Jeden dzień bez OC, tysiące zł kary
2025-09-12 10:29:49(ost. akt: 2025-09-12 11:16:57)
Do tej pory kierowcy praktycznie nie mieli jak odwołać się od opłaty dodatkowej nakładanej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) za przerwę w obowiązkowym OC. To może się zmienić dzięki kolejnej interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO).
Jak działa system kar za brak OC
Właściciele pojazdów muszą w Polsce mieć ważną polisę OC przez cały okres rejestracji pojazdu (z wyłączeniem aut zabytkowych i historycznych). Nadzór nad systemem sprawuje UFG, który wypłaca też odszkodowania ofiarom wypadków spowodowanych przez pojazdy bez OC. Każda przerwa w ubezpieczeniu skutkuje nałożeniem opłaty dodatkowej.
Od 1 stycznia 2025 r. kary dla samochodów osobowych wynoszą:
1 870 zł – przerwa do 3 dni,
4 670 zł – przerwa od 4 do 14 dni,
9 330 zł – przerwa powyżej 14 dni.
Problem w tym, że od tak naliczonej opłaty w praktyce nie przysługuje odwołanie – UFG może jedynie rozłożyć należność na raty. Skargi kierowców trafiające do wojewódzkich sądów administracyjnych były odrzucane z argumentem, że UFG nie jest organem administracji publicznej.
Co robi RPO
Rzecznik zaskarżył postanowienie WSA w Warszawie, który odrzucił skargę obywatela na wezwanie UFG do zapłaty opłaty za brak OC. To kolejna interwencja – wcześniej RPO wniósł skargę kasacyjną od podobnego rozstrzygnięcia WSA w Poznaniu.
RPO stoi na stanowisku, że opłatę UFG należy traktować jako administracyjną karę pieniężną w rozumieniu Kodeksu postępowania administracyjnego (KPA). Skoro tak, powinny mieć zastosowanie przepisy Działu IVA KPA, w tym:
art. 189e – przesłanka egzoneracyjna „siła wyższa”,
art. 189f – obligatoryjne i fakultatywne przesłanki odstąpienia od nałożenia kary.
Rzecznik podkreśla, że obecna praktyka prowadzi do sytuacji, w której obywatel nie może się uwolnić od opłaty, nawet gdy przerwa w OC wynikała z okoliczności niezależnych (np. pobyt w szpitalu, błąd ubezpieczyciela, pomyłka formalna, wprowadzenie w błąd przez sprzedawcę).
Co może się zmienić
Ewentualny pozytywny wyrok NSA nie anuluje automatycznie nałożonych kar, ale pozwala kierować sprawy do ponownego rozpatrzenia. Co ważniejsze, mógłby skorygować dotychczasową linię orzeczniczą sądów administracyjnych i otworzyć kierowcom realną ścieżkę odwoławczą od opłat UFG – zwłaszcza w przypadkach nieumyślnej, krótkiej przerwy w ubezpieczeniu.
red./motoryzacja.interia.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez