Wanda Kwietniewska: Funkcjonujemy, tworzymy, żyjemy i mamy się dobrze!
2016-01-30 15:07:22(ost. akt: 2016-01-30 14:11:21)
Gdy przed laty odeszła z Lombardu, założyła własny zespół, z którym osiągnęła sukces. Dziś Wanda wciąż gra z Bandą, ale tylko sezonowo. O getrach, trampkach i opaskach frote, mazurskim azylu, pogoni za Adą Rusowicz i olsztyńskim dworcu... Z Wandą Kwietniewską, wokalistką, rozmawia Łukasz Wieliczko.
— Pani Wando, co u pani słychać? Wszedłem na bandowego Facebooka i koncertów jakoś na horyzoncie nie widać. Ostatnie były w wakacje.
— Praca muzyka stała się pracą sezonową. Koncerty, te niebiletowane, a tylko takie gramy, gra się od maja do października, więc głównie w wakacje „rujnujemy” ten nasz rynek muzyczny. Zimą mam więcej czasu…
— Praca muzyka stała się pracą sezonową. Koncerty, te niebiletowane, a tylko takie gramy, gra się od maja do października, więc głównie w wakacje „rujnujemy” ten nasz rynek muzyczny. Zimą mam więcej czasu…
— I jak pani go spędza?
— Przede wszystkim z rodziną, ale nie tylko. Staram się poszerzać swoją wiedzę z zakresu praw autorskich i praw pokrewnych, ponieważ jestem wiceprzewodniczącą Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Polskich, jestem też członkiem zarządu Sekcji ...
— Przede wszystkim z rodziną, ale nie tylko. Staram się poszerzać swoją wiedzę z zakresu praw autorskich i praw pokrewnych, ponieważ jestem wiceprzewodniczącą Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Polskich, jestem też członkiem zarządu Sekcji ...
Ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Dlatego na gazetaolsztynska.pl jest dostępny tylko dla prenumeratorów naszego elektronicznego wydania.
Jak je otrzymać? To proste. Na początek kliknij tutaj:
kupgazete.pl