Rudi Schuberth: Sławny wilk estrady nikogo nie zagryza
2016-03-13 12:30:00(ost. akt: 2016-03-13 18:13:07)
Pracował w budowlance, miał udziały w hurtowni odzieży męskiej i firmie zajmującej się próżniowym pakowaniem żywności. Studiował budowę okrętów, ale zwyciężyła miłość do estrady. To on był Bolkiem w sławnym programie kabaretu TEY. Do telewizji jednak nie wróci. Z Rudim Schuberthem rozmawia Mateusz Przyborowski.
— Wie pan, jak dawni Germanowie tłumaczyli imię Rudolf?
— Nie mam pojęcia.
— Nie mam pojęcia.
Sława rzecz ulotna, a my prowadziliśmy normalne życie, jeździliśmy samochodami, chodziliśmy pieszo. Pozostaliśmy zwykłymi ludźmi i mimo że tworzyliśmy znany kabaret, nie byliśmy narcystyczni, fantastyczni i nadzwyczajni.— Sławny wilk.
— (śmiech)
— To chyba trafne określenie. Rudi Schuberth jest przecież sławnym wilkiem estrady.
— Sławny to pozytywne określenie, ale wilk jest raczej agresywnym zwierzęciem. A ja nikogo nie zagryzam. Ja jestem spokojny człowiek. Ale też i charakterny, więc może jednak coś z tego wilka we mnie jest?
— Sławny to pozytywne określenie, ale wilk jest raczej agresywnym zwierzęciem. A ja nikogo nie zagryzam. Ja jestem spokojny człowiek. Ale też i charakterny, więc może jednak coś z tego wilka we mnie jest?
[b]— Nawet nie ...
Ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Dlatego na gazetaolsztynska.pl jest dostępny tylko dla prenumeratorów naszego elektronicznego wydania.
Jak je otrzymać? To proste. Na początek kliknij tutaj:
kupgazete.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez