Ich sukienki nosi żona prezydenta Ukrainy
2014-12-11 11:00:00(ost. akt: 2014-12-11 09:38:45)
— Idziesz kupić sukienkę, by polepszyć sobie nastrój, oderwać się od rzeczywistości. Cieszysz się z zakupu, a później znowu źle się czujesz. Bo przecież w kraju trwa wojna, a ty kupujesz sukienki... Jakieś błędne koło — mówią Ania i Anastazja z Kijowa, projektantki i właścicielki sklepu z ubraniami. Dziewczyny, które w trudnych czasach, skutecznie promują rodzimą modę.
— Dzięki pojawieniu się Mariny Poroszenko, żony prezydenta Ukrainy i jej córek w sukniach z waszej firmy, stałyście się jeszcze bardziej niż dotąd rozpoznawalne.
Anastazja: To był jeden z prezentów z nieba! Pewnego dnia pewien agent zamówił trzy określonych rozmiarów sukienki na przymiarkę do domu. Wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy, kto je będzie przymierzał. O tym, kto to robił dowiedziałyśmy ...
Anastazja: To był jeden z prezentów z nieba! Pewnego dnia pewien agent zamówił trzy określonych rozmiarów sukienki na przymiarkę do domu. Wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy, kto je będzie przymierzał. O tym, kto to robił dowiedziałyśmy ...
Ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Dlatego na gazetaolsztynska.pl jest dostępny tylko dla prenumeratorów naszego elektronicznego wydania.
Jak je otrzymać? To proste. Na początek kliknij tutaj:
kupgazete.pl