Przystań Słoneczna Polana prawie gotowa, otwarcie 26 września
2015-09-14 17:36:24(ost. akt: 2015-09-18 10:24:36)
Artykuł
sponsorowany
Z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem rozmawiamy o zbliżającym się wielkimi krokami otwarciu Słonecznej Polany (26 września), o nowym życiu odmienionego jeziora Ukiel i o tym, jaka wielka impreza żeglarska mogłaby się tam odbyć.
— Słoneczna Polana wkrótce stanie się jednym z najlepszych w kraju centrum szkolenia żeglarzy. Żegluje pan?
— Sam, niestety, nie, bo nie pozwala mi na to czas, natomiast za czasów studenckich oczywiście robiliśmy to w Kortowie z koleżankami i kolegami. Dla wszystkich była to wielka frajda. Otwarcie Słonecznej Polany będzie połączone z imprezą rodzinną oraz regatami z udziałem również najmłodszych adeptów żeglarstwa. Zapraszamy nie tylko tych, którzy już zajmują się żeglowaniem, ale też osoby, które chciałyby się tym zarazić.
— Sam, niestety, nie, bo nie pozwala mi na to czas, natomiast za czasów studenckich oczywiście robiliśmy to w Kortowie z koleżankami i kolegami. Dla wszystkich była to wielka frajda. Otwarcie Słonecznej Polany będzie połączone z imprezą rodzinną oraz regatami z udziałem również najmłodszych adeptów żeglarstwa. Zapraszamy nie tylko tych, którzy już zajmują się żeglowaniem, ale też osoby, które chciałyby się tym zarazić.
— Impreza żeglarska jakiej rangi najbardziej się panu marzy?
— Jestem przekonany, że nasi trenerzy i znani żeglarze jak Karol Jabłoński, Adam Liszkiewicz, Tomasz Rumszewicz czy Rafał Szukiel — którzy sami uczestniczyli w wielkich światowych zawodach — będą mieli pomysły na wydarzenia sportowe, które mogłyby zaistnieć w oparciu o nasz potencjał. Wiemy już, że potrafimy organizować wielkie imprezy, czego przykładem może być ostatni Grand Slam w siatkówce plażowej. Plaża żyje praktycznie codziennie, odbywają się na niej imprezy sportowe czy kulturalne rangi krajowej, ale i międzynarodowej. Ośrodek żeglarstwa też wykreuje znakomite imprezy.
— Jestem przekonany, że nasi trenerzy i znani żeglarze jak Karol Jabłoński, Adam Liszkiewicz, Tomasz Rumszewicz czy Rafał Szukiel — którzy sami uczestniczyli w wielkich światowych zawodach — będą mieli pomysły na wydarzenia sportowe, które mogłyby zaistnieć w oparciu o nasz potencjał. Wiemy już, że potrafimy organizować wielkie imprezy, czego przykładem może być ostatni Grand Slam w siatkówce plażowej. Plaża żyje praktycznie codziennie, odbywają się na niej imprezy sportowe czy kulturalne rangi krajowej, ale i międzynarodowej. Ośrodek żeglarstwa też wykreuje znakomite imprezy.
— Miasto po latach znów odwraca się w stronę jezior. Z czego to wynika?
— Kiedy obejmowałem urząd prezydenta, miałem wiele spotkań z różnymi środowiskami, m.in. z żeglarzami i kajakarzami. A przecież nad Jeziorem Krzywym wychowanych zostało wielu olimpijczyków i zdobywców wysokich miejsc na zawodach mistrzowskich. Z ich strony cały czas płynęła opinia, że panujące tam warunki były urągające jakimkolwiek standardom i że tak dłużej być nie może. I nie chodziło wyłącznie o uprawianie sportów, ale o całe zagospodarowanie jeziora, z którego w takich coraz gorszych warunkach korzystali mieszkańcy i turyści. Mieliśmy jezioro, ale nie mieliśmy warunków. Tamte spotkania dały nam najwięcej do myślenia.
— Kiedy obejmowałem urząd prezydenta, miałem wiele spotkań z różnymi środowiskami, m.in. z żeglarzami i kajakarzami. A przecież nad Jeziorem Krzywym wychowanych zostało wielu olimpijczyków i zdobywców wysokich miejsc na zawodach mistrzowskich. Z ich strony cały czas płynęła opinia, że panujące tam warunki były urągające jakimkolwiek standardom i że tak dłużej być nie może. I nie chodziło wyłącznie o uprawianie sportów, ale o całe zagospodarowanie jeziora, z którego w takich coraz gorszych warunkach korzystali mieszkańcy i turyści. Mieliśmy jezioro, ale nie mieliśmy warunków. Tamte spotkania dały nam najwięcej do myślenia.
erbe
Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
FR #1815082 | 213.73.*.* 15 wrz 2015 13:34
Szkoda tylko, że nie budujemy ekologicznie, używając naturalnych materiałów, które pasowałyby do tego miejsca lepiej niż beton, stal i szkło. Inwestycja nieodwracalnie zniszczyła ten kawałek brzegu, jeśli za 50 lat ktoś zechce rozebrać tę przystań, to będzie musiał włożyć w to mnóstwo wysiłku. Czy coś złego było w drewnianej zabudowie, która dominowała nad brzegami jezior przed wojną? Czy trzeba lać tyle betonu, żeby podkreślać metropolitarne aspiracje zakompleksionej prowincji?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
bol #1814913 | 83.9.*.* 15 wrz 2015 10:00
aż się prosi tam jakaś linia komunikacyjna a może by tak wydłużyć linię 35 z Gotowca poprzez Armi Krajowej, starą Sielską do Słonecznej Polany?
Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz
bukkill #1814871 | 79.187.*.* 15 wrz 2015 09:01
Tak szkoda, że prawie po sezonie.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Arek #1814861 | 94.254.*.* 15 wrz 2015 08:51
Czas na stadion i hale ale w piwrwszej kolejności to chyba czas najwyższy na wybudowanie pełnowymiarowych trawiastych boisk treningowych. Baza treningowa w Olsztynie pamięta czasy Gierka. Panie Grzymowicz ilu jest żeglarzy w mieście? A ilu jest piłkarzy? I nie mówię o zawodowcach tylko o mieszkańcach i ich dzieciach.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz
jeszcze tylko #1814856 | 83.9.*.* 15 wrz 2015 08:46
oczyscic brzegi jezior z pobitych butelek ktore zalegaja w wodzie i wyzbierac smieci po turystach i miejscowych wtedy bedzie GIT
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz