczno-krajoznawcze (tak zwane klasowe) prowadzone przez wychowawców klas we wszystkie ciekawe regiony Polski, ale także rajdy piesze i obozy wędrowne organizowane przez Szkolny Klub Turystyczny.

Najstarszy klub Człapaje
Człapaje to najstarszy klub działający w naszym liceum. Od 1975 r. był prowadzony przez Andrzeja Lewandowskiego (poprzedniego dyrektora), który kontynuował tradycje wypracowane przez nauczycieli: Tadeusza Rostańskiego, Annę Owsiejko, Stefanię Żamajto oraz Antoniego Gierszewskiego. Od 1996 r., z przerwą w latach (2003-2011), opiekunem "Człapajów" jestem ja, w ostatnich latach wspierany przez nauczyciela historii (i kolegę ze szkolnej ławy) Piotra Kasperowicza.
Nasz licealny klub organizował od 1974 r. zimowy rajd turystyczny "Śnieżynki", w którym każdorazowo uczestniczyło około 200 osób. Do lat 90-tych młodzież uczestniczyła również w lokalnych rajdach turystycznych takich jak: „Rajd Kuśtyka” organizowany przez klub działający przy iławskim "Mechaniku" oraz „Rajdzie Iławskim” organizowanym przez iławski oddział PTTK. Uczestniczyliśmy również w Ogólnopolskich Młodzieżowych Turniejach Turystyczno - Krajoznawczych. W roku 1979 reprezentacja naszej szkoły w składzie: Mirosława Przybycka, Wojciech Żmudziński i Przemysław Ramel i reprezentowali nasze województwo w zawodach centralnych, które odbyły się w Chorzowie. Kolejny raz na tej ogólnopolskiej imprezie pojawiliśmy się w roku 1997 w Nowym Sączu jako najlepsza drużyna w województwie olsztyńskim w składzie: Krzysztof Tucholski, Jacek Tomaszewski oraz Robert Cwalina.


Dziesiątki obozów

W działalności turystycznej w szkole szczególnie wyróżnili się uczniowie: Michał Jóźwiak, Małgorzata Kamińska , Bożena Benc, Andrzej Kołata, Kamila Smolińska, Marek Krajewski, Mirosław Koszykowski, Dariusz Paczkowski, Ireneusz Wróblewski, Tomasz Kwiatkowski, Krzysztof Paukszto, Arkadiusz Paśko, Grzegorz i Andrzej OIszlegierowie.
Dużą popularnością wśród licealistów cieszyły się wakacyjne obozy wędrowne po pięknych górskich szlakach. W czasie tych wędrówek młodzież zdobywała odznaki turystyki kwalifikowanej GOT i OTP oraz uprawnienia organizatora turystyki. Łącznie od 1976 do 2016 odbyło się 48 obozów wędrownych w górach, w tym jeden dla nauczycieli.
W trakcie obozów przemierzyliśmy szlaki w Karpatach (Beskid Niski, Sądecki, Żywiecki, Gorce, Bieszczady) i Sudetach (m. in. Karkonosze, Góry Izerskie, Sowie, Stołowe ), a po wstąpieniu Polski do UE mamy możliwość swobodnego odwiedzania przygranicznych pasm górskich Czech i Słowacji.


Narodziło się tam wiele przyjaźni na całe życie

W przeciwieństwie do naszych poprzedników przy planowaniu kolejnych tras obozów mamy obecnie nieco utrudnione zadanie, gdyż tania baza schronisk PTSM uległa zdziesiątkowaniu, za to nie ma problemu z tak przyziemnymi rzeczami jak chociażby zdobycie zaopatrzenia na trasie.
Jako uczestnik i opiekun na obozach od tylu lat cieszę się, że mimo zmieniających się możliwości i sposobów spędzania wolnego czasu każdego roku znajduje się liczna grupa młodzieży chętnej do udziału w górskich wędrówkach. Wiem, że podczas tych wyjazdów rodzi się wiele przyjaźni na długie lata. Dla mnie zawsze miłą niespodzianką są przesyłane po latach przez byłych uczestników obozów pozdrowienia z górskich szlaków Mam nadzieję, że zbliżający się jubileusz szkoły będzie okazją do spotkania turystycznej braci.


Grzegorz Olszlegier - nauczyciel geografii i informatyki w ZSO, absolwent z roku 1991.



Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ciekawski #2061012 | 109.241.*.* 7 wrz 2016 23:07

    A gdzie zdjęcia ze spotkań klasowych po latach?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Roman #2060779 | 178.19.*.* 7 wrz 2016 16:43

    "Kolejny raz na tej ogólnopolskiej imprezie pojawiliśmy się w roku 1997 w Nowym Sączu jako najlepsza drużyna w województwie olsztyńskim w składzie: Krzysztof Tucholski, Jacek Tomaszewski oraz Robert Cwalina" - W 1997r. w Nowym Sączu był Jarek Romanowski a nie Krzysztof Tucholski:-)

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Absolwent LO Iława #2058703 | 46.186.*.* 4 wrz 2016 12:46

      A jakże - pod generałem tez byłem, nie jako żołnierz a wycieczkowicz, oczywiście z Antonim Gierszewskim. Pod Baligrodem tośmy szli wyżej i wyżej. Jednak do Ustrzyk Górnych do szkoły to przyjechaliśmy koleją wąskotorową. W szkole była baza wypadowa, gdzieśmy spali w jednej sali myli się rano w wodzie ze strumienia, jedzonko tam podawano reszto tylko chleb i coś do niego, by resztę własnymi rekami upichcić. W dzień uczono nas jazdy na dechach, Jędrzejczak na uczył. Po 4 pewno dniach udaliśmy się na szlak przez Wetlinę Caryńską potem, w kolejny dzień na Lubań, gdzie ciemną nocą zabłądziliśmy, ale Antoni nas cudownym węchem i intuicją sprawdził do Cisnej, skąd wyszliśmy. W Cisnej to mieliśmy nocleg za sprzątnięcie sali po balu i na Lubań wyszliśmy praktycznie o g. 11:25 przed południem, a zaciemniło się o 15:30 i szlak diabli wzięli, zresztą był zasypany po biodra. Doszliśmy, nie wiedząc gdzie idziemy do Cisnej z powrotem, skąd po wyżerce grubej gotowanej parówki, rankiem udaliśmy się już pętlą Wetlińska do Baligrodu. Może wystarczy na razie.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)