Dzień Dziecka w Rodnowie

Dawno temu przestałem być już dzieckiem, ale w głębi serca nadal nim jestem (podejrzewam zresztą, że jak większość osób czytających ten artykuł).

Tym większą przyjemność sprawiła mi obecność podczas obchodów Dnia Dziecka połączona z Dniem Rodziny, którą to imprezę przygotowali preceptorzy z Niepublicznej Szkoły Podstawowy w Rodnowie, Biblioteka Publiczna w Rodnowie a także mieszkańcy Rodnowa i okolicznych miejscowości. To osoby, które to swoim zapałem i hartem ducha wspierają lokalne inicjatywy, pomimo przeciwności losu i uporowi innych.

Dyrekcja i pedagodzy Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Rodnowie, wraz z rodzicami uczniów przygotowali występy artystyczne uczniów – z wielkim trudem przygotowane podczas wielu zajęć, rozgrywki sportowe z udziałem dzieci i dorosłych – w tej konkurencji wygrany przewidziany był z góry (jak mogłoby być, że w tak Wielkim Dniu dzieci przegrają z dorosłymi), zorganizowane były liczne konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, natomiast na zakończenie całej imprezy zorganizowane było na przy kościelnym boisku ognisko oraz grill.

Ale aby zjeść upragnioną grillowaną kiełbaskę lub upiec ją samemu na ognisku, trzeba było nie lada wysiłku i sprytu, gdyż to nie był koniec zabawy.

Tu pani Urszula Duszkiewicz z Biblioteki Publicznej w Rodnowie przygotowała konkursy zręcznościowe, dzięki którym najlepsi z najlepszych otrzymali zasłużoną kiełbaskę (tak naprawdę to kiełbaskę dostali wszyscy, „żeby nie było” :-) oraz dodatkowe upominki.

Czas spędzony na tak przygotowanej imprezie, pomimo iż musiałem „zerwać się” z pracy, uważam za wyjątkowy. Chwile spędzone w Rodnowie przypomniały mi, jak fajnie jest (było) być dzieckiem.

Mimo, iż od opuszczenia murów szkoły w Rodnowie przeze mnie minie wkrótce 20 lat, nadal czuję się jej uczniem, nadal jestem tylko małym chłopcem słuchającym lub niesłuchającym belfrów, rozmarzonym podczas lekcji, z głową pełną marzeń w chmurach i pełną pomysłów na jutro … na lata…

Naprawdę miło było wrócić do dnia pierwszego czerwca sprzed prawie dwudziestu lat. Przypomnieć sobie jak to było wspaniale żyć beztrosko, rozmarzać o różnych sprawach, spotkać znajomych z którymi rowerem zjeżdżało się "cały świat” ale to było 20 lat temu, albo jeszcze dawniej.

Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że dzień 1 czerwca 2016 roku, wypadł tak wspaniale i doniośle.

Pragnę podziękować dyrekcji Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Rodnowie oraz wszystkim członkom Stowarzyszenia za włożoną pracę, zaangażowanie i poświęcony prywatny czas mający na celu utrzymanie funkcjonowania Szkoły Podstawowej w Rodnowie.

Nie mniejsze podziękowania kieruję również do pani Urszuli Duszkiewicz – bibliotekarki Biblioteki Publicznej w Rodnowie.

Dziękuję za zaangażowanie w prace mające na celu propagowanie oraz szerzenie kultury i oświaty w tak nielicznej społeczności. Dziękuję za to, że Biblioteka jest „tam gdzie była”, gdzie była 20 lat temu i gdzie wraz z rówieśnikami w Dniu Dziecka mogłem oglądać projekcje „Bolka i Lolka” wyświetlane przez pana Józefa.

Na koniec tego artykułu pragnę raz jeszcze złożyć najmłodszym wychowankom Naszej Szkoły najlepsze życzenia.

Chciałbym, aby Wasze marzenia i pragnienia doczekały się spełnienia i aby czas spędzony w murach rodnowskiej szkoły nie okazał się katorgą i syzyfową pracą, ale aby każdy z Was wyniósł z tej ciężkiej pracy jak najwięcej, tak aby zdobyta w najmłodszych latach wiedza przyniosła wymierne i oczekiwane przez każdego rodzica efekty.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna