W wakacje zapasy krwi szybko maleją, więc nie zwlekaj i pomóż!

2015-07-12 21:11:00(ost. akt: 2015-07-13 10:04:37)
Ewa Cichocka i Katarzyna Staszko, ambasadorki klubu.

Ewa Cichocka i Katarzyna Staszko, ambasadorki klubu.

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

W piątek (10 lipca) do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie zawitały dwie wyjątkowe panie — Ewa Cichocka z zespołu Czerwony Tulipan oraz Katarzyna Staszko z grupy The Lollipops. Wszyscy, którzy oddawali krew rano, mogli to zrobić w ich towarzystwie.
Nawet największe zapasy krwi mogą się szybko skończyć, bo wakacje to czas, kiedy dochodzi do wielu wypadków drogowych. A co za tym idzie, zwiększone jest zapotrzebowanie na krew.

— Dlatego nie zwlekajcie i dajcie się ukłuć. Dla was to chwila, a dla kogoś szansa na przeżycie — przekonuje Ewa Cichocka z zespołu Czerwony Tulipan. W piątek jako ambasadorka Gazetowego Klubu Dawców Krwi pani Ewa oddała kolejną jednostkę tego wyjątkowego leku, którego dotychczas przekazała już ponad 20 litrów. — Mam już tytuł zasłużonego krwiodawcy — przyznała.

— Dziwi mnie to, że ludzie mają tak odrealnione wyobrażenie o oddawaniu krwi. Wydaje im się, że to jest coś strasznego. Albo ktoś ich niesłusznie przekonał, że jak już raz ją oddadzą krew, to potem będą musieli oddawać ją zawsze. Tyle jest tych mitów, że jest to wręcz zaskakujące. A tak naprawdę to nie jest nic okropnego czy inwazyjnego. Ja po oddaniu krwi czuję się wyśmienicie, na pewno będę miała wspaniały dzień! — podkreśliła.

Powiększyć zapasy krwi w RCKiK próbowała także Katarzyna Staszko z The Lollipops. Niestety, wynik badania jej na to nie pozwolił. — Jestem rozczarowana, bo bardzo chciałam podzielić się swoją krwią. Będę jeszcze próbować — zapowiedziała.

— Pamiętajcie, że oddawanie krwi to zaszczyt i jeśli możecie to zrobić, nie wahajcie się! Swoją krwią mogli się natomiast podzielić nasi najnowsi klubowicze. Wśród nich był Łukasz Rutkowski. — Dziś oddaję krew pierwszy raz. Trochę się stresuję, co widać po tym, że coś nie bardzo chce ona lecieć — śmiał się. — Do honorowego krwiodawstwa namówił mnie kolega, który robi to już od 10 lat. Ja też postanowiłem spróbować, bo po prostu trzeba pomagać — stwierdził.

— Pamiętajcie, że poza bardzo pozytywnymi uczuciami, że robicie coś dobrego, możecie także otrzymać dużo czekolady, bilety, różne gadżety — wyliczała Ewa Cichocka. — I to jest super, bo to prawdziwe obsypywanie dawców prezentami!

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zapowiada, że tych prezentów będzie jeszcze więcej. — Każdy, kto odda krew w przyszłym tygodniu, dodatkowo otrzyma jeszcze bilet do kina — zapowiada Jolanta Walenciak z RCKiK. I przede wszystkim apeluje o wsparcie.

— Wakacje to dla nas bardzo trudny okres. Zapraszamy nie tylko do centrum, ale także do naszych oddziałów terenowych. Jeśli natraficie na nasz autobus, oddajcie krew w terenie. Warunki są równie komfortowe co tutaj, a dla was to dobry uczynek na koncie — twierdzi. — Nie odmawiamy nikomu, żadnej grupie krwi. Szczególnie jednak prosimy o wsparcie osoby z minusową grupą i 0Rh+ — podkreśla.