Uczymy się dla dobra naszych pacjentów

2025-09-16 12:50:00(ost. akt: 2025-09-16 12:50:25)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

— Choroby układu ruchu są częstsze, niż nam się wydaje — mówi prof. Magdalena Krajewska-Włodarczyk, współpomysłodawczyni Konferencji „Skóra i Kości”, której 5. edycja odbyła się w Olsztynie w dniach 11-13 września.
— Choroby układu ruchu są częstsze, niż nam się wydaje — mówi prof. Magdalena Krajewska-Włodarczyk, współpomysłodawczyni Konferencji „Skóra i Kości”, której 5. edycja odbyła się w Olsztynie w dniach 11-13 września. — Dotyczą bardzo dużej części społeczeństwa. Mamy choroby z autoagresji — z wytwarzania nieprawidłowych komórek albo przeciwciał przeciw własnym tkankom. Bardzo skomplikowana sytuacja i bardzo zła dla naszego organizmu. Na szczęście to nie są bardzo częste choroby. Ale jest też osteoporoza — dziś choroba powszechna, która — pamiętajmy — nie dotyczy tylko osób starszych. Dlatego tak bardzo trzeba dbać o długość życia, musimy dbać o jakość życia, o brak bólu w naszym życiu, o doskonałą jakość naszego życia. Co do połączenia dermatologii z reumatologią — kolejny rok z rzędu jesteśmy z prof. Agnieszką Owczarczyk-Saczonek zaskoczone, jak dużo na łączy i jak dużo nas jeszcze będzie łączyło. Stąd wielkie zainteresowanie naszą Konferencją.


— O dermatologii też trzeba głośno mówić, bo objawy dermatologiczne występują przy bardzo różnych zaburzeniach i to nie tylko reumatologicznych, onkologicznych czy metabolicznych — dodaje prof. Agnieszka Owczarczyk-Saczonek. — Czytając skórę, rozpoznając pewne objawy — my, dermatolodzy mamy szansę na wczesne rozpoznanie różnych chorób, także reumatologicznych. To dlatego sale są wypełnione od rana do wieczora po brzegi, co znaczy, że idziemy dobrą drogą, zacieśniamy współpracę, wymieniamy doświadczenia, uczymy się od siebie — wszystko dla dobra naszych pacjentów.
— Wspólnie z prof. Batko wspieramy tę inicjatywę od samego początku — mówi prof. Zbigniew Żuber, Prezes Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego. — Chodzi o znakomitą współpracę interdyscyplinarną, jedną z najlepszych w Polsce, a może nawet na świecie. Dermatologia jest dla nas najbliższą dziedziną — bez dermatologów reumatolodzy czasami są bezradni. Taka Konferencja to nie tylko spotkanie naukowe, ale praktyczna realizacja programów terapeutycznych opartych na współpracy. Konferencja, którą organizują panie profesor Krajewska-Włodarczyk i profesor Owczarczyk-Saczonek — ma najwyższy poziom, jaki możemy sobie wyobrazić.
— Warto podkreślić, że w historię naszych chorych wpisana jest wielochorobowość, czyli nasza uwaga nie może się skupiać tylko i wyłącznie na tej podstawowej jednostce chorobowej — dodaje prof. Bogdan Batko. — Czy to zmiany łuszczycowe, czy zapalenie stawów… W wielu przypadkach ci chorzy mają często choroby współistniejące. Do tego u 19% pacjentów identyfikowane są też — depresja, zaburzenia depresyjne, lękowe. Ale nie tylko współpraca między reumatologią i dermatologią jest istotna. No bo jeżeli mamy zaburzenia kardiometaboliczne — to w wielu przypadkach musimy prosić o wsparcie kardiologa, innego specjalistę. Dlatego tak naprawdę sukces — to opieka wielodyscyplinarna, zintegrowana. O sukcesie tej Konferencji najlepiej świadczy frekwencja. Pomysł zjednoczenia środowiska nie tylko dermatologicznego i reumatologicznego, ale również specjalistów innych dziedzin jest niezwykle trafny. Uczymy się wzajemnie i tych wspólnych mianowników okazuje się bardzo wiele.