Referendum razem z wyborami, czyli niepewny los strażników
2015-09-18 14:16:53(ost. akt: 2015-09-18 14:28:15)
25 października mieszkańcy Braniewa nie tylko będą wybierać posłów i senatorów. Zadecydują także, czy w mieście zostawić czy zlikwidować straż miejską. W lokalach pojawią się zatem dwie urny, dwie komisje i dodatkowa karta do głosowania.
Ogólnokrajowego referendum podczas październikowych wyborów parlamentarnych co prawda nie będzie, ale władze Braniewa zafundowały mieszkańcom referendum lokalne. 25 października w lokalach wyborczych pojawią się dwie komisje wyborcze i dwie urny. A mieszkańcy otrzymają dodatkową kartę do głosowania z pytaniem: Czy jesteś za likwidacją straży miejskiej w Braniewie? Zaznaczyć będzie można jedną z dwóch odpowiedzi: tak albo nie.
Uchwałę, na wniosek burmistrz miasta, jednomyślnie przegłosowali radni podczas ostatniej sesji. Władze miasta liczą, że koszt październikowego referendum nie przekroczy 29 tys. zł.
Przepisy nie zabraniają, by lokalne referendum odbyło się przy okazji wyborów parlamentarnych. Jednak jego organizacja i przeprowadzenie leży wyłącznie po stronie gminy.
— Inaczej byłoby, gdyby chodziło o referendum w sprawie odwołania wójta czy burmistrza. W tym jednak przypadku gmina nie musi nam zgłaszać takiego zamiaru — tłumaczy Adam Okruciński, dyrektor elbląskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Przepisy nie zabraniają, by lokalne referendum odbyło się przy okazji wyborów parlamentarnych. Jednak jego organizacja i przeprowadzenie leży wyłącznie po stronie gminy.
— Inaczej byłoby, gdyby chodziło o referendum w sprawie odwołania wójta czy burmistrza. W tym jednak przypadku gmina nie musi nam zgłaszać takiego zamiaru — tłumaczy Adam Okruciński, dyrektor elbląskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Straż miejska w nieco ponad 17-tysięcznym Braniewie zatrudnia pięć osób: po dwóch funkcjonariuszy i pracowników cywilnych, którzy obsługują miejski monitoring, a także komendanta, który czasami jeździ również w patrolu. Roczny budżet to ok. 200 tysięcy złotych.
— Istniejemy od 1992 roku, w dobrm okresie w straży pracowało siedem osób — mówi Andrzej Karpiński, komendant straży miejskiej w Braniewie. — Lepiej byłoby, gdyby było więcej funkcjonariuszy, ale na miarę naszych możliwości staramy się sprostać oczekiwaniom i rozwiązywać problemy mieszkańców.
— Istniejemy od 1992 roku, w dobrm okresie w straży pracowało siedem osób — mówi Andrzej Karpiński, komendant straży miejskiej w Braniewie. — Lepiej byłoby, gdyby było więcej funkcjonariuszy, ale na miarę naszych możliwości staramy się sprostać oczekiwaniom i rozwiązywać problemy mieszkańców.
Decyzji o referendum komentować jednak nie chce.
— Żyjemy przecież w demokratycznym kraju — mówi Karpiński.
Od stycznia do końca czerwca braniewscy strażnicy ujawnili 237 wykroczeń, nałożyli 47 mandatów na kwotę 7750 zł (w Braniewie nie ma ani jednego fotoradaru), skierowali siedem wniosków do sądów i pouczyli 178 osób.
— Interweniujemy w sprawach nieprawidłowego parkowania, psów, osób bezdomnych, zabezpieczamy imprezy, a do tego wykonujemy zadania statutowe — wylicza komendant.
— Żyjemy przecież w demokratycznym kraju — mówi Karpiński.
Od stycznia do końca czerwca braniewscy strażnicy ujawnili 237 wykroczeń, nałożyli 47 mandatów na kwotę 7750 zł (w Braniewie nie ma ani jednego fotoradaru), skierowali siedem wniosków do sądów i pouczyli 178 osób.
— Interweniujemy w sprawach nieprawidłowego parkowania, psów, osób bezdomnych, zabezpieczamy imprezy, a do tego wykonujemy zadania statutowe — wylicza komendant.
Od lutego tego roku kilka razy w miesiącu strażnicy i policjanci wspólnie patrolują ulice miasta na dwie zmiany (godz. 6-14 i 14-22).
— W wakacje patrolowaliśmy miasto do godz. 24, a czasami zdarzało się nawet do godz. 5. Policjanci są zadowoleni z tej współpracy — stwierdza Andrzej Karpiński.
— W wakacje patrolowaliśmy miasto do godz. 24, a czasami zdarzało się nawet do godz. 5. Policjanci są zadowoleni z tej współpracy — stwierdza Andrzej Karpiński.
Wspólne patrole strażników miejskich z policją to jeden z pomysłów pani burmistrz. Nie uchroniło to jednak straży miejskiej przed kolejnym pomysłem gospodarza miasta.
— W moim programie wyborczym znalazł się punkt o przeprowadzeniu tego referendum— mówi Monika Trzcińska. — Chcę się wywiązać z obietnicy wyborczej.
Dodając, że ma nadzieję, że głosowanie będzie wiążące.
— Jeśli mieszkańcy zadecydują o rozwiązaniu straży miejskiej, to tak zrobimy. Oszczędności nie przewidujemy, ponieważ będziemy musieli zatrudnić osoby do obsługi monitoringu. Część zadań przejmą pracownicy wydziału ochrony środowiska, ale mandatów za nieczystości na posesji nie będą mogli wystawić — mówi Monika Trzcińska.
— W moim programie wyborczym znalazł się punkt o przeprowadzeniu tego referendum— mówi Monika Trzcińska. — Chcę się wywiązać z obietnicy wyborczej.
Dodając, że ma nadzieję, że głosowanie będzie wiążące.
— Jeśli mieszkańcy zadecydują o rozwiązaniu straży miejskiej, to tak zrobimy. Oszczędności nie przewidujemy, ponieważ będziemy musieli zatrudnić osoby do obsługi monitoringu. Część zadań przejmą pracownicy wydziału ochrony środowiska, ale mandatów za nieczystości na posesji nie będą mogli wystawić — mówi Monika Trzcińska.
Głosy braniewian na temat zasadności istnienia straży miejskiej są podzielone.
— Policja wystarczy. Strażnicy zajmują się mało istotnymi sprawami dla mieszkańców — stwierdza 21-letni Mateusz.
Pani Teresa będzie głosowała za zostawieniem formacji.
— Wydaje mi się, że utrzymanie straży miejskiej nie jest dużym kosztem. Nie można oszczędzać na bezpieczeństwie — tłumaczy kobieta.
Braniewo nie jest pierwszym miastem w regionie, które zadaje pytanie, czy straż miejska jest potrzebna. Plany likwidacji były już w Elblągu i Iławie. Z kolei pierwszym miastem na Warmii i Mazurach, które rozwiązało straż miejską, był Pisz. Projekt uchwały burmistrza radni przegłosowali w marcu. Nie wszystkim przypadło to do gustu, choćby policji.
— Strażnicy dbali o porządek na ulicach, poprawne parkowanie czy zajmowali się bezpańskimi psami. Teraz te działania przejęli policjanci — mówi Artur Mozelewski z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Piszu. — Oczywiście dajemy sobie z tym radę, ale mamy nadzieję, że za jakiś czas straż zostanie reaktywowana.
— Policja wystarczy. Strażnicy zajmują się mało istotnymi sprawami dla mieszkańców — stwierdza 21-letni Mateusz.
Pani Teresa będzie głosowała za zostawieniem formacji.
— Wydaje mi się, że utrzymanie straży miejskiej nie jest dużym kosztem. Nie można oszczędzać na bezpieczeństwie — tłumaczy kobieta.
Braniewo nie jest pierwszym miastem w regionie, które zadaje pytanie, czy straż miejska jest potrzebna. Plany likwidacji były już w Elblągu i Iławie. Z kolei pierwszym miastem na Warmii i Mazurach, które rozwiązało straż miejską, był Pisz. Projekt uchwały burmistrza radni przegłosowali w marcu. Nie wszystkim przypadło to do gustu, choćby policji.
— Strażnicy dbali o porządek na ulicach, poprawne parkowanie czy zajmowali się bezpańskimi psami. Teraz te działania przejęli policjanci — mówi Artur Mozelewski z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Piszu. — Oczywiście dajemy sobie z tym radę, ale mamy nadzieję, że za jakiś czas straż zostanie reaktywowana.
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (30) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (30)NIUTA34 #1843091 | 159.205.*.* 26 paź 2015 19:51
Proszę Państwa, w takim małym mieście, straż jest nie potrzebna, policja powinna zajmować się monitoringiem i bezpieczeństwem mieszkańców, przed wyborami Pani Burmistrz obiecała tę sprawę załatwić pozytywnie, bo taki był głos wyborców i dlatego dostała takie poparcie, więc po co było referendum?Polityka to dziwna dziedzina dla niektórych ludzi, pieniądze zaoszczędzone przekazać dla szkól i dzieci.
odpowiedz na ten komentarz
marian #1832551 | 159.205.*.* 9 paź 2015 23:35
strażmiejska jest potrzebna ale raczej nie w Braniewie bo biora pieniadze a nic nie robia
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
.............. #1822709 | 83.8.*.* 25 wrz 2015 20:17
już podobno zaczynają chodzić ,ze p burmistrz ma zamiar zlikwidować ABK,ma zamiar przekazać tereny zielone swojemu znajomemu p Ch,a tam pracę ma o wiele więcej osób niż w tej śmieszne straży miejskiej
Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz
Pietrek z ławeczki #1819062 | 79.186.*.* 21 wrz 2015 11:03
Zlikwidować i tyle , są niepotrzebni . Tylko się wożą po mieście bez sensu i na zakupki chodzą w godz pracy
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz
XUP #1819003 | 77.252.*.* 21 wrz 2015 09:06
Jak napisze się merytoryczny komentarz uzasadniający likwidację SM to moderator nie puszcza do publikacji
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz