Jak syrena zawyje, to wsiadamy i jedziemy. Dlatego strażakom ufa aż 94 proc. Polaków
2015-11-28 10:00:00(ost. akt: 2015-11-27 13:04:25)
Pomagają innym nie tylko dlatego, że zobowiązuje ich do tego ustawa. Robią to, jak mówią, z wewnętrznej potrzeby. Może dlatego strażakom ufa aż 94 procent Polaków. To rekordowy wynik, najlepszy spośród wszystkich instytucji w kraju.
— Pamiętam, że jak rok temu przyjmowałem się do służby, to było 86 proc. Rok popracowałem i proszę, jak wzrosło — śmieje się Michał Turulski, strażak z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Teraz zajmujemy się dosłownie każdą dziedziną: i ratownictwem chemicznym, i wysokościowym, i w wodzie, i w studni, i na ziemi. Musimy być uniwersalni. Teraz strażak jest omnibusem.Według Głównego Urzędu Statystycznego, straży pożarnej ufa aż 94 proc. Polaków. To absolutny rekord. Dla porównania: pogotowiu ratunkowemu ufa o 10 proc. mniej, wojsku ufa 72 proc., a policji i Kościołowi po 67 proc. Sejmowi i senatowi ufa zaledwie co czwarty Polak, a władzom samorządowym 50 proc.
Strażacy są dumni z tego wyróżnienia. Podkreślają, że miło jest, kiedy ich praca jest doceniana. Skąd taki wynik? — Bo my nie odmawiamy pomocy. To chyba jest główny powód — uważa Piotr, strażak z JRG 1. — Ludzie dzwonią do dyspozytora z tak różnymi sprawami, że czasami aż trudno uwierzyć.
Na wysoki wskaźnik zaufania ratownicy pracują codziennie. Są na każdych państwowych uroczystościach, przyjmują przedszkolaków i wizyty uczniów. Opowiadają o swojej pracy, pokazują, na czym to polega. Zapewniają, że nawet kiedy nie są w akcji, mają co robić w komendzie. Remontują, sprzątają, czyszczą pojazdy służbowe... Zresztą wielu z nich jako mali chłopcy marzyło o tym, żeby być właśnie strażakiem.
Straż się jednak zmienia. Strażacy nie jeżdżą już likwidować gniazd pszczół. No, chyba że jest zagrożenie życia ludzi. Ale są na miejscu zawsze wtedy, kiedy są potrzebni. W dodatku nie każą płacić mandatów. To wszystko składa się na te 94 proc. zaufania.
mk
Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
olsztyniak od urodzenia #1871759 | 188.146.*.* 2 gru 2015 19:24
Kilka lat temu nie mogłem dostać się do schorowanego ojca, w wieku 82 lata wtedy, po dwóch zawałach - nie odbierał telefonu, nie reagował na dzwonek, bałem się, że coś mu się stało. Mieszkanie na 2 piętrze, balkon otwarty, poprosiłem strażaków o pomoc, zadzwoniłem - nie mogą mi pomóc, pojechałem, prosiłem, powiedziałem, że zapłacę za dojazd i wejście drabiną. I nikt mi nie pomógł, chyba byłem za grzeczny. W końcu siekierą wyłamałem drzwi, ojca jak się okazało nie było w domu, ale od tej pory nie lubię strażaków. Kilka dni po tych wydarzeniach przeczytałem o ślubie jednego z nich. Pełny orszak, wozy bojowe przed ratuszem, a mi nie chcieli pomóc.
odpowiedz na ten komentarz
abc #1868703 | 93.105.*.* 29 lis 2015 03:47
zawsze lubiłem Strażaków i chciałbym zostać jednym znich.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Rat #1868395 | 88.156.*.* 28 lis 2015 14:30
A ratownicy to nie wsiadają i nie jadą?
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz
Obywatel GP #1868392 | 81.190.*.* 28 lis 2015 14:21
a strażnikom miejskim ktoś ufa jeszcze?
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Czytelnik #1868349 | 176.221.*.* 28 lis 2015 13:18
Do autora powiem tylko tyle że propaganda pełną gębą na prawdę gratuluję nie każą płacić mandatów co to ma na celu pytam czy na tej podstawie budujemy zaufanie do kolegów ze Straży? Szanowna redakcja może trzeba zwrócić uwagę na teksty redagowane przez pracowników gazety. A tak na marginesie do autora bądź autorki Straż Pożarna tez nakłada mandaty
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz