Saperzy radzą, co robić z wybuchowymi znaleziskami

2015-11-04 17:16:49(ost. akt: 2015-11-05 00:48:17)
Patrol saperski ma 72 godziny na usunięcie zagrożenia, a w przypadku miejsc publicznych - 24

Patrol saperski ma 72 godziny na usunięcie zagrożenia, a w przypadku miejsc publicznych - 24

Autor zdjęcia: Anna Truchan

Dwa tygodnie temu, w okolicach Gołdapi, doszło do nieszczęśliwego i tragicznego w skutkach wypadku. W wyniku detonacji pocisku z II wojny światowej śmierć poniósł mężczyzna. Dlatego jeszcze raz apelujemy o zachowanie bezwzględnej ostrożności.
Gdy znajdziemy przedmioty niebezpieczne lub nawet bliżej niezidentyfikowane, nie wolno ich dotykać, rozbrajać, rzucać czy przenosić. Trzeba oznakować miejsce i w miarę możliwości zabezpieczyć oraz bezzwłocznie wezwać policję, straż pożarną lub miejską. Za ochronę ujawnionych niewypałów lub niewybuchów – do czasu przybycia patrolu saperskiego – odpowiadają policjanci. Najbliższy patrol minerski stacjonuje w Giżycku. Jego zadaniem jest oczyszczenie terenu z przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych. Jest to specjalistyczny pododdział wojsk inżynieryjnych.

Często używamy słów niewybuch i niewypał zamiennie, a okazuje się, że są między nimi subtelne różnice. Niewybuch jest to pocisk, granat, bomba czy mina, które mimo stworzonych warunków (uderzenie o przeszkodę, uzbrojenie zapalnika itp.) nie wybuchły. Niewypał natomiast to nabój czy pocisk, który nie został odpalony z powodu usterek i niesprawności broni lub amunicji. I jeden, i drugi przedmiot jest bardzo niebezpieczny.
— Każdy niewypał czy niewybuch powinien być usunięty w czasie 72 godzin — informuje mjr Zbigniew Tuszyński z 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. — Wyjątkiem są miejsca publiczne, czyli przykładowo szkoły, drogi, budynki czy urzędy państwowe. Tam patrole saperskie traktują zgłoszenie priorytetowo – do realizacji w ciągu 24 godzin. Ponadto podjęcie przedmiotów niebezpiecznych, ich ładowanie i przewożenie powinno odbywać się w świetle dziennym.

Żołnierz dodaje, że zarówno przedstawiciele patroli saperskich, jak i jednostek wojskowych prowadzą akcje profilaktyczne w szkołach, gimnazjach, przedszkolach czy też innych instytucjach, zainteresowanych tego typu profilaktyką.
— Zachęcam do tego typu akcji – w formie pogadanek czy też w oparciu o specjalistyczny sprzęt i wyposażenie patroli saperskich — mówi Zbigniew Tuszyński. — Takie działania prowadziliśmy w ubiegłych latach i cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Kontakt do mjr Zbigniewa Tuszyńskiego, tel. 261 31 22 31 lub mailowy:dywizjazmechanizowana@interia.pl.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:i.hrywna@gazetaolsztynska.pl] Pomogę: Igor Hrywna/url]

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ong #1850273 | 88.156.*.* 4 lis 2015 22:06

    To chyba ostatnia ofiara ww II...

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Ed #1850151 | 178.43.*.* 4 lis 2015 20:15

    Wojsko Polskie ma e-mail'e służbowe na portalu Interia.pl? Nie świadczy to najlepiej o naszej armii.

    odpowiedz na ten komentarz