Nasz Przegląd Muzyczny już dziś. Nie może cię tu zabraknąć!

2015-10-23 07:32:00(ost. akt: 2015-10-22 17:56:52)

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Lubisz muzykę? Nie może cię dziś zabraknąć w sali koncertowej Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych, gdzie o godz. 19 rozpocznie się finał naszego Przeglądu Muzycznego. Wstęp wolny!
O główną nagrodę powalczy pięć zespołów. Na deser zagra Nomakeup, laureat poprzedniej edycji Przeglądu Muzycznego.

Jedni grają rocka z domieszką popu, inni połamane, jazzowo-funkowe frazy, jeszcze inni metalowe riffy. Jedni są studentami, inni pracują zawodowo, jeszcze inni to uczniowie, którzy będą musieli na dzisiejszy koncert zwolnić się z lekcji. Wszystkich ich łączy to, że dziś w CEiIK-u, na scenie, na której występowały takie sławy jak Voo Voo, Kult czy dobrze rokujący Dawid Podsiadło, będą chcieli jak najlepiej wypaść przed jurorami naszego przeglądu i zgarnąć nagrodę główną, którą jest możliwość nagrania singla w radiu UWM FM.

Zacznie się o godz. 19, zgodnie z regułami Alfreda Hitchcocka. Może nie od trzęsienia ziemi, ale od mocnego uderzenia. Na scenę CEiIK-u wjadą ciężkie niczym walec stonerowe riffy zespołu Voodoo Queen z Pisza. Mocne trio (wcześniej kwartet) istnieje od 2013 roku. Najbardziej aktywny był ostatni rok.

— Nagraliśmy własnym sumptem swoją pierwszą płytę, „Ride Through Hell”, i odbyliśmy trasę koncertową po północno-wschodniej Polsce — mówi Rafał Morsztyn, gitarzysta zespołu.

— Teraz szukamy funduszy na drugą płytę, kompozycje już mamy.
Muzyka to ich pasja po godzinach. — Na co dzień pracujemy w Piszu, choć ja akurat jestem chwilowo bezrobotny — mówi Rafał. — Wokal pracuje w fabryce, perkusista siedzi w hydrologii… Ale muzyka to nasza wspólna pasja.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Legarytmów. — U nas jest to pół na pół — mówi Wojciech Nowel, perkusista zespołu z Olecka, który na CEiIK-owej scenie zamelduje się jako drugi. — Połowa składu pracuje zawodowo, reszcie udaje się żyć z muzyki.

Gatunek przez nich wykonywany sprecyzować znacznie trudniej niż w przypadku Królowej Voodoo. — To trochę improwizacji, trochę muzyki ludowej, elementy jazzu, funky, reggae — mówi Wojtek po krótkim zastanowieniu.
Co ich wyróżnia? Dwa saksofony. Tak w Polsce gra niewiele zespołów. Następny będzie Guzik, pop-rockowy zespół z Olsztyna, choć...nie do końca. — My z wokalistką jesteśmy z Reszla i studiujemy w Warszawie — mówił Piotr Dejnak, gitarzysta zespołu.

W związku z tym, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik, swoje próby zespół organizował głównie późnymi wieczorami. — To trochę męczące, ale jesteśmy naładowani i dobrej myśli — mówił Piotr, którego melodyjne gitarowe sola ocenią jurorzy. Z jakim skutkiem? To się okaże wieczorem.

Problemów z dojazdem nie mieli muzycy rockowego Divided Desires, którego cechą, którzy od momentu dowiedzenia się o wyborze przez jurorów do finałowej piątki, szlifowali warsztat w sali prób olsztyńskiego Pałacu Młodzieży. — Istniejemy od roku — mówi Artur Pyśk, basista zespołu. — To będzie tak naprawdę nasz sceniczny debiut, więc to dla nas spore wyzwanie, pierwszy test. Ale też fajne doświadczenie dla muzyka, bo przecież będą też tam starzy wyjadacze.

Starymi wyjadaczami trudno nazwać zespół Contrast, bo tworzą go młodzi ludzie, którzy, aby dotrzeć na nasz przegląd, będą musieli się zwolnić z lekcji. Ale, mimo młodego wieku, to nie debiutanci, mają za sobą płytę i kilka wystepów, między innymi na juwenaliach Olsztyńskiej Szkoły Wyższej. Wyróżnia ich młodość, energia i obecność skrzypiec w składzie. — Nastroje są bojowe — mówił nam w środę Mateusz Ozga, gitarzysta, przy okazji wieczornej próby. — Mamy nadzieję, że uda nam się przekonać jurorów.

No właśnie, koncertu nie mogą się doczekać także jurorzy. — Mam nadzieję, że przede wszystkim nie zabraknie emocji, bo artyści, którzy się przed nami zaprezentują, są fantastyczni — mówi Marta Andrzejczyk. - Naprawdę nie mogę się już doczekać.

Jury podkreśla wagę występu na żywo. — To, co cenię w zespołach wszelkiej maści, to sytuacja, kiedy na żywo brzmią lepiej niż na nagraniu — mówi Kasia Staszko. — I tego samego oczekuję tym razem. No i oczywiście, że będzie ciekawie, nie tylko dźwiękowo, ale też wizualnie, bo to bardzo wpływa na odbiór.
Elwira Załoga-Kwas, jurorka z ramienia CEiIK-u, gospodarza wieczoru, również o tym wspomina. — Występ sceniczny daje więcej magii, to bezpośrednie obcowanie z wykonawcą — mówi. — Można posłuchać i popatrzeć na emocje, które nimi rządzą na scenie. Żadne urządzenie multimedialne nie jest w stanie tego zastąpić.
W podobnym tonie wypowiada się Sławek Tychek. Dlaczego? — Bo występ sceniczny to zupełnie inna bajka niż nagrania — mówi. — Emocje, kontakt z publicznością... Nomakeup, ubiegłoroczny zwycięzca, był fantastyczny.
Nomakeup, któremu przez miniony rok towarzyszyliśmy na koncertach i w studio nagraniowym, również dziś pojawi się w CEIiK-u, grajac koncert po pięciodaniowej uczcie. — Przez ten rok sporo się zmieniło, ruszyliśmy do przodu — mówi Sławek Kasprzycki, gitarzysta grupy. — Bardzo miło nam będzie znów zagrać w Olsztynie.
Muzyki nie zabraknie, mamy nadzieję, że nie zabraknie także was. Wstęp jest wolny.
Fot.
Nomakeup, ubiegłoroczny zwycięzca Przeglądu Muzycznego, pojawi się w CEIiK-u, grając koncert na zakończenie
Fot. Przemysław Getka

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. rowerfucker #1842191 | 178.235.*.* 23 paź 2015 21:18

    Po komentarzach wnoszę, że było duże zainteresowanie.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz