Zobacz talenty muzyczne z regionu na żywo i za darmo!

2015-10-20 13:06:42(ost. akt: 2015-10-20 13:07:13)

Autor zdjęcia: Archiwum zespołu

Przegląd Muzyczny "Gazety Olsztyńskiej": Lubisz pop? Dynamicznego rocka? Jazz z domieszką funky? A może kręcą cię ostrzejsze, metalowe, klimaty? Przyjdź w piątek do CEiIK-u na Przegląd Muzyczny.
W piątek o 19 na scenie Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych odbędzie się finał Przeglądu Muzycznego „Gazety Olsztyńskiej”. Pięć zespołów powalczy o możliwość nagrania singla w radiu UWM FM, a na deser wystąpi laureat poprzedniej edycji — zespół Nomakeup. To wszystko w komfortowych warunkach i na profesjonalnej scenie, na której występowały takie sławy jak VooVoo czy Kult.

Ze strony CEiIK-u wszystko dopinane jest na ostatni guzik. — Dostaliśmy od zespołów ridery techniczne i mamy sporo pracy — mówi Elwira Załoga-Kwas, jurorka z ramienia Centrum.

Guzik to słowo-klucz, bo tak nazywa się też jeden z naszych finalistów. — Właśnie jedziemy do Olsztyna, ponieważ ja i Martyna Jaskulska, wokalistka, choć jesteśmy z Reszla, studiujemy i mieszkamy w Warszawie — mówił wczoraj rano Piotr Dejnak, gitarzysta Guzika.

— Postanowiliśmy cały dzień poświęcić na próby. Jeszcze dziś wieczorem spotykamy się w salce prób u Krzyśka Sydora, perkusisty. Później jeszcze spotkanie nocne, przed konkursem, z czwartku na piątek. Zależy nam, żeby dobrze wypaść.
Mobilizacja też jest, jeśli chodzi o publiczność? — Ogłaszamy sprawę na Facebooku, bo wiadomo, przed własną publicznością gra się najlepiej — dodaje Piotr.

Obok poprockowego Guzika na scenie CEiIK-u nie zabraknie dynamicznych, również zakorzenionych w podsyconym popem rocku dźwięków zespołu Contrast, funkowo-jazzowo-reggae'owych połamanych rytmów oleckich Legarytmów i Divided Desires z Olsztyna, w muzyce których uwagę przykuwa zwłaszcza charakterystyczny wokal, przywodzący na myśl głos Florence Welch z zespołu Florence and the Machine.

Niestety, zabraknie innego charakterystycznego głosu. Z finału wycofać się musiał Inkas,czyli Rafał Gajewski. — Niestety, w piątek nie mogę wystąpić, dwóch członków zespołu ma pewne zobowiązania i nie da rady przyjechać ze stolicy, bo Inkas to pseudonim, ale potrzebny jest cały zespół. — Chciałbym bardzo podziękować jurorom, za to, że mnie docenili. Cieszy mnie to, że te moje utwory zostały zauważone, bo to zawsze dopinguje do dalszej pracy.

W miejsce Rafała wskakuje więc kolejny punktowany przez naszych jurorów zespół. I to zespół, który nada naszemu przeglądowi nieco ciężaru. O kim mowa? O Voodoo Queen, stoner-metalowym zespole z Pisza, który na pewno doda naszemu finałowi sążnistego, muzycznego kopa. — Bardzo cieszymy się, że możemy jednak wystąpić w finale — mówi Rafał Morsztyn, gitarzysta grupy. — Mamy tylko nadzieję, że nie przegramy tym razem z Legarytmami, których wyższość musieliśmy uznać na jednym z tego typu przeglądów.

Jak będzie? Przyjdźcie do CEIiK-u i zobaczcie na własne oczy, a raczej posłuchajcie na własne uszy!