Big Day: "na początku było słowo, potem my, a zaraz później nasz zespół"

2015-08-23 13:17:58(ost. akt: 2015-08-23 13:24:02)
Fot. bigday.pl

Fot. bigday.pl

Autor zdjęcia: Fot. bigday.pl

O dwóch koncertach na "łu", wiecznie żywych latach 60. i 70., dwugłosie przy goleniu oraz bieli i czerni, w których zawierają się wszystkie barwy. Z Big Dayem, czyli Anią i Marcinem Ciurapińskimi, w dzień gorącego lata rozmawia Łukasz Wieliczko
— Sporo się tam u was ostatnio dzieje…
Ania Ciurapińska: — Na pewno więcej niż w ubiegłym roku, ale bardzo dużo to działo się w latach 90. Wtedy nie byliśmy w stanie tego ogarnąć. Był czas tylko na przepakowanie walizek i… w drogę! Ale ostatnio rzeczywiście przydarzyło się kilka fajnych, ważnych dla nas spraw.

— W latach 90. to byliście olsztyńskimi celebrytami. Przeglądałem kiedyś archiwum Gazety z tamtego okresu. Big Day to, Big Day tamto… Byliście trochę jak Doda i Majdan swoich czasów…
Maricn Ciurapiński, A.C.: — (Śmiech)

[b]— Wasz ślub to ...

Zostało jeszcze 95% treści artykułu.

Źródło: Gazeta Olsztyńska