Podrabiali dowody osobiste w prywatnej fabryce i wyłudzali kredyty w bankach. Antyterroryści weszli do ich siedziby [FILM]
2016-07-06 18:00:11(ost. akt: 2016-07-06 16:09:58)
Fabryka fałszywych dokumentów miała siedzibę w Wałbrzychu, ale podróbki były wykorzystywane do wyłudzania kredytów w całym kraju, w tym w Giżycku i Morągu. W kwietniu policja zatrzymała cztery osoby związane z tymi przestępstwami, teraz w ręce kryminalnych wpadł 49-latek podejrzany o wytwarzanie nielegalnych blankietów.
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2016 roku. Policjanci z Olsztyna i Giżycka złapali wówczas na gorącym uczynku - podczas próby wyłudzenia z banku kredytu w wysokości 60 000 złotych - dwóch mężczyzn z województwa dolnośląskiego.
Fałszywymi dokumentami posługiwał się także główny organizator przestępstwa, który wraz z innym mężczyzną został zatrzymany w Morągu. Do zatrzymania 43-latka działającego bardzo ostrożnie, ograniczając do minimum swój udział w przestępstwie, zaangażowano policyjnych antyterrorystów. Policjanci zabezpieczyli przy nich 60 podrobionych dowodów osobistych, prawa jazdy, pieczątki, kilkanaście telefonów, karty SIM, komputery i maszyny do pisania.
Zatrzymanie mężczyzn z pewnością udaremniło kolejne straty po stronie banków, ponieważ mężczyźni planowali wyłudzić kolejne kilkadziesiąt kredytów na terenie m.in. Bartoszyc, Morąga, Ostródy, Elbląga, Lidzbarka Warmińskiego i innych miast naszego województwa.
W sprawie tych wielokrotnych wyłudzeń zatrzymane i aresztowane zostały już cztery osoby. Podejrzani usłyszeli zarzuty działalności w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem, za pomocą wprowadzenia jej w błąd.
Ale to jeszcze nie koniec. Głównym celem policjantów była fabryka, w której wytwarzano nielegalne blankiety: dowody osobiste, legitymacje ZUS, zaświadczenia o zarobkach i umowy o pracę.
Pod koniec czerwca br. policjanci przy wsparciu policyjnych antyterrorystów jednocześnie przeszukali 4 miejsca na terenie Wałbrzycha. W jednym z nich znaleźli działającą od kilku lat fabrykę szajki fałszerskiej, zabezpieczyli m.in. kilkadziesiąt zdjęć portretowych do dowodów, kilkanaście uszkodzonych dowodów osobistych, kilkadziesiąt odcisków silikonowych pieczęci o różnej treści oraz szereg materiałów służących do wytwarzania dokumentów.
W ręce policjantów wpadł również 49-latek podejrzany o wytwarzanie nielegalnych dokumentów. Wszystkim zatrzymanym grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
***
W Polsce w ciągu ostatnich lat zauważalnie zwiększa się liczba oszustw na szkodę instytucji finansowych. Około 15-20 proc. wszystkich postępowań kryminalnych i gospodarczych stanowią sprawy o oszustwa. Coraz częściej taką przestępczością zajmują się zorganizowane grupy przestępcze, których działalność powoduje straty sięgające wielu milionów złotych.
W Polsce w ciągu ostatnich lat zauważalnie zwiększa się liczba oszustw na szkodę instytucji finansowych. Około 15-20 proc. wszystkich postępowań kryminalnych i gospodarczych stanowią sprawy o oszustwa. Coraz częściej taką przestępczością zajmują się zorganizowane grupy przestępcze, których działalność powoduje straty sięgające wielu milionów złotych.
mat. policji
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Jadwiga_Misiak #2022872 | 83.3.*.* 7 lip 2016 10:18
Fałszywe czyli jakie? Z oryginalnymi, istniejącymi danymi osób figurujących w bazie PESEL i podrobionym (zamienionym) zdjęciem? Czy banki nie mogą korzystać z weryfikacji dowodów osobistych korzystając z bazy PESEL? Jak podała wp Ministerstwo Cyfryzacji chce śledztwa w związku z wydatkiem 40 mln złotych na system ZMOKU. "Chodzi dokładnie o Zintegrowany Moduł Obsługi Końcowego Użytkownika (ZMOKU). Pod tą nazwą kryje się system informatyczny, który miał spinać dane dotyczące każdego obywatela: numer PESEL, informacje o zamieszkaniu, stanie cywilnym, urodzeniu, itd. Dzięki temu urzędy gmin w całym kraju miały mieć wgląd w informacje o nas i bezproblemowo wystawiać odpisy aktów urodzenia czy wyrabiać nowe dowody osobiste." Komuś bardzo zależy aby wyłudzania kredytów miały miejsce. Bankom? Przestępcom? Ustawodawcy? Innym zainteresowanym?
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
Frankowicz #2022538 | 83.24.*.* 6 lip 2016 19:16
Zastanawiające , jak można wyłudzić kredyt..?, a procedury udzielania kredytu ? ps. no chyba że w banku panuje bajzel lub działa tzw. piąta kolumna. ps.W końcu trafił swój na swego..
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Gość #2022516 | 195.147.*.* 6 lip 2016 18:34
Jeżeli te dane były fałszywe to faktycznie banki miały stratę ale jeżeli nie,to ściągały je z niewinnych osób bez żadnych skrupułów i sentymentów.Ludzie którzy wyjechali z tego kraju prędzej przeniosą się na Marsa niż tu wrócą,jezeli się nic nie zmieni
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Ela #2022513 | 89.228.*.* 6 lip 2016 18:30
kiedyś aby dostać kredyt naprawdę trzeba było się napocić, dziś oferuje się go na prawo i lewo licząc na łatwy zarobek
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)