TRAPERSI z SOSW w stolicy

2015-05-20 10:48:03(ost. akt: 2015-05-20 10:49:30)
Trapersi zwiedzali stolicę

Trapersi zwiedzali stolicę

Autor zdjęcia: Arch. SOSW w Giżycku

Od 2011 roku przy Specjalnym Ośrodku Szkolno – Wychowawczym im. Jana Brzechwy w Giżycku istnieje Klub Turystyczny „TRAPERS”. Podstawowym celem jego działalności jest aktywizacja dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną i autyzmem. Dotychczas, w ramach zajęć Klubu, TRAPERSI poznawali najbliższą okolicę. Ostatnio podjęli wyzwanie i na początku maja odwiedzili stolicę.
Blisko rok temu pojawił się pomysł wyjazdu do Warszawy. Część uczniów należących do Klubu Turystycznego TRAPERS (uczniowie klasy D), podjęła wyzwanie i wraz z Rodzicami i Opiekunami skrupulatnie zaczęła gromadzić środki i ustalać plan wycieczki.

Trzydniowy pobyt w stolicy obfitował w wiele atrakcji. Sama podróż środkami komunikacji publicznej była przeżyciem budzącym wiele emocji. Poradziliśmy sobie.

Okazało się, że Trapersi są punktualni. Nikogo nie zabrakło o 5:30, podczas zbiórki, na giżyckim dworcu PKP.
Każdy Trapersi też jest silny. Choć przyświeca nam motto Muszkieterów, tym razem każdy musiał samodzielnie dźwigać swój bagaż. Nasze walizki, torby i plecaki były wypchane do granic możliwości, mimo to świetnie sobie poradziliśmy, nawet podczas przesiadki.

Trapersi są przygotowani na każdą ewentualność… Warszawa powitała nas strugami deszczu i zdawać by się mogło, że przemoczeni do suchej nitki dojdziemy do naszego hostelu. Nic bardziej mylnego. W ekwipunku każdego z uczestników nie zabrakło odzieży chroniącej przed deszczem.
Trapersi nie tracą nadziei. Warunki atmosferyczne nie zdołały pozbawić nas entuzjazmu. Po zakwaterowaniu i posiłku ruszyliśmy na podbój stolicy. Niezwykle interesujące okazały się eksponaty zgromadzone w Muzeum Techniki, najbardziej zaś „Szklana Panienka”, dzięki której zgłębiliśmy tajniki anatomii człowieka. Szkoda, że nie można było ich dotknąć, lecz dzięki temu okazało się, że Trapersi są powściągliwi i mimo wielu pokus przestrzegali zasad obowiązujących w muzeum.

Trapersi są odważni. Każdy podjął wyzwanie i stanął na XXX piętrze Pałacu Kultury i Nauki. Było warto. Zachwyciła nas panorama stolicy widziana z tej perspektywy.

Trapersi są też koneserami sztuki filmowej. Wśród atrakcji nie zabrakło wizyty w Multikinie. Dobrze się bawiliśmy podczas projekcji bajki „Ups! Arka odpłynęła”.

Trapersi niejednokrotnie udowodnili, że są wytrzymali. Pierwszy, bardzo długi dzień, zakończyli samodzielnie przygotowaną kolacją. Cisza nocna i dźwięki muzyki granej przez nowych przyjaciół z hostelu ukołysały nas do snu.

Trapersi są ciekawi świata i żądni przygód. Kolejny dzień wyprawy obfitował w nowe atrakcje. Przejazdy tramwajem, wizyta w ZOO oraz na Stadionie Narodowym to zbyt mało. Po późnym obiedzie nadszedł czas na spełnianie marzeń, czyli pobyt w miejscach, których nie zaplanowaliśmy w ramówce naszej wyprawy. Ciepły wiosenny wieczór upłynął nam na długim spacerze ulicami miasta. Podziwialiśmy miejsca znane z telewizji: Sejm i Senat, ambasady wielu państw, Park Ujazdowski i Łazienki Królewskie. Tuż przed ciszą nocną dotarliśmy do naszego miejsca noclegowego.

Trapersi lubią eksperymenty. Do Centrum Nauki Kopernik dojechaliśmy metrem. Już na miejscu korzystaliśmy z każdej atrakcji dostępnej w ofercie CNK.

Trapersi lubią też przyrodę, dlatego jako miejsce odpoczynku wybrali ogród na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie nie tylko zregenerowaliśmy siły, ale też podziwialiśmy różne gatunki roślin oraz pejzaż stolicy.
Trapersi są zainteresowani historią. Nie pominęliśmy Starego Miasta. Spacer Krakowskim Przedmieściem umożliwił nam doświadczenie wielkomiejskiego stylu życia. Starówka zaś zachwyciła wszystkich tajemniczością i kolorowymi kamienicami.
Wyprawę zaliczamy do udanych. W naszych głowach pozostało wiele wspomnień.
Trapersi nie boją się nowych wyzwań. Kto wie, gdzie następnym razem zaprowadzą nas marzenia…

SOSW Giżycko


Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: SOSWmonika