„Kibice dla kibica”, czyli charytatywna akcja dla Tomka Michalskiego, niepełnosprawnego fana Jezioraka Iława

2016-03-23 08:27:52(ost. akt: 2016-03-23 09:39:42)
Nie mogliśmy zrobić zdjęcia na stadionie, ponieważ Tomek Michalski był przeziębiony i nie mógł opuszczać domu. Ale z okna jego pokoju dobrze widać biało-niebieskie trybuny

Nie mogliśmy zrobić zdjęcia na stadionie, ponieważ Tomek Michalski był przeziębiony i nie mógł opuszczać domu. Ale z okna jego pokoju dobrze widać biało-niebieskie trybuny

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

W zeszłym tygodniu w formie skrótowej informowaliśmy na naszym portalu o akcji charytatywnej, do której dojdzie podczas pucharowego meczu ITR-u Jezioraka Iława z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lub. (sobota, 2. kwietnia). Jej założeniem jest pomoc w zebraniu środków finansowych na zakup elektrycznego wózka inwalidzkiego, który trafiłby do wiernego kibica iławskiego klubu Tomasza Michalskiego.
Uśmiech, dobre słowo, pozytywne nastawienie — Tomek to znana i dobrze kojarzona (a to ważne) postać iławskiego środowiska piłkarskiego. Na meczach Jezioraka jest „od zawsze”, czyli dokładnie od ponad dwudziestu lat. Za każdym razem przemierza na swym wózku napędzanym siłą mięśni niedługi w sumie dystans od domu na ulicy Stacyjnej (bezpośrednie sąsiedztwo iławskiego stadionu, tuż obok dworca kolejowego Iława Miasto) na obiekt sportowy przy ul. Sienkiewicza. Mało tego: z okna jego pokoju widać biało-niebieskie trybuny i budynek, w którym mieszczą się m.in. szatnie i biura.

Jeziorak lepszy
od Milanu i Barcy

— Pierwszy raz na meczu Jezioraka byłem, gdy miałem 10, 11 lat — wspomina Tomek, lat 38. — Konkretniej moja przygoda i miłość do iławskiego klubu zaczęła się w 1995 roku, kiedy przeprowadziliśmy się z rodziną do domu przy ulicy Stacyjnej. Od tej pory byłem praktycznie na każdym meczu Jezioraka u siebie, wielokrotnie też jeździłem na wyjazdy, zwłaszcza w ostatnich latach — dodaje kibic z Iławy. Tomek Michalski kibicuje także klubom zagranicznym, bardzo lubi AC Milan, Juventus Turyn, FC Barcelonę oraz Arsenal Londyn.
Numerem jeden jest jednak zaledwie B-klasowy zespół z rodzinnego miasta.

Łatwo jest być
kibicem sukcesu...

Czy kibicowi, który oglądał najważniejsze boje Jezioraka w Pucharze Polski oraz II i III lidze nie przeszkadza sportowa, organizacyjna i finansowa zapaść, która spotkała Jeziorak kilka lat temu? W jej wyniku iławska drużyna z II ligi bardzo szybko zleciała (z „międzylądowaniem” w okręgówce) do najniższej klasy rozgrywkowej. Tomek odpowiada tak, jak przystało na prawdziwego kibica.

— Byłem z Jeziorakiem w czasach, kiedy było tylko dobrze. Teraz też wiernie mu kibicuję i absolutnie nie przeszkadza mi fakt, że gra w B-klasie. Łatwo jest być fanem jakiejś drużyny, gdy jej się wiedzie...— niedopowiedzeniem kończy zdanie. To fakt: fanem sukcesu jest się o wiele łatwiej i prościej, niż być kibicem klubu pogrążonego jeszcze niedawno w długach i takiego, który zalicza ostry spadek po równi pochyłej.

Trzeba pomóc!

Tomek podkreśla, że teraz ma jeszcze lepszy kontakt z piłkarzami niż kilka, czy kilkanaście lat temu. Michalski stał się częścią drużyny: jest prawie na każdym treningu i domowym meczu zespołu, do tego jeździ z nim jednym autokarem na wyjazdy (a to wcale nie jest taka oczywista sprawa). Zawodnicy bardzo często pomagają mu pokonać bariery architektoniczne i sami pchają wózek w którym podróżuje ich wierny kibic.

Ludzie próbujący odbudować pozycję klubu i w ogóle futbolu w Iławie widzą to i bardzo doceniają postawę wiernego fana. Postanowili więc pomóc Tomkowi; podczas meczu 1/8 finału wojewódzkiego pucharu Polski, do którego dojdzie w sobotę 2. kwietnia (początek o 16.00), zorganizowana zostanie zbiórka pieniędzy na rzecz zakupu elektrycznego wózka inwalidzkiego, dzięki któremu życie fana "J" stanie się dużo prostsze.

2. kwietnia ITR Jeziorak grać będzie mecz z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Trener klubu z NML, Marek Witkowski, już wcześniej zapowiedział, że jego zespół także włączy się do akcji i pomoże Tomkowi. Trener Witkowski zna kibica, w końcu sam grał, następnie trenował Jeziorak, a teraz jako pracownik Iławskiego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji jest także gospodarzem stadionu miejskiego.
Oficjalnie na ten mecz pucharowy nie będzie biletów, ale będą ,,cegiełki” w formie dobrowolnych wpłat do okolicznościowych puszek na cel charytatywny.

Trzeba żyć i cieszyć
się tym życiem

Nie wyjaśniliśmy jeszcze, dlaczego Tomek jest przykuty do wózka. Otóż niedługo po urodzeniu doznał porażenia mózgowego. W jego wyniku stracił władze w nogach. Facet ma jednak silny i dobry charakter i się nie poddaje. — Mateusz, bo tak nie można. Nie można się poddawać, narzekać na swój los i wszystko widzieć w czarnych barwach. Trzeba żyć i cieszyć się tym życiem — mówi Tomek. Takiemu komuś chyba warto pomóc...

••• Do akcji charytatywnej dla Tomka Michalskiego włączył się m.in. Remigiusz Sobociński. Wychowanek iławskiego Jezioraka obecnie grający w GKS-ie Wikielec skontaktował się z nami i powiedział, że na rzecz akcji przeznaczy oryginalną koszulkę Liverpoolu Michaela Owena, z autografem gwiazdy futbolu. O szczegółach poinformujemy wkrótce.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. SML #1961270 | 178.180.*.* 25 mar 2016 04:40

    Z Gdańska przyjeżdża specjal na mecz. Ave chuliganska maf(J)a

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. kibic #1960204 | 213.184.*.* 23 mar 2016 11:41

      Bardzo pozytywna postać oddana Jeziorakowi. Bardzo fajna inicjatywa. Znam Tomka i bardzo go szanuję za jego charyzmę do klubu. Warto dodać, że Tomek uczęszczał ( nie wiem czy nadal to robi ) na mecze grup młodzieżowych. Tomek Oby tak dalej. Pozdrawiam

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz