Zróbmy sobie protest. Tyle, że z głową
2015-02-19 11:00:00(ost. akt: 2015-02-20 11:16:49)
Przez kraj przetacza się fala niezadowolenia. Niesie ze sobą pianę krzyku, roszczeń i żądań. Gdzieniegdzie pojawia się osad, a może lepiej powiedzieć muł protestów. I słusznie! I cudownie! Niech się zmienia, nam wszystkim na lepsze. Pytanie tylko – czemu cholera moim kosztem? Czemu kosztem tych, którzy są Bogu ducha winni i nie mają wpływu na cokolwiek, co dzieje się w tym kraju?
W piątek na marcinkowskie rondo wjechała kawalkada rolniczych ciągników. Kilkanaście osób w stalowych potworach, kilkadziesiąt z transparentami alarmującymi o niedoli ludzi wsi. Wszystko słuszne. W dobrej wierze. Tylko czemu kilka tysięcy innych, tak samo dobijanych przez to państwo osób, musiało tłuc się z tego powodu po dziurawych drogach powiatowych, którymi policja poprowadziła objazdy? Czemu, a w zasadzie w imię czego, musieli oni nadrobić kilkadziesiąt kilometrów, aby dotrzeć do pracy, szkoły, domu, na zakupy? Czy wreszcie jaki wpływ na decyzje zapadające w resorcie rolnictwa ma wydłużona podróż anonimowego kierowcy, który złorzeczy tracąc cenny czas i własne pieniądze na czyjąś „walkę o lepsze jutro”?
Jestem całym sercem za stosowaniem w praktyce twardych narzędzi, jakie daje demokracja. Walczmy o swoje, protestujmy, wymuszajmy to, co gwarantuje nam prawo! Jednak róbmy to z głową. O ile z uznaniem i radością przeczytałbym doniesienia o płonących pod ministerstwem rolnictwa zużytych oponach od rozrzutnika. O ile wniesione do tegoż budynku świńskie łby wydają się zupełnie uzasadnione. O ile strajk okupacyjny tego budynku, paraliżujący i tak nieistniejącą prawie pracę jest czymś, co ma moje pełne poparcie, o tyle blokowanie drogi umęczonym życiem w tym kraju, tak samo jak urządzającym blokady jest dla mnie niezrozumiałe i budzi gorzki sprzeciw. Nie trzeba być mistrzem empatii, aby zadać sobie choć odrobinę trudu i zapytać się przed zorganizowaniem takiej pikietki: „jak czułbym się chcąc wyjechać w piękny, słoneczny lipcowy poranek, by kosić dojrzałe w słońcu Mazur zboże, gdyby pod jedyną bramą, którą mogę to zrobić urządzili blokadę np. niezadowolony z kolejnej ustawy Związek Zawodowy Spawaczy, albo Ogólnopolskie Stowarzyszenie Hodowców Boczniaka”? Odpowiedź jest prosta. Polskiego chłopa, tego, który żywi i broni strzeliłby szlag! I słusznie. Tyle, że ten sam chłop, zanim zablokował rondo i tak naprawdę w słusznej sprawie wyszedł na ulice, nie pomyślał w ten sposób. I dlatego zamiast wzbudzić sympatię i życzliwość reszty społeczeństwa, ściągnął na siebie irytację i słuszny gniew innych.
To, czy za wyjeżdżone w kółko przez kilka godzin, na marcinkowskim rondzie, paliwo dostanie z gminy zwrot akcyzy, jest już tylko śmiesznym, retorycznym pytaniem. Zwrotu nie dostaną na pewno ci, którzy przejechali więcej kilometrów objazdami. Jak to mówią – w przyrodzie bowiem nic nie ginie.
Radosław Dąbrowski
Jestem całym sercem za stosowaniem w praktyce twardych narzędzi, jakie daje demokracja. Walczmy o swoje, protestujmy, wymuszajmy to, co gwarantuje nam prawo! Jednak róbmy to z głową. O ile z uznaniem i radością przeczytałbym doniesienia o płonących pod ministerstwem rolnictwa zużytych oponach od rozrzutnika. O ile wniesione do tegoż budynku świńskie łby wydają się zupełnie uzasadnione. O ile strajk okupacyjny tego budynku, paraliżujący i tak nieistniejącą prawie pracę jest czymś, co ma moje pełne poparcie, o tyle blokowanie drogi umęczonym życiem w tym kraju, tak samo jak urządzającym blokady jest dla mnie niezrozumiałe i budzi gorzki sprzeciw. Nie trzeba być mistrzem empatii, aby zadać sobie choć odrobinę trudu i zapytać się przed zorganizowaniem takiej pikietki: „jak czułbym się chcąc wyjechać w piękny, słoneczny lipcowy poranek, by kosić dojrzałe w słońcu Mazur zboże, gdyby pod jedyną bramą, którą mogę to zrobić urządzili blokadę np. niezadowolony z kolejnej ustawy Związek Zawodowy Spawaczy, albo Ogólnopolskie Stowarzyszenie Hodowców Boczniaka”? Odpowiedź jest prosta. Polskiego chłopa, tego, który żywi i broni strzeliłby szlag! I słusznie. Tyle, że ten sam chłop, zanim zablokował rondo i tak naprawdę w słusznej sprawie wyszedł na ulice, nie pomyślał w ten sposób. I dlatego zamiast wzbudzić sympatię i życzliwość reszty społeczeństwa, ściągnął na siebie irytację i słuszny gniew innych.
To, czy za wyjeżdżone w kółko przez kilka godzin, na marcinkowskim rondzie, paliwo dostanie z gminy zwrot akcyzy, jest już tylko śmiesznym, retorycznym pytaniem. Zwrotu nie dostaną na pewno ci, którzy przejechali więcej kilometrów objazdami. Jak to mówią – w przyrodzie bowiem nic nie ginie.
Radosław Dąbrowski
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
mrągowianin #1672023 | 83.9.*.* 22 lut 2015 14:21
1 Rolniku nie masz byka to sam zapłodnij swoją krowę 2 Rolniku nie masz knura sam zapłodnij swoją świnię 3 Rolniku płaczesz że ci mało kasy to nie utrzymuj w mieście trzy rodziny. 4 Weżcie się za robotę a nie za chlanie wódy. 5 Rynków zbytu trzeba samemu poszukać a nie czekać aż ktoś za was to zrobi 6 Płaczecie że Rosja nie chce waszego towaru to pojedzcie do putina i pocałujcie go w dupę by chciał wasze towary. 7 My z miasta na waszą nieudolność nie mamy wpływu i przestańcie blokować drogi publiczne i utrudniać innym obywatelom Polski życie. 8 Postępujecie jak hołota patrzycie tylko na swe dupska i swymi blokadami niszczycie czyjeś życie i czas. 9 dla mnie osobiście zaszkodziliście blokadą bo nie zdążyłem na tomograf do Olsztyna na który czekałem rok czasu a teraz znowu mam czekać rok bo takie są terminy. NIe interesują mnie wasze informacje że będzie blokada, Zablokujcie swe dupy byście nie mogli się w y s r a ć. Ci co blokowali rondo bądźcie przeklęci po wsze czasy by wam świnie krowy pozdychały a pola przestały rodzić.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
/ #1671476 | 178.36.*.* 21 lut 2015 15:51
Rolnicy protestują bo bezmyślna polityka zagraniczna polskich polityków spowodował że mamy zamknięty rynek rosyjski i ukraiński dla polskich produktów rolnych. I nie pomogą pseudopatriotyczne akcje typu :Zjedz jabłko:" bo musielibyśmy zjadać 20 kilo jabłek więcej, a do tego wypić dziesiątki litrów mleka, pochłonnąć tony wieprzowiny i wołowiny.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
barbara #1671425 | 89.228.*.* 21 lut 2015 14:35
Jak widzę tych rolników protestujących nad swoją niedolą szlag mnie trafia.Dlaczego nie protestują,że ich skladki na KRUS są skandaliczne?Mam rodzinę na wsi mnie w mieście nie stać na coroczne wakacje a to we Włoszech a to w Grecji a mego bratanka stać.Przyjedżcie do Giżycka 3/4 właścicieli mieszkań na tzw Osiedlu trzydziestolecia to biedni emeryci rolni.
odpowiedz na ten komentarz
barbara #1671424 | 89.228.*.* 21 lut 2015 14:35
Jak widzę tych rolników protestujących nad swoją niedolą szlag mnie trafia.Dlaczego nie protestują,że ich skladki na KRUS są skandaliczne?Mam rodzinę na wsi mnie w mieście nie stać na coroczne wakacje a to we Włoszech a to w Grecji a mego bratanka stać.Przyjedżcie do Giżycka 3/4 właścicieli mieszkań na tzw Osiedlu trzydziestolecia to biedni emeryci rolni.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Mario J #1671230 | 46.112.*.* 21 lut 2015 09:36
Rolnicy protestują,bo dziki poryli im pola.Teraz pytam czy w całej Polsce są stada dzików ryjących pola?Czy w okolicach Łodzi gdzie nie ma lasów też są dziki?Dlaczego rolnicy nie protestują że składki do KRUS-u płacą około OSIEM razy mniejsze od prowadzących działalność gospodarczą?W chwili obecnej składki do ZUS-u wynoszą około 1.100 zł miesięcznie.Rolnik żąda od państwa rekompensaty za hektary,za nieurodzaj,za nadprodukcję,za mleko,za to że Rosjanie nie biorą jabłek itd,itd,itd.Szanowni rolnicy krzykacze powiedzcie co mamy robić my co cicho siedzą i pracują płacąc podatki i składki.Ktoś prowadzi sklep i nie sprzedał na przykład jabłek,mięsa,czy chleba i musi to wyrzucić do śmietnika.Kto mu daje dotacje za stracony i nie sprzedany towar?Czy ten handlowiec robi strajk i przyjeżdża do Ciebie rolniku i blokuje Twoje podwórko abyś nie wyjechał?Czy ten krawiec co nie ma klienta bo Chiny dowalili ubranie taniej przychodzi do Ciebie do wsi i blokuje przejazd Twego ciągnika na pole?Opamiętaj się co Ty i Twoi koledzy ze wsi robicie.Blokujcie swoje drogi.Stańcie na swoich polach i tam stójcie do wiosny,bo cierpliwość może się wyczerpać.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz