Mazurska kuchnia: sałatka z kaszą gryczaną

Pani Zosia przygotowała tę sałatkę specjalnie dla nas i ... dla swoich ptasich gości, którzy często przesiadują na parapecie jej mieszkania w Mrągowie. Tym razem przyleciały sikory, wróble i szpak. Ptaki oczywiście otrzymały garść kaszy jeszcze nieprzetworzonej.

Kaszę gotujemy na sypko, po przestudzeniu łączymy z groszkiem zielonym i kukurydzą. Jaja gotujemy na twardo, studzimy i kroimy w drobną kostkę. Także w kostkę kroimy ogórki. Fasolę moczymy i po ugotowaniu dokładamy do sałatki (można też dodać fasolkę z puszki). Spoiwem naszej sałatki jest domowy mazurski majonez, powstały z utartego żółtka, musztardy gorczycowej i gorczycy mielonej oraz oleju słonecznikowego. Można też oczywiście dodać majonez gotowy.
- Kasza gryczana powstaje z gryki, której na Mazurach jest ogromnie dużo - dodaje na koniec pani Zosia. - Lubię chodzić w takie miejsca latem i zagłębiać się z aparatem fotograficznym wśród żółci słońca i kwitnących pól gryki. Nasza sałatkowa gryka, podobnie jak nasiona fasoli, zawiera dużo białka i przede wszystkim jest bogata w unikatowe aminokwasy – lizynę i tryptofan, których nasz organizm sam nie wytwarza.
Smacznego życzę razem z ptakami, które pożywiają się ziarnami gryki na moim parapecie.
Zofia Wojciechowska