Jędrzejczyk powalczy o krew, Stomil zagra w meczu o życie

2015-08-04 08:41:16(ost. akt: 2015-08-04 08:34:30)
To będzie walka w mistrzowskim stylu! Joanna Jędrzejczyk, znakomita zawodniczka MMA oraz ambasadorka Gazetowego Klubu Dawców Krwi, pokaże, że nie boi się nie tylko rywalek, ale i igły. Do „krwawej” gry wejdą też piłkarze Stomilu Olsztyn.
Choć zazwyczaj mierzy się z rywalkami na ringu, tym razem powalczy o zapasy krwi w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie. Joanna Jędrzejczyk, zawodniczka MMA oraz ambasadorka Gazetowego Klubu Dawców Krwi, już wkrótce da się ukłuć.

— Zapraszam wszystkich do wspólnego oddawania krwi. Może się zdarzyć tak, że na razie oddajemy krew, a któregoś dnia możemy jej sami potrzebować. Zadbajmy więc o to, żeby krew była po prostu dostępna. Tego leku nie da się wyprodukować — podkreśla Jędrzejczyk.

Mistrzyni MMA doskonale wie, co znaczy ten bezcenny dar. Kiedyś specjalnie oddawała ją wraz z całą rodziną dla swojego kuzyna. — Co prawda udało mi się wtedy oddać tylko osocze, ale to, że oddawaliśmy krew specjalnie dla niego, pomogło. Ale fakt, że takie sytuacje zdarzają się, ponieważ po prostu jest problem z brakiem krwi. Nie zapominajmy o tym, że raz na jakiś czas warto dać się ukłuć — apeluje zawodniczka.

I dodaje, że choć ona z racji swojego zawodu nie może oddawać krwi regularnie, to z pewnością podzieli się kawałkiem siebie jako ambasadorka naszej akcji.

— Już kilka razy kiedyś oddawałam krew, jednak np. przed zawodami albo przed przygotowaniami do zawodów nie mogę dać się ukłuć. Na szczęście teraz jest taki okres, że jeśli nie dostanę dyskwalifikacji, to z chęcią ponownie komuś pomogę — zapewnia w sportowym stylu Joanna Jędrzejczyk.

O zapasy krwi powalczą także piłkarze Stomil Olsztyn wraz z Emilem Wojdą, dyrektorem klubu, na czele. — Potrzeba krwi jest ogromna, to jest coś oczywistego, dlatego warto namawiać swoich znajomych, rodziców, dzieci, kuzynów, każdego, kto może oddać krew, aby to po prostu zrobił. Nie bez powodu tak wiele słyszy się w mediach apelów do honorowych krwiodawców oraz organizowane są specjalne akcje. Potrzebne są różne grupy krwi, liczy się każda kropla — podkreśla Emil Wojda.

— My jako drużyna z chęcią zagramy w tym meczu o życie dla wszystkich, którzy potrzebują tego bezcennego leku. Na pewno także przed którymś z meczów będziemy zachęcać i informować kibiców o tej szlachetnej akcji. Może nawet uda się postawić autobus z centrum krwiodawstwa przed stadionem?

— Z pewnością będzie to akcja w bardzo sportowym stylu i już wkrótce zaprosimy wszystkich chętnych, aby razem z nami oddali krew w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa — zapowiada Emil wojda. I podkreśla, że choć sam już kilkakrotnie przymierzał się do ukłucia, to jeszcze nigdy nie miał takiej możliwości. — Mam nadzieję, że tym razem się uda — mówi.

— Najbardziej potrzebujemy wszystkich minusów: A, B, AB i 0. Oczywiście zapraszamy także plusy, bo choć zapasy krwi można określić jako stabilne, to jest tak tylko dlatego, że codziennie mamy dawców. Wystarczą dwa, trzy dni bez dawców, żeby sytuacja stała się zła — zaznacza Grażyna Kula, dyrektor RCKiK w Olsztynie.

Aby zostać naszym klubowiczem, wystarczy zgłosić się do centrum krwiodawstwa w Olsztynie, dać się ukłuć i zgodzić się na zdjęcie, które opublikujemy w „Gazecie Olsztyńskiej”. Wszystkich chętnych zapraszamy do RCKiK w Olsztynie, ul. Malborska 2, tel. 89 526 01 56. Pamiętajcie, że wasza krew ratuje życie!

Ewelina Zdancewicz