Ford ogranicza zatrudnienie w Niemczech. 1000 osób straci pracę

To kolejny etap restrukturyzacji. W 2024 roku Ford zapowiedział redukcję 2900 miejsc pracy do 2027 roku. Po protestach i historycznym strajku pracownicy ostatecznie zgodzili się na plan, a obecne zwolnienia powiększają go o kolejne 1000 osób. Firma zapowiada, że zaoferuje pakiety dobrowolnych odejść na warunkach wynegocjowanych z IG Metall.

Trudności w Kolonii

Zakład, który powstał w 1930 roku i przez dekady produkował popularnego Forda Fiestę, został w 2023 roku przestawiony na pojazdy elektryczne. Inwestycja warta niemal 2 mld euro nie przyniosła jednak oczekiwanych rezultatów, między innymi po wycofaniu dopłat rządowych do zakupu takich aut.

Eksperci: Ford jest zbyt drogi

– To było do przewidzenia. Ford oferuje samochody w zbyt wysokich cenach i nie znajduje klientów – ocenia Stefan Bratzel z Centrum Zarządzania Motoryzacją. Według niego producent powinien skoncentrować się na tańszych modelach, bardziej odpowiadających charakterowi marki.

Bratzel podkreśla, że amerykańska firma od dawna nie rozumie specyfiki europejskiego rynku. Dodaje, że restrukturyzacja zakładu w Kolonii to przykład błędnej strategii.

Ford zakładał, że do 2023 roku auta elektryczne będą stanowić 35 proc. jego sprzedaży. Faktyczny udział wyniósł jednak jedynie 18 proc. Mimo wzrostu udziału w rynku niemieckim do 4,5 proc., firma wciąż notuje wyniki poniżej oczekiwań.

– Ford próbuje dziś przede wszystkim ograniczyć straty. Bez nowych, tańszych modeli nie uda się mu jednak odnieść sukcesu – podsumowuje Bratzel.

Źródło: money.pl