Zwycięska porażka piskiej Piłeczki

Zawodnicy „Piłeczki” stanęli do rewanżu w niezwykle komfortowej sytuacji. W pierwszym spotkaniu piszanie ograli rywali 11:7, już od początku dysponowali więc przewagą 4 punktów. Tradycyjnym atutem gospodarzy miało być wsparcie ze strony własnej publiczności, jednak - jak się okazało - nie potrafili tego umiejętnie wykorzystać.

- Choć grali na własnym terenie, przy dopingu kibiców, nie potrafili uporać się z presją. My natomiast podeszliśmy do tego spotkania „na luzie”, kontrolowaliśmy wynik już od samego początku. Wszyscy nasi zawodnicy rozegrali naprawdę świetne spotkania, a mecze ze względu na charakter i rangę były bardzo zacięte - mówi Marcin Filipowicz, który wraz z Sebastianem Nogackim zapewnił drużynie aż 7 punktów. Ostatnie „oczko” na koncie piszan to natomiast zasługa Pawła Zielińskiego.

Był to pierwszy przegrany mecz „Piłeczki” w tej rundzie, którego wynik wystarczył jednak, by znaleźć się w prestiżowym finale III ligi. Najbliższym rywalem Pisza będzie solidna drużyna UWM Olsztyn. Dokładny termin zostanie ustalony w ciągu najbliższych dni.
- Cały czas prezentujemy wysoką formę. Mamy więc nadzieję, że nie inaczej będzie i w meczu finałowym. Olsztyński zespół jest zdecydowanie w naszym zasięgu, już z nimi wygrywaliśmy. Serdecznie zapraszamy więc wszystkich kibiców na ten bardzo ważny mecz, który rozegramy w Piszu. Wsparcie publiczności z pewnością nam się przyda - podsumowują zgodnie zawodnicy MUKS.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna