"Fryderyk Chopin" już bezpieczny. Zacumował w porcie
2010-11-01 10:00:27(ost. akt: 2011-12-16 11:35:35)
Uszkodzony żaglowiec "Fryderyk Chopin" dopłynął do portu w Falmouth. Statek przybił do boi która znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie portu - powiedział IAR rzecznik ambasady polskiej w Londynie Robert Szaniawski. Około godziny 11-stej załoga na specjalnych łodziach ratunkowych została przetransportowana na ląd.
Wszystkie znajdujące się pokładzie osoby czują się dobrze. W piątek podczas sztormu na Atlantyku jednostka straciła oba maszty. Stało się to około 160 kilometrów na południowy zachód od wysp Scilly. Kapitan statku Ziemowit Barański powiedział, że statek czeka teraz poważny remont.
W porcie czekała delegacja konsularna, której towarzyszyło dwoje psychologów, mających pomóc dzieciom w uporządkowaniu ich reakcji emocjonalnych na wypadek. Według informacji uzyskanych od członków załogi - uczniowie wcale nie palą się z opuszczeniem statku, chcąc pomagać w jego remoncie. Decyzja, czy zostaną natychmiast odesłani do kraju będzie należała do kapitana "Fryderyka Chopina".
IAR
IAR
.................................................................................................................................................
Rodzice chcą kontynuacji rejsu żaglowca "Fryderyk Chopin"
- Chcemy wyrazić swoja opinię oraz pełne poparcie dla uczestników i organizatorów rejsu Szkoła Pod Żaglami. Uważamy, że przedwczesne jest w tej chwili jakiekolwiek działanie przerywające tę szkołę, jesteśmy za kontynuowaniem Szkoły Pod Żaglami. Rozmawialiśmy z córką i jej opinia jest również utrzymana w tym tonie. Jednocześnie wyrażamy pełne poparcie i obdarzamy pełnym zaufaniem Kapitana Ziemowita Barańskiego i Kapitana Krzysztofa Baranowskiego oraz całą załogę w ich działaniach i decyzjach. Prosimy również media o wsparcie w naszych działaniach zmierzających do kontynuowania projektu "Dookoła Świata Za Pomocną Dłoń". Projekt od samego początku jest założeniem bardzo szlachetnym i godnym wsparcia w czasach braku autorytetów. Opinię wyrażamy tutaj My ale podzielają ją wszyscy rodzice pozostałych uczestników projektu. - mówią Adam i Ewa Szmit z Olsztyna, rodzice Dominiki, która uczestniczy w rejsie.
- Miałam kontakt z Maćkiem. Jest wszystko dobrze. Nie wychodzą na pokład od momentu wypadku. Są ogólnie w dobrych nastrojach, nie ma żadnej traumy wśród młodzieży, żadnych lęków ani płaczu. Jedyny problem dla nich teraz, to wizja zakończenia rejsu! Są tym przybici. Nie wierzą. Ufają bezgranicznie kapitanowi i kadrze. My - rodzice dzieciaków - zrobimy wszystko, aby rejs odbywał się dalej. Mamy zupełne zaufanie do Kapitana i kadry. Dzieci też - mówi Agnieszka Dowgiałło z Mrągowa.
em / IAR
Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
uczestniczka spż. #228626 | 89.228.*.* 13 mar 2011 14:45
"w większości dzieci księży" hahahahahahahah się uśmiałam !
odpowiedz na ten komentarz
do "do Katechetki" #91583 | 89.228.*.* 1 lis 2010 17:36
kobieto opanuj się !!! W telewizji juz trąbią o zbiórkę pieniędzy na remont .
odpowiedz na ten komentarz
do Katechetki #91430 | 83.9.*.* 1 lis 2010 13:01
Ty chyba jesteś chora, ty się lecz, a ile pieniędzy dałaś na Caritas, że tak rozliczasz żałosna kreaturo? Nikt Cię nie prosi o wsparcie, daruj sobie takie wypociny nikt nie chce słuchac Twojego trucia.
odpowiedz na ten komentarz
ted zeglarz #91396 | 89.228.*.* 1 lis 2010 11:19
Brawo dziatwo żeglarska z " Chopina", chrzest morski -sztormowy zaliczyliście na "6", już jesteście "wilczkami morskimi". Tak trzymać. Brać żeglarska jest z Was dumna. Tym co zalecają Wam terapię psychologiczną należy wysłać do gabinetów psychologów. Żeglarstwo to dziedzina ludzi mocnych.
odpowiedz na ten komentarz
Katechetka #91298 | 88.156.*.* 1 lis 2010 07:37
To organizował Caritas za nasze pieniądze. Tam płyną wybrańcy, w większości dzieci księży, niech płyną, ale na naprawę łódki nie dam.
odpowiedz na ten komentarz