Telefon grozy na 112: ‘Użądlił mnie szerszeń’. Chwilę później zapadła cisza

2025-09-12 04:33:44(ost. akt: 2025-09-12 04:40:06)

Autor zdjęcia: OSP Młynkowo

To, co miało być zwykłym dniem pracy, zakończyło się dramatem. W środę, 10 września, numer alarmowy 112 odebrał wyjątkowo dramatyczne zgłoszenie. 38-letni mężczyzna z powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego poinformował dyspozytora, że został użądlony przez szerszenia. Dodał, że jest uczulony na jad tych owadów. Chwilę później połączenie zostało przerwane.
Walka z czasem i poszukiwania jak igła w stogu siana

Służby ratunkowe natychmiast postawiono na nogi. Do akcji wyruszyli policjanci, strażacy oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Problem w tym, że 38-latek nie zdążył podać swojej dokładnej lokalizacji. Poszukiwania prowadzone były w rejonie Młynkowa, bazując jedynie na współrzędnych systemowych.

Ratownicy przeczesywali teren przez dwie godziny, próbując odnaleźć mężczyznę, który nie był już w stanie odpowiadać na kolejne próby kontaktu. W końcu udało się go zlokalizować – znajdował się w ciężarówce zaparkowanej przy trasie Połajewo–Krosin. Niestety, pomoc przyszła za późno. Mimo podjętej reanimacji 38-letni mieszkaniec Kalisza zmarł.

Dlaczego użądlenie szerszenia jest tak niebezpieczne?

Choć dla większości osób użądlenie szerszenia czy osy kończy się bolesnym obrzękiem i kilkudniowym dyskomfortem, dla alergików może stanowić śmiertelne zagrożenie. Ukąszenie może wywołać tzw. wstrząs anafilaktyczny – gwałtowną reakcję organizmu, prowadzącą do niewydolności krążeniowo-oddechowej. W takich przypadkach każda minuta jest na wagę złota.

Szerszenie są szczególnie niebezpieczne ze względu na ilość jadu, jaką wprowadzają do organizmu. W połączeniu z alergią ryzyko tragicznego finału rośnie wielokrotnie.

Tragedie, którym można zapobiec?

Eksperci podkreślają, że osoby uczulone na jad owadów powinny zawsze mieć przy sobie adrenalinę w formie autostrzykawki (tzw. EpiPen). To jedyny lek, który w nagłym przypadku może uratować życie, zanim dotrze pomoc medyczna.

Ten dramatyczny przypadek z Wielkopolski pokazuje, jak ważne jest szybkie reagowanie i świadomość zagrożeń. Wystarczy jedno użądlenie, by życie człowieka znalazło się w ogromnym niebezpieczeństwie.

Tragedia 38-latka jest ostrzeżeniem – ukąszenia owadów błonkoskrzydłych, takich jak pszczoły, osy czy szerszenie, nie można bagatelizować. Każdy, kto wie, że cierpi na alergię, powinien być przygotowany na taką sytuację, bo czasu na reakcję bywa dramatycznie mało.