Blumenfeld: Z chamstwem się nie rozmawia, tylko trzyma je na odległość
2016-02-07 16:00:00(ost. akt: 2016-02-07 14:16:32)
W wolnych chwilach gra na pianinie i tradycyjnym indyjsko-perskim strunowym instrumencie muzycznym. Kocha jazz i blues. Mówi, że nie chciał być aktorem, mimo że skończył szkołę teatralną. I zapewnia, że dzisiaj wybrałby inny zawód.
Z Andrzejem Blumenfeldem rozmawia Mateusz Przyborowski
— Kiedy powiedziałem w redakcji, że będziemy rozmawiać, moja koleżanka stwierdziła, że mi zazdrości.
— Dlaczego?
— Dlaczego?
Mądrość polskiego emigranta Mikolaja Wozniaka, którego zagrałem w Ameryce, polegała na tym, że nie postawił w życiu na biznes, ale na miłość i uczciwość…— Bo pewnie też chciała z panem porozmawiać.
— (śmiech) Ale ja nie jestem celebrytą. Jestem jak każdy inny człowiek.
— Ale jest pan znanym aktorem.
— Czy ja wiem? Chociaż faktem jest, że ponad 40 lat siedzę w tym dziwnym fachu.
— Czy ja wiem? Chociaż faktem jest, że ponad 40 lat siedzę w tym dziwnym fachu.
— Dziwnym?
— Tak jest i wszyscy na świecie, którzy uprawiają zawód aktora, tak mówią. Jesteśmy ...
— Tak jest i wszyscy na świecie, którzy uprawiają zawód aktora, tak mówią. Jesteśmy ...
Ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Dlatego na gazetaolsztynska.pl jest dostępny tylko dla prenumeratorów naszego elektronicznego wydania.
Jak je otrzymać? To proste. Na początek kliknij tutaj:
kupgazete.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez