Szykują Gietrzwałd na milion pielgrzymów
2025-10-04 14:00:00(ost. akt: 2025-10-03 13:53:23)
Za dwa lata Gietrzwałd stanie w centrum uwagi całej Polski i świata katolickiego. Możliwe, że na 150. rocznicę objawień maryjnych do Gietrzwałdu przyjedzie papież Leon XIV. Zadaniem radnych powiatu olsztyńskiego jest bardzo mało czasu na przygotowania.
Zaproszenie papieża Leona XIV do Gietrzwałdu przez prezydenta Andrzeja Dudę, a teraz ponowienie tego zaproszenia przez prezydenta RP Karola Nawrockiego zelektryzowało całą Polskę, szczególnie wszystkich katolików. A do obchodów 150. rocznicy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie, podczas których jest przewidywana papieska wizyta, pozostało niespełna dwa lata.
— To bardzo mało czasu. Wszyscy czekamy na potwierdzenie wizyty papieża. Trzeba jednak przypomnieć, że niezależnie od tego, czy do tej tak oczekiwanej wizyty dojdzie, czy też nie, obchody 150. rocznicy objawień będą czymś wyjątkowym. Już w tej chwili przewidywania, co do liczby pielgrzymów w 2027 roku, mówią o milionie wiernych — stwierdza w rozmowie z nami Krzysztof Kamiński, radny powiatu olsztyńskiego.
Największym wyzwaniem będzie komunikacja i przyjęcie ogromnych tłumów pielgrzymów. Dziś do Gietrzwałdu prowadzi praktycznie tylko droga krajowa nr 16. Według naszego rozmówcy, taka ilość aut zakorkowałaby ją całkowicie. Trzeba pomyśleć o alternatywnych trasach, parkingach, połączeniach kolejowych i autobusowych.
— Jeżeli my nie staniemy na wysokości zadania i nie poprawimy infrastruktury, papież może zrezygnować z przyjazdu z obawy o bezpieczeństwo i organizację przyjęcia setek tysięcy ludzi — ostrzega Kamiński. — Wojewoda może apelować do rządu o specustawę i dodatkowe środki, ale to powiat ma narzędzia inwestycyjne, w tym powiatową służbę drogową. Dlatego starostwo powinno koordynować przygotowania — dodaje.
To, dlatego grupa radnych apeluje o pilne powołanie specjalnego zespołu ds. przygotowań do jubileuszu. Samorządowiec zwraca uwagę, że Archidiecezja Warmińska czy miejscowa parafia nie dysponują ani budżetem inwestycyjnym, ani możliwością realizacji inwestycji drogowych. Konieczne jest zaangażowanie administracji samorządowej i państwowej.
Pomysły, o których radni powiatu olsztyńskiego w tej chwili dyskutują, to m.in. rozbudowa drogi na Rentyny, nowe dojazdy w kierunku okolicznych miejscowości, wykorzystanie linii kolejowej i uruchomienie wahadłowych autobusów z dworca w Olsztynie lub w Unieszewie. Ważne są także pola namiotowe i odpowiednie przygotowanie miejsc celebracji liturgicznych. Obecne błonia przy źródełku mieszczą około 300 tysięcy osób — to może okazać się za mało.
— To inwestycje, które zostaną na lata. Lepsze drogi, miejsca parkingowe, infrastruktura turystyczna. Gietrzwałd może stać się dla Warmii tym, czym Lourdes i Fatima są dla swoich regionów — zaznacza Kamiński.
Planowany zespół roboczy miałby skupiać przedstawicieli starostwa, Rady Powiatu, służb — w tym policji — oraz gmin. Jak nieoficjalnie ustaliła "Gazeta Olsztyńska" radni zyskali nieformalną przychylność starosty olsztyńskiego Andrzeja Abako. Zastrzegają, że ich inicjatywa nie dotyczy samych obchodów 150. rocznicy objawień w Gietrzwałdzie, a jedynie przygotowania do nich od strony logistycznej.
— Jeśli teraz nie rozpoczniemy planowania, za chwilę będzie za późno. Nie będziemy mieli gotowych projektów, o które można wystąpić do rządu czy ubiegać się o środki. Zostały tylko dwa lata — przypomina radny.
Podkreśla, że jubileusz nie jest wyłącznie wydarzeniem religijnym. To także wielka szansa społeczna i gospodarcza. Przyjazd setek tysięcy pielgrzymów może wzmocnić lokalną przedsiębiorczość, rozwinąć turystykę i promocję całego regionu. — Nawet ktoś, kto nie ma związku z wiarą, powinien dostrzec, że to ogromna szansa rozwojowa. Potrzeba rozsądnych decyzji ponad podziałami — przekonuje radny.
Jan Berdycki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez