Nocny alkohol podzielił PO. Trzaskowski się tłumaczy
2025-09-20 08:25:03(ost. akt: 2025-09-20 08:31:19)
„Razem wypracowaliśmy porozumienie” – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, wyjaśniając kulisy decyzji o wycofaniu projektu uchwały ograniczającej nocną sprzedaż alkoholu w całym mieście. Jak słyszymy nieoficjalnie, kluczową rolę odegrał szef warszawskiej PO i minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński, który miał przekonać prezydenta i wiceszefa PO do rezygnacji z miejskiego zakazu. Ostatecznie radni KO zgodzili się na pilotaż w dwóch dzielnicach.
„Potężny gracz” w stołecznej polityce
W Platformie słychać, że Kierwiński ma „bardzo duży wpływ” na to, co dzieje się w Warszawie – według niektórych nawet większy niż sam prezydent. Mowa o nieformalnym „robieniu polityki” i kulisowych ustaleniach.
Burzliwa Rada Warszawy i kryzys wizerunkowy
Debata nad uchwałami o nocnym zakazie sprzedaży alkoholu zdominowała koniec tygodnia w krajowej polityce. Zwolennikami ograniczeń – na wzór Krakowa, Wrocławia czy Sopotu – byli społecznicy, radni Lewicy, stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, eksperci, lekarze, policjanci i liczni mieszkańcy. W największych w historii miasta konsultacjach większość opowiedziała się za zakazem w godz. 22–6 w sklepach i na stacjach paliw.
Mimo to klub KO pod wodzą Jarosława Szostakowskiego odrzucił projekt. Przewodniczący – bliski współpracownik ministra Kierwińskiego – porównał zwolenników ograniczeń do aparatu PRL i Ku Klux Klanu, co wywołało sprzeciw mieszkańców i opozycji. Potem KO, w porozumieniu z prezydentem, przygotowała własną uchwałę: pilotaż w dwóch dzielnicach zamiast miejskiego zakazu.
Trzaskowski: „Krok po kroku”
„Radni KO wyjściowo byli sceptyczni wobec odgórnych nakazów. Udało się jednak porozumieć, by działać etapami. Przekonałem koleżanki i kolegów do ograniczeń w centrum” – mówi Trzaskowski. Zapytany wprost, czy rozmawiał o sprawie z ministrem Kierwińskim, odpowiada: „Tak. Razem wypracowaliśmy porozumienie”.
Prezydent zapowiada, że ograniczenia wejdą najpierw w Śródmieściu i na Pradze-Północ. Po ocenie pilotażu zapadną dalsze decyzje. „Jestem przekonany, że miałem rację, szukając porozumienia” – dodaje.
MSWiA dystansuje się, ale…
Pytane przez WP o wpływ ministra na decyzje radnych, MSWiA odpowiada, że „pytania nie dotyczą zakresu spraw i kompetencji resortu”. Jednocześnie resort wyjaśnia, że Kierwiński – jako szef warszawskiej PO – mógł wypowiadać się w tej roli. Sam minister podkreśla, że jest przeciwnikiem „odgórnych zakazów” i woli „skuteczne programy profilaktyczne”, a rozwiązanie w Warszawie będzie mieć charakter pilotażowy.
Reakcje w rządzie i partii
Kancelaria Premiera odcina się od sporu. Rzecznik rządu Adam Szłapka mówi o „kompromisie” i decyzji „radnych i prezydenta”. Premier Donald Tusk sprawy publicznie nie komentuje.
W koalicji zdania są podzielone. Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer popiera ograniczenia w całej Warszawie (23–6) i traktuje pilotaż jako „pierwszy krok”, zbieżny – jak rozumie – ze stanowiskiem prezydenta. Posłanka Kinga Gajewska cieszy się z pilotażu w dzielnicach z największymi problemami i liczy na pozytywne efekty oraz dalsze decyzje. Wskazuje też na rolę szkół i nowego przedmiotu „edukacja zdrowotna” w profilaktyce.
Koszty braku zdecydowania?
Analitycy ostrzegają, że bez szerokiego zakazu ulice – zwłaszcza w pobliżu nocnych sklepów – pozostaną niebezpieczne, a policja, ratownicy i SOR-y nie zostaną odciążone. Zyskiwać mogą natomiast producenci i sprzedawcy alkoholu. Pojawiają się też głosy zdziwienia, że przeciw rozwiązaniom pomagającym policji wypowiada się m.in. minister nadzorujący tę formację.
Grupa Res Futura, analizując dane z sieci, ocenia, że spór uderzył wizerunkowo w KO i Rafała Trzaskowskiego. Prezydent opublikował po tym oświadczenie na platformie X.
red./wp
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez